Młot na heretyków

W Oporowie uznawany jest za błogosławionego, a o cudach, które rzekomo uczynił, do dziś krążą legendy.

Reklama

Anioł przy orce
Przebywając zarówno w Często­chowie, jak i w Oporowie, Stanisław zasłynął nie tylko jako wyjątkowy kaznodzieja, ale także cudotwórca. Największy rozgłos przyniosło mu wymodlenie rzekomego wskrze­szenia trzech osób jednocześnie, które miało miejsce w 1540 r. Wów­czas do klasztoru na Jasnej Górze przybył z ciałami żony i dwóch synów rzeźnik Marcin Lanio, bła­gając o cud. Stanisław Oporowski, odprawiając nieszpory, modlił się tak żarliwie przed obrazem Matki Boskiej, że nieżyjąca od kilku dni rodzina została wskrzeszona. Ce­sarz niemiecki Karol V Habsburg na wieść o tym kazał wykonać dla siebie kopię cudownego obrazu.

Podobnych opowieści o cudach i łaskach związanych z wyjątkową pobożnością o. Stanisława jest wię­cej. Do dziś można o nich posłuchać w opowieściach miejscowej ludno­ści. Marian Mikołajczyk przywo­łuje wydarzenia związane z budową wieży kościoła, podczas której jeden z murarzy potknął się na rusztowaniu i zaczął spadać.

Ojciec Stanisław, widząc to, zatrzymał go w powietrzu, mówiąc, że pójdzie do przeora i zapyta, czy ma on spaść, czy nie. Przeor, słysząc pytanie, uznał je za drwi­nę i wymierzył mnicho­wi policzek. Błogosławiony nic się nie odezwał i wyszedł. Wracając do wiszącego murarza, powiedział: „Spuść się na dół wolno, bo to, co mia­łeś otrzymać ty, dostałem ja”.

Inną, często przywo­ływaną historią jest opo­wieść „Jak Stanisław orał we woły”. Podobno gdy szedł orać pole, zamiast chodzić za zwierzęta­mi pociągowymi, szedł do kościo­ła modlić się do krzyża, o czym dziedzi­cowi donieśli chłopi.  Chcąc sprawdzić po­głoski, przyszedł on zobaczyć, ile jest zaoranych skib. Stojąc za krzakami, zauważył, że zamiast Stanisława za pługiem chodzi anioł, który zaorał więcej niż inni chłopi. Uznając to za cud, dziedzic od tej pory wiele razy jeździł ze Stanisławem do ko­ścioła, by się z nim modlić.

Miejscowa ludność po śmierci o. Stanisława w kwiet­niu 1552 r. czyniła wiele wysiłków, aby wynieść go na ołtarze. Zgodnie z tradycją zakonu pustelniczo-monastycznego, Zarząd Prowincji Pauli­nów na Jasnej Górze odnosił się do tych starań z dużą rezerwą. W połowie XVII w. jego grób ukryto przed czcią wiernych. Pozwolono jedynie spisać cuda i łaski otrzymane za jego wstawiennictwem. W XVIII wieku w Oporowie, w miejscu, gdzie się urodził, postawiono kapliczkę.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama