Papież Franciszek spotkał się w Watykanie z karmelitami bosymi zgromadzonymi w Rzymie na kapitule generalnej. Wskazał, aby pamiętali o swoim kontemplacyjnym charyzmacie i wystrzegali się duchowej światowości. „Światowość jest gorsza dla Kościoła niż to, co było za papieży, którzy mieli konkubiny” – powiedział Franciszek cytując słowa francuskiego teologa, o. Henriego de Lubaca SJ.
Zaznaczył, aby nie słuchać „proroków zagłady”, którzy głoszą, że życie konsekrowane w Kościele się wypala. Podkreślił, że jest ono integralną częścią Kościoła, elementem jego ewangelicznej autentyczności. „Musimy unikać pokusy zamartwiania się o przetrwanie naszych zgromadzeń, a po prostu żyć w pełni, czerpać z łaski teraźniejszości, jaką daje nam Duch Św., mimo ryzyka, które się z tym wiąże” – powiedział Papież.
Wezwał karmelitów do powrotu do korzeni swojego zakonu i życia charyzmatem św. Teresy. Zaznaczył, że w szkole Chrystusa chodzi o to, by być zanurzonym w tajemnicy miłości Boga. Dzieje się tak dzięki kontemplacji, darowi, który Duch Św. powierzył Kościołowi poprzez karmelitów. Kontemplacja jest odpowiedzią na pragnienia współczesnego człowieka, który w głębi duszy poszukuje Boga, ale nie wie, gdzie Go znaleźć. Nie jest ucieczką od rzeczywistości, ale otwarciem serca i życia na moc, która naprawdę przemienia świat, czyli na Bożą miłość. Kontemplacja chroni przed fałszywkami duchowości, które ukrywają ducha tego świata” – powiedział Franciszek.
Papież zaznaczył, że ewangeliczna wierność polega na stałości serca. Nie polega na braku zmian, ale właśnie na dokonywaniu zmian koniecznych, aby sprostać temu, czego Pan wymaga od nas tu i teraz. Podkreślił, że karmelici są wobec tego zobowiązani do przemyślenia na nowo swojej misji, ale z wiernością wobec powołania kontemplacyjnego. „Nie naśladujcie innych zakonów. Dawajcie światu to, co zostawił wam Pan, żywą wodę kontemplacji” – podsumował Franciszek.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.