Wznowienie przez pion ścigania IPN śledztwa w sprawie okoliczności śmierci ks. Franciszka Blachnickiego nie tylko stwarza szansę na ujawnienie ludzi, którzy mogli się do niej przyczynić, ale może też znacznie poszerzyć wiedzę na temat znaczenia ośrodka w Carlsbergu na mapie polskich inicjatyw niepodległo-ściowych.
Dlaczego sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki był tak niebezpieczny dla systemu komunistycznego? Powodów jest wiele i każdy z nich wpisuje się w heroiczną biografię tego kapłana. Stworzony przez niego ruch oazowy przełamał monopol komunistycznego państwa na wychowanie młodzieży. Szacuje się, że uformował blisko 2 mln Polaków. Stan wojenny zastał go w Rzymie. W roku 1982 osiadł w ośrodku polskim Marianum w Carlsbergu w RFN. Tam zorganizował Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Światło–Życie i prowadził duszpasterstwo wśród polskiej emigracji. W czerwcu 1982 r. założył Chrześcijańską Służbę Wyzwolenia Narodów – stowarzyszenie skupiające Polaków i przedstawicieli innych narodów Europy Środkowo-Wschodniej wokół idei suwerenności i jedności narodów w walce o wyzwolenie. Prowadził tam działalność rekolekcyjną i wydawniczą w oparciu o wydawnictwo i drukarnię Maximilianum.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).