Po ponad trzech latach pojawiły się pierwsze sprawdzone wieści na temat misjonarki uprowadzonej w Mali przez dżihadystów. Siostra Gloria Cecilia Narváez żyje i, jak informuje, znajduje się w rękach tego samego islamskiego ugrupowania, które więziło włoskiego misjonarza ks. Pierluigi Maccallego. „Wierzę, że Bóg pomoże mi odzyskać wolność” – pisze kolumbijska misjonarka w liście do swojego brata.
List jest pisany ręcznie, po hiszpańsku. Jego prawdziwość potwierdziło Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, które ujawniło zarazem, że udało się go przekazać dzięki mediacji Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Porwana misjonarka napisała list w lutym, jednak dopiero w maju trafił on do jej brata. Teraz część listu została upubliczniona.
Siostra Gloria zapewnia o modlitwie za swych bliskich i sama prosi ich o modlitwę. „Jestem w niewoli od czterech lat, teraz w rękach nowej grupy. Proszę módlcie się dużo za mnie” – pisze misjonarka, której wszelkie próby uwolnienia spełzły dotąd na niczym. Jej brat informuje ponadto, że siostra Gloria bardzo źle zniosła rozłąkę z Sophią Petronin, francuską wolontariuszką, z którą była przez kilka lat więziona, a która w ubiegłym roku została uwolniona. Odbiło się to na jej kondycji psychicznej, a także zdrowiu fizycznym. Misjonarka potrzebuje pomocy medycznej.
Pochodząca z Kolumbii zakonnica ze Zgromadzenia Franciszkanek od Maryi Niepokalanej pracowała od wielu lat w zdominowanym przez muzułmanów Mali. Zajmowała się głównie opieką medyczną i niesieniem pomocy ludności wiejskiej, w tym nauczaniem muzułmańskich kobiet. Została porwana 7 lutego 2017 roku w miejscowości Koutiala przez grupę uzbrojonych mężczyzn, którzy z czasem przyznali się do swych związków z Al-Kaidą. Świadkowie napadu zeznali, że misjonarka oddała się w ręce porywaczy, prosząc ich, by to ją zabrali zamiast dużo młodszej zakonnicy, którą chcieli porwać. „Nawet w tak dramatycznej chwili pokazała swoją dojrzałość i odpowiedzialność, starając się do końca chronić powierzone jej siostry” – mówi była przełożona generalna zgromadzenia.
Ostatnie wieści od siostry Glorii były ze stycznia 2018 roku, kiedy opublikowano wideo, w którym prosi Papieża Franciszka o pomoc. W ubiegłym roku do Mali udała się delegacja kolumbijskiego rządu, która podjęła się mediacji z porywaczami. Niestety nie udało się doprowadzić do uwolnienia 57-letniej misjonarki.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).