Ekonomia nie jest ani etycznie neutralna, ani nieludzka i antyspołeczna. Rynek i globalizacja to tylko narzędzia - będą takie, jakimi je uczynimy. Nie ma uzasadnienia zrzucanie odpowiedzialności za nie na „bezosobowe siły” czy „struktury niezależne od ludzkiej woli”. Nie narzędzie jest winne, ale człowiek, który się nim posługuje.
Kształtowaniu odpowiedzialności wobec poszczególnych ludzi (pracowników, dostawców, konsumentów), lokalnych społeczności i środowiska naturalnego nie pomaga też przenoszenie poszczególnych etapów produkcji do innych krajów lub na inne kontynenty. Inwestowanie to nie jest czynność techniczna, zawsze ma również wymiar moralny. – przypomina w tym kontekście papież. Wprawdzie ulokowanie przedsiębiorstwa za granicą może wnieść czasem więcej dobra, niż pozostawienie kapitału w kraju, w którym został on wytworzony, decyzja taka wymaga jednak zawsze namysłu etycznego.
Co ważne: kapitał, niezależnie, gdzie by ostatecznie nie został zainwestowany, poza tym, że ma przynieść zysk właścicielowi powinien też przynosić korzyść społeczności lokalnej. „Nie jest godziwa delokalizacja podejmowana tylko po to, by cieszyć się szczególnymi korzystnymi warunkami, lub - co gorsze - w celu wyzysku.” - mówi ostro Benedykt XVI.
Ekonomia nie jest ani etycznie neutralna, ani nieludzka i antyspołeczna. Rynek i globalizacja to tylko narzędzia - będą takie, jakimi je uczynimy. Nie ma uzasadnienia zrzucanie odpowiedzialności za nie na bezosobowe siły czy czynniki i struktury niezależne od ludzkich decyzji. Nie narzędzie jest winne, ale człowiek, który się nim posługuje.
Benedykt XVI nie krytykuje rynku i logiki, którą się on posługuje. „Życie ekonomiczne [...] wymaga kontraktu, aby uregulować stosunki wymiany między równoważnymi wartościami” – zauważa. Społeczeństwo nie powinno bronić się przed rynkiem, potrzebuje jednak również „sprawiedliwych praw oraz form podziału dochodu kierowanych przez politykę, a także dzieł odznaczających się duchem daru”.
Warto jeszcze raz podkreślić: solidarność to odpowiedzialność wszystkich za wszystkich. Nie można jej przerzucać tylko na państwo czy powołane do tego podmioty. Nie można też rozdzielić sfery ekonomii - wytwarzającej zysk - i polityki, która go dzieli, choćby dlatego, że w dzisiejszym świecie kapitał jest coraz bardziej międzynarodowy, a władza państwowa lokalna. Tym bardziej jest zatem konieczne, by wszystkie działania ekonomiczne brały od samego początku pod uwagę sprawiedliwość i odpowiedzialność. Nie jako czynnik uboczny, ale ten, który stanowi podstawę działań.
Cała gospodarka i finanse powinny być etyczne, nie ze względu na zewnętrzną etykietkę „etycznych”, ale ze względu poszanowanie dla godności osoby ludzkiej i naturalnych norm moralnych.
„Trzeba cenić człowieka, każdego człowieka, wszelką ludzką społeczność i całą ludzkość” (Populorum progressio, Paweł VI).
Zdjęcie: David Paul Ohmer/ www.flickr.com (CC)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.