Dzień Pański przypomina nam o tym, że Chrystusa spotykamy w celebracji sakramentów, które stanowią źródła Bożej łaski.
Zacznę od wstępu do noty „Gestis verbisque” [„Za pomocą gestów i słów”] Dykasterii Nauki Wiary, która ukazała się 3 lutego br. w obliczu utrzymywania się nadużyć liturgicznych. Czytamy w niej m.in.: „Ustanowione przez Chrystusa sakramenty są zatem działaniami, które poprzez wrażliwe znaki urzeczywistniają żywe doświadczenie tajemnicy zbawienia, umożliwiając człowiekowi uczestnictwo w życiu Bożym. Są to „arcydzieła Boże” w Nowym i wiecznym Przymierzu, siły wychodzące z ciała Chrystusa, działania Ducha działającego w Jego ciele, którym jest Kościół”.
Wśród siedmiu sakramentów Kościoła katolickiego znakiem budzącym szczególny strach i obawy, te ostatnie zupełnie nieuzasadnione, jest namaszczenie chorych. W opiece nad chorymi chodzi o pomoc pod względem medycznym, jak i ludzkim. Jednak dla uczniów Jezusa całe życie jest naznaczone Bożą obecnością i troską. Stąd również ważna jest świadomość znaczenia sakramentu namaszczenia chorych, który niesie ze sobą umocnienie, pokój i odwagę, aby przezwyciężyć trudności związane ze stanem ciężkiej choroby lub niedołęstwem starości. A mimo to tak wielu go unika, uznając jego przyjęcie za wyraźny znak końca życia. Efekt jest taki, że ksiądz jest wzywany w ostatniej chwili życia chorego [chodzi także o chorych terminalnie, jak przypomina papieska intencja na luty 2024], a nieraz nawet już po jego zakończeniu, chociaż wydawałoby się, że świadomość przyjmowania sakramentów przez osoby żyjące a nie zmarłe powinna być oczywistością.
Kard. Robert Sarah w książce pt. Katechizm życia duchowego (Warszawa 2023) zauważa: Nazwa ‘ostatnie namaszczenie’, którą przez długi czas określano ten sakrament, nie oznacza, że należy go udzielać w ostatniej chwili życia, ale że „pomiędzy wszystkimi innymi świętymi pomazańcami, które Pan Zbawiciel nasz Kościołowi swojemu zalecił, na ostatku czyniony i sprawowany bywa” (s. 306). I dalej: „Sprawując ten sakrament, Kościół przez świętych obcowanie podejmuje wstawiennictwo dla dobra chorego. Z kolei zaś chory, na mocy łaski tego sakramentu, przyczynia się do uświęcenia Kościoła i dla dobra wszystkich ludzi, za których Kościół cierpi i ofiarowuje się przez Chrystusa Bogu Ojcu” (s. 315).
Jak przypomniał w prezentacji wspomnianej noty kard. Víctor Manuel Fernández, prefekt Dykasterii Nauki Wiary w przemówieniu skierowanym do tej Dykasterii z okazji niedawnego Zgromadzenia Plenarnego w dniu 26 stycznia 2024 r. Ojciec Święty zwrócił uwagę na to, że „poprzez sakramenty wierzący stają się zdolni do prorokowania i składania świadectwa. A nasze czasy szczególnie pilnie potrzebują proroków nowego życia i świadków miłości: kochajmy więc i kochajmy piękno i zbawczą moc Sakramentów!”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.