2 maja w stolicy Zimbabwe, Harare, odbyły się święcenia diakonisy Angelic Molen.
Dwie (lub więcej diecezji) posiadają wspólnego biskupa przy zachowaniu odrębnych instytucji.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
Dziękuję, Panie Marcinie. :)
Tak brzmi całość tego cytatu.
W tym, co nas spotyka kazdego dnia, ukryta jest najszlachetniejsza Milosc i Madrosc Naszego Pana.
[ Simone Weil ] : >>> Nieszczęście zmusza do uznania za rzeczywiste tego, czego nie uważa się za możliwe. <<<
Po jakimś czasie, z trudem i powoli zacząłem rozumieć sens naszych "mikroukrzyżowań". Dziękuję za te słowa, Panie Marcinie. Za przypomnienie. Za ich prawdziwość, o której tak często zapominam.
Prawdziwe słowa. Chwała Panu.
Ciężko znaleźć język właściwy, by oddać chwałę Panu. Pańskie proste, krótkie świadectwa, są dla mnie jak drogowskazy, które znaczą otaczającą mnie mgłę.
Duch przemawia, dociera ścieżkami zaskakującymi dla umysłu. Ten wije się w zmieszaniu, niegotów na przyjęcie słowa, którego Źródła nie pojmuje, a jedynie przeczuwa. Gdy umysł uwierzył, że sam sobie i okrętem i sterem, choć nijak nie może znaleźć drogi wyjścia z mrocznych mórz, takie olśnienia budzą strach. Bo żyjąc pośród nocy zapomniał już jak wygląda dzień.
Gdzieś tam, pośród mroku, głuchym dudnieniem, niczym łuną światła odległej latarni, pulsują słowa, które kiedyś otrzymałem: "Oto wyryłem Cię na obu mych dłoniach". Teraz, po raz pierwszy od lat, przywołuję je, a serce przeszywa ból. Umysł, otępiały, nie panuje nad dłońmi.
Nie wiem, nie chcę wiedzieć...
Chcę wiedzieć, serce chce wiedzieć...
Patrzeć, by widzieć, by dostrzec. Drogę. Tak. Decyzję. Podjąć, by żyć.
Umysł zbyt długo sterował i błądził. Ale nie przeklinam go. Robił co mógł. Tworzył i sprawdzał. Twierdził i podejmował decyzje. Nie zmarnował się. Teraz musi jedynie uwierzyć, by odpocząć...
Nie patrzę za siebie. Wsłuchuję się w głos. Lawinę poruszeń uruchomioną jednym kamykiem. Świadectwem, którym Duch Pana natchnął, by je dać. Nie chcę tego, Panie, zmarnować.
Amen.