publikacja 30.10.2025 14:10
O chrześcijanach z Pakistanu, którzy przyjmują swoje cierpienia mówiąc, że nie mogą się one równać cierpieniom Chrystusa, o ponad 5500 projektach pomocowych swojej organizacji, o ważnych słowach Leona XIV, które trafiają także do ludzi innych religii oraz o „spłacie długu wdzięczności” przez katolików polskich wiernym z innych krajów – mówi w rozmowie z Vatican News Regina Lynch, prezes wykonawczy międzynarodowej organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Z Reginą Lynch rozmawiamy kilka dni po przedstawieniu przez przez organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Aid to the Church in Need International) najnowszego raportu dotyczącego wolności religijnej na świecie. Wynika z niego, że dwie trzecie ludności globu mieszka w krajach, w których wolność ta nie jest przestrzegana.
Wiele przyczyn prześladowania za wiarę
Prezes PKPW International podkreśla, że prześladowania ludzi, którzy pragnęli praktykować swoją wiarę istniały zawsze, jednak w obecnych czasach zjawisko to ma znacznie szerszy zasięg. Częściowo dlatego, że obecnie jest więcej rządów autorytarnych, więcej potężnych graczy, którzy pragną kontrolować swoje społeczeństwa. Rozwój technologiczny im to ułatwia.
„Rządom jest dziś znacznie łatwiej kontrolować wierzących, którzy nie zachowują się dokładnie tak, jak rząd by sobie tego życzył” – mówi Lynch.
Dodatkowo w wielu częściach świata po 11 września 2001 roku nastąpił wzrost zjawiska dżihadyzmu, którego ofiarami padają wierni różnych religii. „Wiemy też, że w krajach, które nie są tradycyjnie chrześcijańskie, coraz więcej ludzi przyjmuje chrześcijaństwo — a rządy tych krajów nie chcą tego zaakceptować. Myślę więc, że istnieje bardzo wiele czynników, które to tłumaczą” – dodaje prezes PKWP.
Niezwykłe świadectwa prześladowanych
Kiedy podróżuje po świecie, aby zapoznawać się na miejscu z sytuacją i rozwijać projekty organizacji, Regina Lynch odbiera wiele sygnałów od miejscowych wspólnot. Często są to głosy nieoficjalne, bowiem za publiczne wypowiadanie się grożą konsekwencje.
Jest jednak poruszona świadectwami głębokiej wiary, z którymi się spotyka. „Mówię o wspólnotach chrześcijańskich, katolickich. Widzę u tych ludzi niezwykle silną wiarę — mimo cierpienia w ich życiu. Czasami wiedzą, że mogą zapłacić najwyższą cenę, a mimo to pozostają niewzruszeni w swojej wierze” – wyjaśnia.
Wspomina szczególnie spotkania w Pakistanie, gdzie chrześcijanie stanowią mniejszość. „Należą naprawdę do najbiedniejszych z biednych i często nie mają dostępu do wykształcenia. A jednak ci prości ludzie wierzą - mówili mi to - że Chrystus cierpiał znacznie więcej niż oni, więc ich własne cierpienie jest niczym w porównaniu z Jego” – opowiada. „Myślę, że my, w naszych krajach, mamy wiele do nauczenia od tych, którzy za swoją wiarę są gotowi zapłacić najwyższą cenę. Nasze trudności są niczym wobec tego, przez co muszą przechodzić ci ludzie” – dodaje.
Ważna rola mediów
Zdaniem szefowej PKWP International pilnym zadaniem jest poszerzanie ogólnej wiedzy na świecie o zjawisku prześladowań religii. „Pamiętam, że miałam ogromne szczęście podróżować z papieżem Franciszkiem w marcu 2021 roku do Iraku. Rozmawiałam wtedy z kilkoma moimi przyjaciółmi katolikami i powiedziałam im, dokąd jadę. Spojrzeli na mnie zdziwieni i zapytali: ‘Ale dlaczego? Irak to kraj muzułmański!’. Nie wiedzieli — i myślę, że wielu przeciętnych katolików również tego nie wie — że chrześcijanie żyją tam od samych początków Kościoła” – mówi Lynch i dodaje, że m.in. temu służy publikowany co dwa lata raport PKWP o wolności religijnej.
Dać znać, że świat o nich pamięta
Ważne są również konkretne projekty pomocowe, które są finansowane wyłącznie z darowizn i nie pochodzą od rządów czy instytucji publicznych. „Poszukujemy darczyńców, którzy mogliby je finansować” – dodaje.
Podkreśla ogromną rolę modlitwy i pamięci o ofiarach prześladowań. „Kiedy jestem np. w północnej Nigerii - mówi - czy w innych rejonach, gdzie doszło do straszliwych zbrodni, widzę, jak ogromne znaczenie ma dla ludzi tam świadomość, że nie są sami. Kiedy odwiedzamy wioski czy parafie, ludzie wiedzą, że reprezentujemy osoby z zupełnie innych części świata, które modlą się za nich. To sprawia, że nie czują się opuszczeni — daje im to ogromną siłę i nadzieję, że należą do jednego Ciała Chrystusa, a to jest potężne źródło otuchy.”
5500 projektów pomocowych
Wśród około 5500 projektów, jakie na całym świecie prowadzi Pomoc Kościołowi w Potrzebie jest wsparcie misji ewangelicznej w krajach ubogich, gdzie Kościół nie ma środków na budowę kościołów, seminariów, czy na formację sióstr zakonnych i katechistów.
Wspierane są projekty biblijne, edukacyjne i duszpasterskie, które pomagają rozwijać wiarę.
W krajach, w których chrześcijanie są szczególnie prześladowani, oferowana jest pomoc nadzwyczajną — inną niż typowo duszpasterska. „Na przykład w Burkina Faso, gdzie w ostatnich latach doszło do straszliwych masakr, w których zginęły tysiące ludzi — głównie chrześcijan, ale także muzułmanów, którzy odrzucili ideologię dżihadyzmu — prowadzimy projekty pomocy żywnościowej dla przesiedlonych rodzin. Finansujemy też edukację dzieci, które musiały opuścić swoje parafie” – mówi Regina Lynch.
Pomoc w Syrii, Iraku, Ukrainie
Od 2011 roku PKWP nieustannie pomaga Syrii, gdzie chrześcijanie, którzy tam zostali są niezwykle ubodzy i walczą o przetrwanie — zwłaszcza zimą. PKWP zapewnia schronienie, opłaca szkoły dla dzieci oraz prowadzi projekt „kropla mleka” — dostarczanie mleka w proszku dla niemowląt. Organizuje również obozy wakacyjne dla dzieci chrześcijańskich, które oprócz zabawy obejmują też katechezę.
W Iraku, gdzie liczba chrześcijan dramatycznie spadła z ok. 1,5 mln przed upadkiem Saddama Husajna do ok. 150–200 tysięcy dzisiaj PKWP wspiera Katolicki Uniwersytet w chaldejskiej archidiecezji Irbilu, finansując stypendia dla młodych chrześcijan studiujących prawo, inżynierię, architekturę i inne kierunki. „Właśnie teraz pierwsi absolwenci ukończyli studia. To młodzi chrześcijanie, którzy chcą pozostać w Iraku, czują się Irakijczykami i wierzą, że mogą coś dać swojemu społeczeństwu” – dodaje.
Obecnie wiele programów PKWP dotyczy Ukrainy. W związku z wojną realizowane są programy pomocy psychologicznej — terapie traumy. „Szkolimy księży i siostry zakonne, by mogli towarzyszyć swoim wiernym. Ale jest też wielu księży, którzy posługują jako kapelani na froncie i oni również potrzebują pomocy oraz leczenia pourazowego” – dodaje szefowa PKWP.
Globalna petycja w sprawie wolności religijnej
Organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie rozpoczęła właśnie zbiórkę podpisów pod globalną petycją w obronie artykułu 18 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, dotyczącego wolności religii. „To sprawa bardzo ważna – mówi – Lynch. - Jak często powtarzamy: wolność religijna to prawo człowieka, a nie przywilej. Dopiero kiedy ludzie zrozumieją, że to prawo przestaje być uznawane, zaczynają działać. Bo jeśli odbierze się jedno podstawowe prawo – to jakie kolejne zostaną odebrane? To, jak mówimy po angielsku, ‘pierwszy klin wbijany w szczelinę’. Dlatego tak ważne jest, aby jak najwięcej osób podpisało tę petycję. Chodzi o naszą przyszłość — i o przyszłość naszych dzieci.”
Regina Lynch przypomina słowa Leona XIV, który wskazał na ścisły związek między wolnością religijną a pokojem. „Jeśli odbiera się ludziom takie prawa, wkracza się na drogę dyktatury i autorytaryzmu. A ludzie, niestety, zaczynają odpowiadać przemocą — nie tylko listami czy petycjami” – mówi. „Dlatego musimy działać teraz, a nie za dwa, pięć czy dziesięć lat — wtedy może być już za późno” – podkreśla.
Ogromne wsparcie Papieża
Szefowa PKWP dodaje, że nieustanne apele Leona XIV o poszanowanie wolności religijnej, potrzebę dialogu i budowania mostów zamiast konfliktów mają ogromne znaczenie.
„Jesteśmy bardzo wdzięczni Papieżowi, że tak często o tym mówi, bo ludzie patrzą na Ojca Świętego — nawet ci, którzy nie są wierzący czy nie są chrześcijanami — i darzą go wielkim szacunkiem. Widzieliśmy to już za pontyfikatu papieża Franciszka, który również bardzo wspierał ten temat. Dlatego jesteśmy niezwykle umocnieni, widząc, że papież Leon kontynuuje tę linię” – podkreśla Regina Lynch.
I dodaje: „Spójrzmy tylko, ilu przywódców państw spotyka się z nim, odwiedza Watykan, by się z nim zobaczyć. Naprawdę znajduje się on w centrum świata — jest punktem odniesienia dla ogromnej liczby ludzi i rządów. To, że podejmuje ten temat, ma ogromną wagę i znaczenie.”
Jest też bardzo wdzięczna Ojcu Świętemu za przyjęcie przed dwoma tygodniami przedstawicieli PKWP w Watykanie i skierowanie słów zachęty. „Widzieliśmy go wcześniej w telewizji, a tu nagle jest tuż obok, idzie pośród nas. To było dla nas bardzo pocieszające” – opowiada.
Przedstawiciele PKWP wręczyli Leonowi XIV prezent — ikonę, która została namalowana w Aleppo w Maronickiej Katedrze, w pierwszych dniach wojny. Na drewnie pozostałym ze zbombardowanego dachu katedry artysta pisze ikony. „Jedną z tych ikon przekazaliśmy Papieżowi Leonowi XIV. Podając ją mu, opowiadałam historię i pochodzenie ikony. Widziałam, że naprawdę słucha, i mogłam zauważyć, że był poruszony. Powiedziałam mu, że to Syria — wciąż bardzo ważny i bliski naszym sercom kraj — i papież to potwierdził” – dodaje Regina Lynch.
„Z niego emanuje ogromny spokój, mimo że ma na swoich barkach problemy świata.
Uważam, że mamy ogromne szczęście, że mamy papieża Leona” – dzieli się swoimi odczuciami.
Polska „historia sukcesu”
Regina Lynch właśnie zakończyła trzydniową wizytę w Polsce, gdzie oddział PKWP w przyszłym roku będzie obchodzić 20-lecie istnienia, wspierając misję organizacji na świecie.
„20 lat temu jako organizacja zdecydowaliśmy, że poprosimy kraj, w którym tak bardzo pomagaliśmy Kościołowi w czasach komunizmu, aby teraz pomógł innym Kościołom na świecie, tam, gdzie sytuacja była o wiele gorsza i gdzie teraz doświadcza się prześladowań.
To była dość śmiała idea w tamtym czasie, jednak reakcja polskich katolików na prośbę o pomoc była naprawdę wspaniała” – wskazuje prezes PKWP International.
„To bardzo budujące, gdy widzimy, co mogą zrobić polscy katolicy. Myślę, że wynika to także z waszej własnej historii prześladowań przez komunistów — ludzie potrafią się identyfikować z innymi społecznościami, niezależnie jak daleko się znajdują, i rozumieją, co znaczy cierpieć za wiarę, a świadomość, że ktoś o nich myśli, modli się za nich i ich wspiera, jest bardzo budująca. Dla mnie to prawdziwa historia sukcesu” – podkreśla.
Regina Lynch przekazuje wyrazy wdzięczności także polskim biskupom, którzy 20 lat temu pozwolili organizacji tu przyjechać i otworzyć biuro, ponieważ wszędzie, gdzie PKWP otwiera biura, robi to tylko za zgodą i błogosławieństwem lokalnych biskupów.
Regina Lynch: Pokój i wolność religijna są ze sobą związane