Ks. Piotr Szydełko CRL, w białej sutannie,  którą kanonicy regularni noszą w dni świąteczne (na co dzień noszą czarną)
Ks. Piotr Szydełko CRL, w białej sutannie, którą kanonicy regularni noszą w dni świąteczne (na co dzień noszą czarną)
Joanna Wietrzyńska

Proszę nie mylić z papieżem

Komentarzy: 2

Joanna Wietrzyńska; GN 32/2013 Wrocław

publikacja 17.08.2013 07:00

Z ks. Piotrem Szydełko, pochodzącym z Milicza członkiem jednego z najstarszych w Kościele zakonów, korzeniami sięgającego starożytności i spuścizny św. Augustyna z Hippony, a niegdyś obecnego między innymi na... szczycie Ślęży, rozmawia Joanna Wietrzyńska.

Kraków słynie między innymi z utarczek między kibicami Wisły i Cracovii...

Spotkań z krakowskimi kibolami przeżyłem kilka. Zawsze kończyły się happy endem, być może dzięki zażyłej przyjaźni z Aniołem Stróżem. Po wstąpieniu do zakonu zostałem uświadomiony przez starszych współbraci, że Kazimierz, gdzie mieści się nasz klasztor, zasadniczo kibicuje Cracovii i należy do strefy wpływów tej drużyny. Jednak spotkanie z kibicami na Kazimierzu nie musi oznaczać, że trafi się na fanów „Pasów”. Kiedyś podczas przechadzki natknąłem się na grupę kiboli, którzy zapytali mnie o upodobania drużynowe. Nie mogłem zauważyć u nich żadnych emblematów świadczących o przynależności klubowej, a niewłaściwa odpowiedź mogła zakończyć się operacją plastyczną albo co najmniej „limem”, a to z kolei mogło okazać się przeszkodą estetyczną do przyjęcia święceń kapłańskich... „Zaangażowałem” w sprawę Anioła Stróża i po chwili odpowiedziałem: „Wiecie, ja tak naprawdę to jestem za krzyżem naszego Pana Jezusa Chrystusa”.

Jakie są Księdza plany na najbliższą przyszłość?

Noszę papieską sutannę, ale – oczywiście – nie oznacza to, że mam zamiar podbić Watykan i zająć miejsce papieża Franciszka. W czasie wakacji zaczynam pracę duszpasterską w swojej pierwsze parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Drezdenku pod Gorzowem Wielkopolskim. Pan Bóg bardzo lubi robić niespodzianki. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że w parafii, gdzie będę pracował, pobrali się w 1946 roku moi dziadkowie. I jak tu mówić o przypadkach? Resztę pozostawiam Duchowi Świętemu, w którego głos pragnę się wsłuchiwać. Dziś moje serce przepełnia ogromna radość i chcę się tą radością dzielić z innymi.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 3 z 3 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..