Na ulicach miasta Ernakulam w południowoindyjskim stanie Kerali trwają od 12 listopada manifestacje syromalabarskich księży i świeckich, sprzeciwiających się zmianom liturgicznym, wprowadzonym przez Synod Biskupów tego katolickiego Kościoła wschodniego.
Spór na tym tle trwa od kilkudziesięciu lat, ostatnio jednak przybrał na sile po decyzji Synodu z sierpnia br. o ujednoliceniu Mszy św. Protestujący zarzucili swym hierarchom, że tak ważne postanowienie podjęli bez odpowiednich konsultacji z duchowieństwem i wiernymi.
Demonstracje rozpoczęły się 12 listopada przed kościołem św. Tomasza w Ernakulam – mieście będącym siedzibą arcybiskupa większego, głowy Kościoła syromalabarskiego. Manifestanci domagali się ponownego rozpatrzenia przez Synod jego decyzji jeszcze z 1999, którą jednak obecnie postanowiono wcielić w życie. Była ona podyktowana pragnieniem osiągnięcia większej jedności wśród wszystkich wyznawców, zwłaszcza w liturgii, tymczasem w rzeczywistości pogłębiła i zaostrzyła istniejące podziały.
22 lata temu uzgodniono, że odtąd księża będą sprawować Mszę św., zwróceni twarzą do wiernych aż do modlitwy eucharystycznej, następnie odwrócą się do ołtarza i tak pozostaną do komunii św., po czym znów – już do końca Mszy – będą zwróceni do wiernych. Decyzja ta już wówczas wywołała poważne różnice zdań w łonie Kościoła, toteż wcielenie jej w życie odkładano przez wiele lat i dopiero obecnie biskupi postanowili zająć się tą sprawą.
Ponieważ 28 listopada miało się rozpocząć wdrażanie nowych przepisów w życie we wszystkich 35 diecezjach, a terminem końcowym ma być 17 kwietnia przyszłego roku, część księży i świeckich w oddzielnych grupach zaczęła żądać, aby cała Msza św. była odprawiana twarzą do ludu, jak to się dzieje w większości parafii od co najmniej czterech dziesięcioleci.
Niektórzy postrzegają uchwałę z 1999 jako formułę kompromisową, mającą za zadanie zadowolenie dwóch odłamów Kościoła, które zrodziły się w następstwie odnowy i reformy liturgicznej, rozpoczętej w całym Kościele po Soborze Watykańskim II.
Główny sprzeciw wobec tego pojednawczego podejścia wyszedł z metropolii Ernakulam-Angamaly i Trichur oraz położonej na terenie tej drugiej diecezji Irinjalakuda.
Policja zablokowała protestujących przy bramach, gdy próbowali przedstawić swoje żądania głowie Kościoła, arcybiskupowi większemu, kardynałowi George'owi Alencherry'emu.
Jeden z uczestników manifestacji – Riju Kanjookarn wyznał azjatyckiej agencji katolickiej UCA News, że on i inni podobnie jak on myślący wierni, chodzą na Mszę św. z kapłanem zwróconym do obecnych w kościele od ponad 50 lat. „Obecna decyzja Synodu, podjęta bez konsultacji z kimkolwiek: kapłanami i świeckimi, jest dla nas nie do przyjęcia” – powiedział.
Niektórzy świeccy poparli jednak Synod i opowiadają się za wykonaniem jego decyzji w wyznaczonym czasie. „To smutne widzieć, jak nasi księża i świeccy organizują protesty przed siedzibą Kościoła” – powiedział agencji 15 bm. ks. Alex Onampally, sekretarz komisji Synodu ds. mediów. Podkreślił, że „biskupi nie wymuszali na nikim żadnej decyzji, ale działali w dobrej wierze na rzecz jedności i ujednolicenia wśród naszego ludu oraz dla naszej lepszej przyszłości jako jednego ludu Bożego”. Jego zdaniem, niektórzy wprawdzie sprzeciwiają się tym postanowieniom, ale większość je popiera.
Duchowny przypomniał, że „obowiązkiem władz Kościoła syromalabarskiego, który jest Kościołem «sui iuris», jest sprawowanie jednej liturgii dla jego lepszej przyszłości i nie wolno tego źle interpretować”. Podkreślił, że „liturgia jest nieocenionym zdrowiem Kościoła, którego należy strzec dla przyszłych pokoleń”. Dodał również, że Synod przestrzegał wszelkich przepisów i uwag Kodeksu Prawa Kanonicznego Kościołów Wschodnich, toteż nie ma żadnych możliwości zmiany podjętych decyzji.
Manifestanci przegłosowali jednak kontynuowanie swego protestu, jeśli Synod Biskupów nie cofnie swych postanowień.
Kościół syromalabarski jest jednym z dwóch starożytnych Kościołów wschodnich (drugim jest Kościół syromalankarski), obecnych w południowych Indiach (głównie w dzisiejszym stanie Kerala). Jego początki sięgają już I wieku po Chrystusie i wiążą się z działalnością św. Tomasza Apostoła ("Niewiernego"), który – jak głosi prastara tradycji – po Zmartwychwstaniu Pana Jezusa i rozproszeniu się Jego uczniów po świecie miał trafić na południe dzisiejszych Indii. Stąd tamtejszych wyznawców Chrystusa nazywa się często "chrześcijanami św. Tomasza".
W ciągu wieków przeżywali oni różne koleje losu, m.in. część z nich pod koniec XVI wieku, pod wpływem misjonarzy portugalskich, którzy wtedy zaczęli tam docierać, uznała zwierzchność papieża. Unia ta była zrywana i odnawiana, ale od 1662 istnieje bez przerwy, a od 1896 istnieją własne struktury katolickiego Kościoła syromalabarskiego, który od 16 grudnia 1992 ma rangę arcybiskupstwa większego Ernakulam-Angamaly. Od 24 maja 2011 na jego czele stoi abp George Alencherry, którego 18 lutego 2012 Benedykt XVI mianował kardynałem – pierwszym w dziejach tego Kościoła.
Kościół dzieli się na 5 metropolii, w których skład wchodzi 18 archieparchii (archidiecezji) i eparchii (diecezji) – w Kerali; ponadto istnieje 13 eparchii na terenie Indii (poza Keralą), należących do innych metropolii lub podległych bezpośrednio Stolicy Apostolskiej oraz 4 eparchie poza Indiami: w Australii, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
bp Andrzej Jeż odnosi si do ostatnich medialnych publikacji.