Zbiory tekstów jednego autora niezbyt często bywają ciekawe. W tym przypadku jest inaczej.
Ta książka ukazała się na początku roku. Niedługo po tym, jak ponownie nałożono na ks. Adama Bonieckiego zakaz medialnych wypowiedzi poza Tygodnikiem Powszechnym. Jako swoiste antidotum na ten zakaz ją reklamowano, choć przecież zupełnie go nie łamie: zawiera teksty publikowane wcześniej w Tygodniku Powszechnym.
Zbiory tekstów jednego autora niezbyt często bywają ciekawe. W tym przypadku jest inaczej. Dotykają różnych tematów, ale przecież układają się w pewien wzór. Wzór, który pokazuje człowieka i kapłana. Dodam: człowieka który z racji wieku bardzo wiele pamięta. To ważne, jeśli można skorzystać z czyjejś pamięci. Ważne zwłaszcza wtedy, gdy własna tak daleko nie sięga...
Ks. Adama Bonieckiego bardzo łatwo zaszufladkować, umieścić po jednej stronie sporu, nie wnikając zupełnie w treść tego, co mówi i pisze. To - oczywiście - może być wygodne, jeśli ktoś chroni się przed ryzykiem podważenia własnych poglądów. Jeśli ktoś jednak sporu się nie boi, polecam.
To głos autorytetu - napisano na okładce. Dla jednych zapewne tak. Dla innych zdecydowanie nie. Jednak naprawdę warto przekonać się naocznie, jak myśli drugi człowiek. Może w jakimś punkcie możemy się spotkać? Może gdzie indziej będziemy się z szacunkiem różnić?
Ks. Adam Boniecki: "Połączenie odebrane". Wydawnictwo ZNAK
Książkę można wygrać w naszym konkursie. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
Ks. Boniecki jest redaktorem naczelnym Tygodnika Powszechnego od 1999 roku. Wcześniej był asystentem kościelnym tego pisma. Jeszcze wcześniej wydawał (jako redaktor naczelny) inne pismo. Jakie?
Odpowiedź: L'Osservatore Romano, wydanie polskie
Nagrody wylosowali:
Laureaci otrzymają od nas informację mailem. Gratulujemy! Nagrody wyślemy pocztą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.