Biskupi z Europy i Stanów Zjednoczonych rozpoczęli swą doroczną pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Po raz pierwszy pielgrzymka taka została zorganizowana przed 20 laty z inicjatywy Stolicy Apostolskiej.
Poprzez swoją wizytę biskupi z krajów zachodnich chcą okazać solidarność chrześcijanom, którzy żyją w Ziemi Świętej. W tym roku szczególną uwagę zwracają na trudne położenie wyznawców Chrystusa w Strefie Gazy, wschodniej Jerozolimie i Ramallah. Mówi przedstawiciel włoskiego episkopatu bp Rodolfo Cetoloni.
Chrześcijanie w Ziemi Świętej to przede wszystkim edukacja
"W Gazie spotkamy się ze wspólnotą chrześcijańską, która ma tam ważną szkołę. Jej uczniowie to w przeważającej większości muzułmanie i cieszy się ona bardzo dobrą opinią. Spotkamy się też z siostrami z Betanii, które na co dzień doświadczają separacji z powodu muru wybudowanego przez Izrael. Chrześcijanie są obecni na tych terenach od wieków, ale w ostatnich czasach ich służba polega przede wszystkim na edukacji – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Cetoloni. – Za pośrednictwem szkoły, programów nauczania wprowadzają na te tereny własny styl życia, dzielenia się, wzajemnego poznania się. Mamy odwagę zaproponować młodym coś nowego w tym świecie, gdzie oni konfrontują się z tymi, którzy pokazują im swoją siłę".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.