Papież Senior dał nam świadectwo i pomoc, abyśmy spojrzeli w prawdzie, obiektywnie, szczerze i spokojnie na naszą sytuację i przyszłość – mówi o. Federico Lombardi, przewodniczący watykańskiej Fundacji Ratzingera. Odnosząc się do ogłoszonego wczoraj listu, podkreśla, że obok oczywistego wymiaru pokutnego, współudziału w cierpieniach ofiar, jest on również zachętą do zachowania nadziei. Pomimo upokorzeń i cierpienia nie wolno ulegać rozpaczy. Trzeba zachować ufność w Panu – mówi o. Lombardi.
Rozmawiając z Radiem Watykańskim, przyznaje, że uderzyła go szczerość i głębia słów Benedykta XVI, jego rachunek sumienia odnośnie „bardzo wielkiej winy” Kościoła za skandal nadużyć. W solidarności z całym Kościołem Papież Senior daje wyraz swemu zawstydzeniu i bólowi, szczerze prosząc o przebaczenie.
Odnosząc się natomiast do fragmentu, w którym Papież Senior mówi o przeoczeniu w memorandum, które stało się podstawą do oskarżenia go zeznanie nieprawdy, ks. Lombardi podkreśla, że Benedykt XVI ma prawo bronić swej prawdomówności.
Nigdy nie ukrywał tego, co dla Kościoła mogło być bolesne
„Papież Senior odpowiada: to nieprawda, nie jestem kłamcą. To oskarżenie sprawiło mi wielki ból, ale ja poświadczam, że nie jestem kłamcą. Muszę powiedzieć, że osobiście jestem w pełni przekonany, że powinien on bronić swej prawdomówności. Jest to bowiem jeden z rysów jego osobowości i postawy na przestrzeni całego życia – mówi papieskiej rozgłośni ojciec Lombardi. – Ja sam mogę o tym zaświadczyć, ponieważ przez wiele lat żyłem obok niego jako jego współpracownik. Służba prawdzie zawsze była u niego na pierwszym miejscu. Nigdy nie próbował ukrywać tego, co mogło być dla Kościoła bolesne. Nigdy nie starał się o upiększony lecz fałszywy wizerunek Kościoła czy wydarzeń. Dlatego jestem w pełni przekonany, że w żaden sposób nie można wątpić o jego prawdomówności. On to poświadcza. Myślę, że trzeba to przyjąć w pełnym zaufaniu i z przekonaniem.“
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.