O porannej kongregacji generalnej była mowa na briefingu z dziennikarzami.
Kard. Vincent Nichols zauważył, że wielu ojców synodalnych wskazywało na słabości dokumentu roboczego. Jest to tekst niejednorodny, powstały z połączenia dokumentu końcowego ubiegłego Synodu z postulatami, które napłynęły z Kościołów lokalnych. Jako taki ma wiele niedociągnięć teologicznych i komplikuje synodalną debatę. Wiele grup językowych zaproponowało własne wersje poprawek.
Drugi z obecnych na briefingu kardynałów skarżył się na zbytnią koncentrację Synodu na problemach europejskich, czego przejawem jest sprawa komunii dla rozwiedzionych. Zdaniem kard. Philippe’a Ouédraogo z Burkina Faso Kościół w Afryce ma inne oczekiwania względem Synodu.
„My jako pasterze afrykańscy chcemy, aby ten Synod powiedział nam jasno, jakie są plany Boga względem mężczyzny i kobiety, małżeństwa i rodziny. To jest najważniejsze. Nie przyjechaliśmy tutaj, by przekazywać siebie nawzajem wartości czy antywartości poszczególnych kultur. Jesteśmy tu, by kontemplować Jezusa Chrystusa i na podstawie Ewangelii nabrać pewności do tego, czego chce od nas Stwórca, bo człowiek nie stwarza się sam. Małżeństwo jest rzeczywistością chcianą przez Boga dla człowieka. Patrzymy na to w perspektywie wiary. Dla nas, rodzącej się wspólnoty chrześcijańskiej, jest bardzo ważne, aby doprecyzowano nam i całemu światu istotę planu Boga względem rodziny”.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
MEN stoi na stanowisku, że postanowienie TK nie wywołuje skutków prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.