Abp Muszyński: Nie ma półśrodków, trzeba realizować linię Franciszka

Bogu dzięki, że mamy papieża Franciszka, który ukazuje nam inną wizję pracy duszpasterskiej, pokazuje jak wyjść z tego zamkniętego kręgu w jakim się znaleźliśmy. Jestem przekonany, że nie ma półśrodków, trzeba realizować linię Franciszka – mówi w rozmowie z KAI abp Henryk Muszyński, Prymas Polski senior, b. metropolita gnieźnieński. Dodaje, że „obecny kryzys powinien wzywać nas do głębokiej odnowy religijnej”.

Reklama

I z tego powodu pewna cześć wiernych, ta związana z opozycją, czuje się odrzucona, mówi, że nie znajduje miejsca w Kościele.

Dlatego, że czują, że ktoś zawłaszcza im Kościół. Kościół nie może wyróżniać żadnej partii. A katolik może być członkiem różnych partii, w zgodzie ze swym sumieniem, bo nie ma partii katolickiej.

Należy też dostrzec różnicę pomiędzy prawem objawionym, które jest niezmienne, a prawem stanowionym na zasadach demokratycznych. Są to dwie różne rzeczywistości.   Biskupi mają obowiązek dawać świadectwo prawu Bożemu. Tam jednak, gdzie ma miejsce głosowanie, trzeba szanować reguły demokracji. Nie można jednoznacznie nakazywać przyjęcia określonych wartości, bo jest to sprawa sumienia. Polityk wyznający chrześcijański system wartości, ma obowiązek dać temu jednoznaczne świadectwo własnym przekonaniom i zrobić wszystko, by ocalić większe dobro możliwe do przyjęcia w określonym czasie i środowisku. Wymaga to oczywiście  wielkiej roztropności. Przesada, zbytni nacisk może się okazać nieskuteczny i zaowocować przeciwstawnym, radykalnym stanowiskiem.

A jak jako ludzie Kościoła winniśmy odnieść się do tych ludzi, a były ich tłumy, którzy jesienią wyszli na tzw. Marsze Kobiet? Środowisko to coraz bardziej zaczyna wokół siebie gromadzić „rząd dusz”, szczególnie młodych.

Gwałtowność, natężenie i emocjonalny charakter tych protestów budzi rzeczywiście poważny niepokój. Nic nie dzieje się jednak bez powodu. Wydaje się, że trzeba najpierw usiłować zrozumieć tych ludzi, jaki jest powód, gdzie tkwi źródło tych protestów i wyjść w jakiś sposób naprzeciw oczekiwaniom protestujących.

Nie ma oczywiście jednej, możliwej recepty, bo problemy są złożone i bardzo różnorodne. Nie można się także włączyć w żywą polemikę z tłumem, bo skutek może być odwrotny. Trzeba po prostu w pokorze i prawdzie stanąć wobec bolesnej rzeczywistości, szukać kontaktów i możliwości do rozpoczęcia możliwie rzeczowego dialogu, aby podjąć nabrzmiałe tematy, które odnoszą się wprost lub pośrednio do Kościoła i ewentualnych nadużyć z nim związanych.

Gdy chodzi o człowieka, życie ludzkie, rodzinę, trzeba po prostu sięgnąć do fundamentów chrześcijańskiej antropologii.  Bez odniesienia do Boga, do transcendencji, dyskusja będzie zawsze miała charakter częściowy i ograniczony, zamknięty wyłącznie w doczesności, jednowymiarowy i znaczony egoizmem, bez wyraźnego wymiaru wspólnotowego. Tylko w perspektywie nadprzyrodzonej każdy człowiek jest jedyny i niepowtarzalny, i życie ludzkie każdego, nawet chorego czy upośledzonego jest najwyższą, stworzoną wartością.

Wiele tematów dotyczących szczególnie wymiaru społecznego, etycznego, wymaga po prostu otwartości i spojrzenia w oczy obiektywnej prawdzie. Nie zawsze trzeba się odwoływać do Objawienia. Wystarczy po prostu sobie uświadomić, że Europa wymiera i nie ma przyszłości. Podobnie ekologia, uzależniona wyłącznie od człowieka, korzyści materialnych i zysku, grozi destrukcją dzieła stworzenia, którego człowiek jest włodarzem, a nie panem. Dlatego papież apeluje o ekologię integralną.

Nie można również zapominać, że żyjemy obecnie w powszechnym wymiarze wiadomości płynących z mediów, które nierzadko kierują się własnymi, stronniczymi i propagandowymi wymiarami. Bogu dzięki, że od wielu lat mamy w Polsce także Katolicką Agencję Informacyjną, z której korzysta szerokie grono odbiorców, zarówno w kraju jak i za granicą. Katolicka oznacza pozostająca w ścisłym związku z Konferencją Episkopatu Polski. Właśnie jako katolicka, powszechna, powinna się wyróżniać szerokim spojrzeniem, duchem Ewangelii i katolickiej nauki społecznej. Ponieważ agencja ta bierze pełną odpowiedzialność za treść przekazywanych wiadomości, jeśli chce być rzeczywiście wiarogodna jako organ kościelny, powinna zabiegać o możliwie zrównoważony, obiektywny, przekaz. W przeciwnym razie społeczność przestanie się z nią liczyć i będzie postrzegać ją jako organ kościelnej propagandy.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama