adhortacja apostolska papieża Pawła VI do wszystkich biskupów utrzymujących pokój i jedność ze Stolicą Apostolską o należytym kształtowaniu i rozwijaniu kultu Najświętszej Maryi Panny
b) Podporządkować liturgii
31 Wspomnieliśmy już o czci, jaką w sprawowaniu świętej liturgii oddaje Kościół Matce Bożej. Obecnie zaś, ponieważ jest mowa o innych formach kultu i o zasadach, na jakich winny się one opierać, trzeba przypomnieć przepis Konstytucji zaczynającej się od słów Sacrosanctum Concilium, która mianowicie, zalecając duchowe praktyki ludu chrześcijańskiego, dodaje: "Uwzględniając okresy liturgiczne, nabożeństwa te należy tak uporządkować, aby zgadzały się z liturgią, z niej poniekąd wypływały i do niej wiernych prowadziły, ponieważ ona ze swej natury znacznie je przewyższa" 109. Prawo rozsądne, jasne, jednak niełatwe do zastosowania, zwłaszcza jeśli chodzi o kult oddawany Dziewicy, to znaczy o kult tak różnorodny co do sposobów, w których się przejawia. Domaga się ono bowiem od tych, którzy stoją na czele wspólnot lokalnych, wysiłku, roztropności duszpasterskiej, stanowczości, a od chrześcijan ducha ochoczego i gotowego do przyjęcia wskazań i rad, które wypływając z prawdziwej natury kultu chrześcijańskiego, niekiedy niosą z sobą zmianę zadawnionych zwyczajów, w pewien sposób przesłaniających tę naturę.
Niech będzie wolno w odniesieniu do tego wspomnieć o dwóch postawach mogących spowodować, że w praktyce duszpasterskiej stanie się bezskuteczna norma Soboru Watykańskiego II: przede wszystkim o postawie niektórych pracujących w duszpasterstwie, którzy mianowicie, nie doceniając a priori pobożnych praktyk, jakie przecież w należytej formie są zalecane przez Urząd Nauczycielski, odrzucają je i wytwarzają tym samym jakby próżnię, której wypełnić nie są w stanie. Zapominają oni całkowicie, iż sobór polecił, by praktyki pobożne odpowiednio uzgadniać z liturgią, a nie znosić.
Po wtóre, jeśli chodzi o postawę innych, trzeba stwierdzić, że nie przestrzegając rozsądnej zasady liturgicznej i duszpasterskiej, łączą oni w jedno praktyki pobożne i czynności liturgiczne jakby w obrzędach mieszanych, czyli hybrydach. Niekiedy dochodzi do tego, że w samo sprawowanie Ofiary Eucharystycznej zostają włączone pewne elementy zapożyczone z nowenn lub innych nabożeństw. Stąd rodzi się niebezpieczeństwo, że Pamiątka Pana nie będzie już stanowić szczytowego momentu spotkania wspólnoty chrześcijańskiej, lecz będzie jakby pewną okazją do odprawienia nabożeństwa należącego do pobożności ludowej. Tym; którzy tak postępują, chcemy przypomnieć normę soboru, według której nabożeństwa winno się uzgadniać z liturgią, bynajmniej zaś nie mieszać z nią. Roztropne działanie duszpasterskie z jednej strony odróżnia i ukazuje prawdziwą naturę czynności liturgicznych, z drugiej strony pochwala i rozwija pobożne praktyki, by przystosować je do potrzeb poszczególnych wspólnot kościelnych i uczynić z nich wartościową pomoc dla świętej liturgii.
c) Liczyć się ze względami ekumenicznymi
32 W kulcie Najświętszej Dziewicy - z powodu jego eklezjalnego charakteru - odzwierciedlają się troski Kościoła, wśród których w naszych czasach wyróżnia się dążenie do przywrócenia jedności chrześcijan. W ten sposób cześć dla Matki Pana uwrażliwia się na niepokoje i przedsięwzięcia tzw. ruchu ekumenicznego, to znaczy ona sama również nabiera charakteru ekumenicznego, i to z wielu powodów.
Przede wszystkim dlatego, że katolicy łączą się z braćmi Kościołów prawosławnych, w których pobożność względem Błogosławionej Dziewicy przybiera formy pełne nadzwyczajnego polotu poetyckiego i wzniosłej nauki, gdy ze szczególną miłością czci chwalebną Bożą Rodzicielkę i nazywa Ją "Nadzieją chrześcijan" 110. Łączą się z anglikanami, których najwybitniejsi teologowie już dawno ukazali mocny fundament, jakiego Pismo św. dostarcza dla kultu Matki Pana naszego, i których teologowie współcześni bardziej podkreślają doniosłość miejsca zajmowanego przez Maryję w życiu chrześcijańskim. Jednoczą się także z braćmi Kościołów powstałych z reformacji, w których kwitnie umiłowanie Pisma św., w uwielbieniu Boga słowami samej Dziewicy 111. Następnie dlatego, że cześć dla Matki Chrystusa i chrześcijan daje katolikom naturalną i częstą sposobność błagania, by wstawiała się Ona u Syna, iżby wszyscy ochrzczeni połączyli się w jeden lud Boży 112. A nadto z tej racji, że jest wolą Kościoła katolickiego, by w tym kulcie nie tylko nie osłabiało się jego szczególnego charakteru 113, lecz także bardzo starannie unikało wszelkiej przesady, która innych braci mogłaby wprowadzić w błąd co do prawdziwej nauki Kościoła katolickiego 114, i by usunięto wszelki sposób okazywania czci odbiegający od właściwej praktyki katolickiej. Wreszcie, ponieważ w samym prawdziwym kulcie Błogosławionej Dziewicy tkwi to, że "gdy Matka czci doznaje, to Syna (…) poznaje się, kocha i wielbi w należyty sposób" 115 - kult ten staje się drogą do Chrystusa, który jest źródłem i ośrodkiem wspólnoty kościelnej; w którym wszyscy publicznie wyznający, że jest On Bogiem i Panem, Zbawicielem i Jedynym Pośrednikiem 116, są powołani, by byli jednym pomiędzy sobą, z Nim i z Ojcem w jedności Ducha Świętego 117.
33 Dobrze wiemy, że istnieją niemałe rozbieżności pomiędzy sposobem myślenia licznych braci z innych Kościołów i wspólnot kościelnych a nauką katolicką "o roli Maryi w dziele zbawienia" 118, a stąd i o czci, jaką należy Jej oddawać. Ponieważ jednak ta sama moc Najwyższego, która osłoniła Dziewicę Nazaretańską 119, działa w dzisiejszym ruchu ekumenicznym i czyni go płodnym, pragniemy wyrazić Naszą nadzieję, że cześć dla pokornej Sługi Pana, której Wszechmocny uczynił wielkie rzeczy 120, będzie - chociaż stopniowo - nie przeszkodą, lecz pewną drogą i jakby miejscem spotkania dla dokonania zjednoczenia wszystkich wierzących w Chrystusa. Cieszymy się widząc, iż lepsze zrozumienie roli Maryi w tajemnicy Chrystusa i Kościoła - także ze strony braci odłączonych bardzo ułatwia drogę do tego rodzaju spotkania. Jak w wiosce Kanie swoją prośbą Najświętsza Dziewica sprawiła, że Jezus uczynił pierwszy ze swoich cudów 121, tak w naszych czasach swoim miłosiernym wstawiennictwem będzie miała możność przyspieszenia chwili, w której uczniowie Chrystusa znajdą doskonałą jedność w wierze. Tę naszą nadzieję umacnia uwaga Naszego Poprzednika Leona XIII, który stwierdził, że sprawa jedności chrześcijan należy właściwie do powinności Jej (Maryi) duchowego macierzyństwa. Albowiem tych, którzy są Chrystusowi, Maryja nie zrodziła ani nie mogła zrodzić inaczej jak tylko w jednej wierze i w jednej miłości: "czyż bowiem Chrystus jest podzielony?" 122 i wszyscy winniśmy żyć jednym życiem Chrystusa, abyśmy w jednym i tym samym ciele "przynosili owoc Bogu" 123.
d) Uwspółcześnić naukę o Maryi jako wzorze
34 W oddawaniu czci Najświętszej Dziewicy należy starannie zwrócić uwagę na osiągnięcia myśli, które są pewne i potwierdzone przez naukę o człowieku. Przyczyni się to bowiem do usunięcia jednej z przyczyn trudności napotykanych w oddawaniu czci Matce Pana, to znaczy różnicy pomiędzy niektórymi treściami tej czci a dzisiejszymi poglądami antropologicznymi i sytuacją psychologiczno-społeczną, gruntownie zmienioną, w jakiej żyją i działają ludzie naszych czasów. Dostrzega się bowiem, iż trudno jest włączyć obraz Dziewicy - jaki wyłania się z pewnego typu pobożnej literatury - w dzisiejsze warunki życia, a w szczególności w warunki życia kobiety: czy to we wspólnocie rodzinnej, w której prawa i postęp obyczajów słusznie przyznają jej równość z mężem i władzę w kierowaniu życiem rodzinnym; czy w dziedzinie politycznej, w której w wielu krajach zyskała możność włączania się w sprawy publiczne tak samo jak mężczyźni; czy w dziedzinie społecznej, gdzie rozwija ona swoją działalność na różnych stanowiskach, z każdym dniem coraz bardziej wychodząc poza wąską wspólnotę rodzinną; czy w dziedzinie nauki, gdzie daje się jej nowe możliwości badania naukowego i sukcesu intelektualnego.
Następstwem tego u niektórych jest pewna niechęć do kultu oddawanego Dziewicy oraz trudność w wyborze Maryi Nazaretańskiej jako wzoru, ponieważ granice Jej życia - jak powiadają wydają się ciaśniejsze w porównaniu z rozległymi terenami działalności dzisiejszego człowieka. W tym względzie, zachęcając teologów i tych, którzy stoją na czele wspólnot chrześcijańskich, oraz samych chrześcijan, by z należytą uwagą zajmowali się tymi zagadnieniami, wydaje się nam rzeczą pożyteczną wnieść również nasz wkład w ich rozwiązywanie przez przedstawienie pewnych spostrzeżeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.