Zmarły na Madagaskarze Jan Beyzym długo czekał na oficjalne uznanie ze strony Kościoła heroiczności swego niezwykłego życia. Może w tym oczekiwaniu na właściwy moment wyniesienia na ołtarze jest ukryte przesłanie, które każdy z nas winien odkryć...
Stała się patronką wyboru pierwszego w dziejach Polaka na stolicę świętego Piotra. Po Polaku przyszedł Niemiec z Bawarii. Jego święta rodaczka pewnie się uśmiechnęła.
Ostatni Sobór przypomniał nam w Dekrecie o misyjnej działalności Kościoła (1965), że cały Kościół jest misyjny, a więc my wszyscy, jego członkowie, jesteśmy zobowiązani do głoszenia Ewangelii.
- W ogóle nie chodziliśmy do kościoła. Żyliśmy w małżeństwie niesakramentalnym, które w tamtym czasie było bliskie rozpadu. Wszystko się zmieniło, gdy trafiliśmy do Effathy... - opowiadają Aneta i Jacek, którzy w Odnowie są już 10 lat.
Oprócz logiki faktów opisywanej zarówno w plotkach sąsiadów, jak i w opracowaniach statystycznych istnieje jeszcze logika nadziei.
Zdarzało się usłyszeć od ojca czy matki w odpowiedzi na drażliwe pytania: mniej wiesz, dłużej żyjesz.
Marzyła o Chinach, ale stała się misjonarką Ameryki...
– Bez salezjanów moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej, pewnie stałbym gdzieś pod klatką z szemranym towarzystwem – mówi Michał Słojewski. Właśnie w 2009 roku mija 150 lat od powstania Zgromadzenia Księży Salezjanów.
Adam Banaś góralski strój nosi niemal codziennie, a obowiązkowo na licznych oficjalnych spotkaniach i uroczystościach Związku Podhalan. Często staje w nim przy ołtarzu, podczas Mszy św. dla członków ZP. Bo te dwa elementy tradycji: odziedziczona po przodkach wiara i kultura są w jego życiu fundamentem.
– Nie było u nas przedszkola. Dzięki waszej pomocy siostry od Aniołów zbudowały je. Dzieci są bardzo zadowolone, bo mają przybory szkolne – mówił gość z Rwandy.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.