Wąskie metalowe łóżko, stara szafa, mała umywalka, brewiarz, okulary i wytarta sutanna. Pokoik ks. Aleksandra Fedorowicza w Izabelinie nie zmienił się od pół wieku. Podobnie jak opinia o jego świętości.
Ta historia nie będzie zaskakująca, nie będzie w niej niczego, o czym już każdy z nas by nie słyszał. Ta historia będzie o życiu i codzienności. Będzie o tym, jak w tej codzienności działa Bóg. Zupełnie niepozornie, aż w pewnym momencie dostrzegamy lawinę cudów, która dotyka nas każdego dnia.