94 zabitych i 337 uwięzionych – ten dramatyczny bilans dotyczy dziennikarzy pracujących, tylko w ciągu minionego półtora roku, w strefach wojen i konfliktów.
Znaczenie ich pracy przypomniał abp Bernardito Auza na spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych poświęconym właśnie kwestii ochrony dziennikarzy wykonujących swój zawód z narażeniem życia.
Stały przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy agendach ONZ w Nowym Jorku podkreślił, że wszystkie strony konfliktów muszą respektować i chronić dziennikarzy, ponieważ ich praca służy dobru wspólnemu, a rzetelna informacja jest istotnym elementem budowania demokracji. Dziennikarze wojenni rzucają koło ratunkowe tym, którzy znajdują się za linią frontu, czy też pod obstrzałem wroga – podkreśla abp Auza. Natomiast gdy chodzi o wymogi wobec dziennikarzy, wskazuje na konieczność prawdziwości i rzetelności ich przekazu, a także troski o dobro wspólne. Przypomina też, że każdy dziennikarz, w tym reporter wojenny, w czasie swej pracy musi respektować kulturę i tradycję miejsca, w którym przyszło mu pracować. Stały przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy ONZ zachęca również wspólnotę międzynarodową do zastanowienia się, czy istniejące aktualnie narzędzia prawne ochrony dziennikarzy (m.in. Konwencja Genewska) są wystraczające, czy też trzeba zaproponować nowe, bardziej skuteczne.
Gorszyciel nie zabija ciała, ale może skrzywdzić bardziej: pchnąć człowieka w piekło.
"Skończyło się masowe duszpasterstwo. Już nie będzie miejsca na chwalenie się liczbami".
Troska o liturgię jest przede wszystkim troską o modlitwę, czyli o spotkanie z Panem.
W Rzymie trwa konferencja i wystawa poświęcona Soborowi Nicejskiemu.