Armenia i Turcja są gotowe do powołania swych wysłanników na rozmowy w celu unormowania stosunków między nimi – oznajmił patriarcha ormiańskokatolicki Rafał Piotr (Raphaël Bedros) XXI Minassian w rozmowie z włoską agencją misyjną AsiaNews.
Podkreślił, że jego rodacy są “narodem pokojowym i pragnie pokoju”, toteż obecna inicjatywa dyplomatyczna z udziałem Erywania i Ankary, wraz ze wzajemnym mianowaniem przedstawicieli są czynnikiem “pozytywnym”. Zwierzchnik katolików ormiańskich wspomniał też o konieczności uznania ludobójstwa Ormian przez Imperium Osmańskie jako “obowiązku moralnym” wobec ofiar i o roli Kościoła w obronie praw człowieka, łącznie z wolnością religijną.
Zdaniem patriarchy diaspora ormiańska “ma pełne prawo” domagania się uznania ludobójstwa nie po to, aby uzyskać “odszkodowanie materialne“, ale jako “obowiązek moralny” wobec tych, którzy “stracili wtedy życie”.
Wypowiedź Minassiana nawiązywała do oświadczenia tureckiego ministra spraw zagranicznych Mevluta Çavuşoğlu z 13 bm., iż jego kraj i Armenia uzgodnią wzajemne mianowanie swych wysłanników specjalnych do przedyskutowania “środków” w celu normalizacji stosunków między nimi. Przedmiotem rozmów będzie także wznowienie połączeń lotniczych między Stambułem a Erywaniem. W 2009 oba kraje podpisały historyczne porozumienie pokojowe o przywróceniu kontaktów i ponownym otwarciu granic, którego jednak do dziś nie ratyfikowano a stosunki wzajemne pozostają napięte.
Do ich zaostrzenia się przyczyniła się też ubiegłoroczna wojna o Karabach Górski między Armenią a Azerbejdżanem, podczas której Ankara poparła Baku i oskarżyła stronę ormiańską o okupację ziem azerskich. Akty przemocy, do których znów doszło na tym terenie w ostatnich tygodniach i które spowodowały śmierć kilku żołnierzy ormiańskich, wpisują się w obraz nieustannej niestabilności i wzajemnych ataków dyplomatycznych i wojskowych.
Rozmówca agencji przypomniał, iż rząd Armenii stwierdził niedawno, że “obecne stulecie będzie wiekiem pokoju” i razem z drugą stroną “będziemy szukać rozwiązań politycznych”, których celem jest współżycie pokojowe. Zaraz jednak zaznaczył, że “elementem zasadniczym” jest to, aby rozmowy, prowadzące do osiągnięcia tego pokoju, toczyły się “bez warunków wstępnych” w ramach “swobodnej” wymiany i zderzenia się poglądów. Sprawą otwartą jest przeprowadzenie dyskusji okrągłego stołu nt. Karabachu Górskiego, w którym “przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę” – dodał patriarcha.
Zwrócił uwagę na “konieczność zachowania równości we wzajemnym traktowaniu się obu państw w imię dobra wspólnego i uczciwego współżycia również dlatego, że odprężenie w stosunkach między nimi może być korzystne także dla innych narodów i dla całego tego regionu”.
Według hierarchy, rząd w Erywaniu jest “w pełni gotów” do dialogu i szukania porozumienia, “nie znamy jednak z całą pewnością stanowiska drugiej strony”. Zauważył ponadto, iż jednym z czynników kontrowersyjnych pozostaje sprawa Karabachu (Arcachu), zwłaszcza problem wody, która “karmi Armenię i przechodzi przez obszar kontrolowany przez rząd azerski”, stwarzając zagrożenie dla zaopatrzenia kraju. Są też inne jeszcze punkty do “rozwiązania” – oświadczył zwierzchnik ormiańskich katolików, wychodząc poza slogany i żądania “zwycięstwa”.
Podkreślił również, iż jego Kościół pragnie chronić i troszczyć się o “prawa i życie” katolików zamieszkujących te obszary. I w centrum tej optyki dialogu i zderzenia poglądów chce postawić zagadnienie “wolności religijnej”, która winna być wzajemna i dotyczyć “wszystkich” zarówno w Armenii, jak i w Karabachu Górskim, gdyż “ostatecznie wierzymy w jednego Boga”. Zapewnił, że Kościół “pracuje na rzecz pokoju, godności i wolności osoby ludzkiej, jak to potwierdził papież Franciszek w swej encyklice «Fratelli tutti», która jest dla nas punktem odniesienia, ponieważ ceniąc siebie nawzajem nie powinniśmy tracić swej tożsamości, żądając zawsze wzajemnego szacunku”.
Wychowanie seksualne zgodnie z Konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.