Papież Franciszek jest usatysfakcjonowany tym, jak przebiegła jego wizyta na terenie niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau, gdyż "minęła tak, jak pragnął", w klimacie "ciszy, współczucia i modlitwy"- powiedział rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi.
Na konferencji prasowej w Krakowie w piątek wieczorem, po trzecim dniu wizyty papieża w Polsce ksiądz Lombardi powiedział dziennikarzom: "Mogę stwierdzić, że papież był zadowolony". Ten dzień według słów ks. Lombardiego upłynął w klimacie refleksji nad "wielkim ludzkim cierpieniem" i "wielkich pytań" oraz "milczenia".
Watykański rzecznik podkreślił, że takie były oczekiwania Franciszka: aby wizyta minęła w klimacie "ciszy i modlitwy wobec ludzkiego cierpienia". Ponieważ wcześniej papież mówił też, że pragnie, aby Bóg dał mu "łaskę płaczu", zapytano rzecznika, czy widział Franciszka płaczącego. "Na pewno widziałem papieża bardzo wzruszonego" - odparł ksiądz Lombardi.
Przypomniał także, że Franciszek był w celi świętego Maksymiliana Kolbe w Auschwitz dokładnie w 75. rocznicę skazania zakonnika na śmierć.
Jako drugi bardzo ważny moment wizyty rzecznik wymienił modlitwę papieża przed tablicami narodów na terenie Birkenau.
Bardzo intensywnym przeżyciem dla papieża, przepełnionym głęboką refleksją, była droga jaką przebył wzdłuż torów kolejowych prowadzących do Auschwitz-Birkenau - mówił rzecznik. Podkreślił, że był to moment rozważań o pociągach, którymi przywożono ludzi do obozu zagłady.
Ksiądz Lombardi mówił też, że papież ze wzruszeniem wysłuchał opowieści o rodzinie Ulmów, zamordowanej za niesienie pomocy Żydom. Jej historię przedstawił proboszcz rodzinnej miejscowości Ulmów - Markowej - ksiądz Stanisław Ruszała.
Aspekt ciszy - relacjonował rzecznik - powrócił także podczas popołudniowej wizyty papieża w klinice dziecięcej w Prokocimiu. Jak wyjaśnił, była to cisza "w obliczu pytań, na które nie ma odpowiedzi".
Ksiądz Lombardi zaznaczył, że w swym wpisie do księgi pamiątkowej w Auschwitz papież użył określenia "okrucieństwo". Franciszek widzi je też w dzisiejszym świecie - zauważył.
Relacjonując kolejne wydarzenia piątku przypomniano, że w Drodze Krzyżowej na Błoniach uczestniczyło około 800 tysięcy osób. "To wielka, wielka liczba" - oświadczył ks. Lombardi i podkreślił wspaniałe, gorące przyjęcie Franciszka.
Mówił też o "przepięknej" wymowie tekstów rozważań odczytanych podczas Drogi Krzyżowej na Błoniach, nawiązujących do Roku Miłosierdzia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).