Pierwszy synod diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Dlaczego został zwołany, o oczekiwaniach wobec duchownych i świeckich oraz potrzebie misyjności - rozmowa z bp. Stefanem Regmuntem.
Krzysztof Król: W liturgiczne wspomnienie Pierwszych Męczenników Polski, 13 listopada, zostanie zainaugurowany pierwszy synod w naszej diecezji. Dlaczego Ksiądz Biskup go zwołał?
Bp Stefan Regmunt: Zanim odpowiem na to pytanie, proszę mi pozwolić wypowiedzieć kilka istotnych zdań na temat historii Kościoła na tych ziemiach. Sięga ona 1002 roku. Na terenie ziemi lubuskiej i dzisiejszego Środkowego Nadodrza chrześcijaństwo rozkrzewiali wówczas pierwsi męczennicy Polski: Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn. Rozpoczęte przez nich dzieło ewangelizacyjne znalazło dopełnienie w erygowanym w 1124 roku biskupstwie lubuskim, które istniało do 1555 roku, czyli do śmierci ostatniego biskupa Jana VIII Horenburga (1551–1555). Reformacja spowodowała upadek dobrze działającej tu organizacji kościelnej. Ziemia lubuska znalazła się w diasporze, która trwała do II wojny światowej. W okresie przedwojennym, dla załatwienia ważniejszych spraw diecezjalnych, zwoływano synody. Na terenach obejmujących dzisiejszą metropolię szczecińsko-kamieńską przed rokiem 1945 odbyło się dziewięć synodów. Obecnie za zwołaniem synodu przemawia więc odległość czasowa od ostatniego synodu diecezjalnego. Po II wojnie światowej nie nastąpiła wspólna refleksja z udziałem duchowieństwa, osób konsekrowanych i wiernych świeckich o działaniu Kościoła dzisiaj.
Zapewne to niejedyny powód…
Zmienia się kontekst społeczno-kulturowy, w którym żyjemy, głosimy Ewangelię i budujemy wspólnotę Kościoła. Aby owocnie działać, trzeba spojrzeć w przyszłość, zaczynając od rozeznania, jak jest, oceny tej rzeczywistości i podjęcia działania z nową gorliwością, nowymi metodami, stosując nowe środki wyrazu. Synod, który zwołuję 13 listopada, w dniu wspomnienia Pierwszych Męczenników Polski, ma wskazać wspólną drogę działalności duszpasterskiej i w innych dziedzinach życia kościelnego naszej diecezji. Synod weźmie pod uwagę ustalenia Kościoła powszechnego, aktualnego Kodeksu Prawa Kanonicznego, II Polskiego Synodu Plenarnego, a także wyzwania duszpasterskie wynikające z dzieła nowej ewangelizacji. Chodzi o to, by metody, drogi i cele przełożyć na konkrety życia diecezjalnego.
Według Kodeksu Prawa Kanonicznego „Synod diecezjalny jest zebraniem wybranych kapłanów oraz innych wiernych Kościoła partykularnego, którzy dla dobra całej wspólnoty diecezjalnej świadczą pomoc biskupowi diecezjalnemu”. Jakie są oczekiwania Księdza Biskupa wobec duchownych i świeckich?
Ufam, że refleksja nad obecną sytuacją Kościoła zielonogórsko-gorzowskiego pobudzi laikat i duchowieństwo do jeszcze większej odpowiedzialności za Kościół. Liczę także na duchowe ożywienie wspólnoty diecezjalnej i na ujawnienie się osób świeckich gotowych dzielić się swoimi talentami oraz umiejętnościami, które pomogą realizować misję Kościoła metodami adekwatnymi do realiów współczesnego świata. Oczekuję, że synod przygotuje odpowiedzi na aktualne pytania i problemy środowisk diecezjalnych dotyczące zagadnień duszpasterskich. Powołane grupy synodalne będą miały też okazję pogłębić zrozumienie działań Kościoła, priorytetów i zasad życia chrześcijańskiego.
„Przez wiarę i chrzest do świadectwa” – dlaczego zdecydował się Ksiądz Biskup na takie hasło synodu?
Myśl przewodnia naszego synodu nawiązuje do programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce. Wskazuje on na wiarę jako na wymóg, bez którego nie można stać się uczestnikiem daru odkupienia i trwać we wspólnocie Kościoła jako umiłowane dziecko Boga. Wiara, jej rozwój, wzrost i odnowienie to podstawowe zjawiska życia chrześcijańskiego. W Piśmie Świętym czytamy: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, ten będzie zbawiony” (Mk 16,16); „Bez wiary nie można podobać się Bogu” (Hbr 11,6); „Idź, twoja wiara cię uzdrowiła” (Łk 17,19). Wiara więc to fundament. Aby tę wiarę otrzymać i aby mogła ona w nas dojrzewać, potrzeba otwierać się na słowo Boże, karmić się sakramentami, doświadczać miłości Boga i okazywać ją Bogu i bliźniemu. W duszpasterstwie istnieją konkretne sposoby, aby utrzymać i ożywiać wiarę. Synod winien wskazywać te możliwości. Natomiast chrzest św. wprowadza nas w nowe życie, utracone przez grzech pierworodny. Chrzest jest więc bramą do nowej rodziny, którą jest wspólnota Kościoła. To w niej dokonuje się nasze uświęcenie. W przyszłym roku będziemy obchodzić 1050. rocznicę przyjęcia przez naród polski chrztu świętego. Fakt ten miał wielkie znaczenie nie tylko dla indywidualnego życia Polaków, ale dla całego narodu, dla przyszłości nowego państwa, dla jego kształtu i sposobu funkcjonowania. Owocem życia wiarą i przyjęcia chrztu jest sposób życia zgodnie z Ewangelią, czyli świadectwo.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.