Przepraszam, jak dojechać na Bugaj? – Na Bugaj to proszę jechać koło płaczących niewiast i drugiego upadku. Jesteśmy w miejscu, gdzie Judasz ostro oberwał parasolką, a biskup Wojtyła pił słoną kawę. A wszystko przez kleryków…
Tłumy modlą się przed kopią myślenickiego oryginału. To ona zyskała większą sławę. Namalowana wedle bizantyjskiego kanonu eleusa, Matki Bożej Czułej, pokazuje całkowite zespolenie z Bogiem. Przytulenie. Policzek do policzka.
Śpiewając psalmy, bracia patrzyli na dewizę: „Jeśli serce się nie modli, darmo pracują usta” Rybak łowi, a słoń łypie okiemDorośli padają na kolana przed obrazem, ale dzieci wyrywają się i biegną kilka metrów dalej. Wspinają się na palce i rozdziawiają buzie z zachwytu. Pokazują sobie palcami ogromną ruchomą szopkę. Rybak wyciąga z jeziora taaaaaką rybę, jego kolega naprawia sieć, kowal kuje.
Gospodarzami Kalwarii są od początku ojcowie bernardyniNawet ogniska, przy których grzeją się pastuszkowie, wyglądają na prawdziwe. – Tato, jak oni je zrobili? – pyta chłopczyk ojca. Prace przy szopce bernardyni zaczynają już na początku Adwentu. – Proszę was, módlcie się za mnie za życia i po mojej śmierci – prosił w Kalwarii Jan Paweł II w czasie pierwszej pielgrzymki do Polski. Ludzie w kaplicy ściskają w rękach różańce. Chyba wzięli sobie te słowa do serca.