„Powodowane przez człowieka zmiany klimatyczne to rzeczywistość stwierdzona naukowo, a ich zdecydowane łagodzenie jest dla ludzkości moralnym i religijnym nakazem”.
Słowa te czytamy w deklaracji wydanej na zakończenie seminarium o moralnych aspektach zmian klimatycznych i zrównoważonego rozwoju. Odbyło się ono w siedzibie Papieskiej Akademii Nauk w Ogrodach Watykańskich. Udział wzięli zwierzchnicy religijni, ludzie nauki i osobistości polityczne z całego świata, w tym sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Ban Ki-moon. W swym wspólnym oświadczeniu wskazują oni na żywotną rolę światowych religii w tej ważnej dziedzinie. Podkreślają że „wszystkie te tradycje głoszą wrodzoną godność każdej jednostki, związaną z dobrem wspólnym całej ludzkości. Głoszą też piękno i dobro świata naturalnego, widząc w nim cenny dar powierzony naszej wspólnej trosce, którą uważają za nasz moralny obowiązek”.
W deklaracji zwraca się uwagę, że na skutki zmian klimatycznych, takich jak susze, cyklony czy podnoszenie się poziomu morza, narażeni są szczególnie ubodzy. Świat posiada środki techniczne i finansowe, by złagodzić zmiany klimatyczne i położyć kres skrajnej nędzy przez zastosowanie rozwiązań sprzyjających zrównoważonemu rozwojowi, w tym niskowęglowych systemów energetycznych. Okazją, być może już ostatnią, by podjąć decyzje w tej sprawie, będzie tegoroczny szczyt klimatyczny w Paryżu. Kraje bogate winny pomóc biedniejszym, jak to zresztą przyrzekły. Chodzi tu o realizację globalnie uzgodnionych Celów Zrównoważonego Rozwoju. Obejmują one – przypomniano w deklaracji – likwidację skrajnego ubóstwa, zapewnienie wszystkim dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji, zdrowej wody i energii nieszkodliwej dla środowiska oraz współpracę w zwalczaniu handlu ludźmi i wszelkich form nowoczesnego niewolnictwa.
Wczorajsze seminarium międzynarodowe odbyło się krótko przed ogłoszeniem przez Ojca Świętego encykliki o środowisku. Mówi o tym Radiu Watykańskiemu gospodarz spotkania, kanclerz Papieskiej Akademii Nauk, którym jest bp Marcelo Sánchez Sorondo.
„Papież powiedział, że encyklika jest gotowa i przygotowywane są jej tłumaczenia, a zostanie ona ogłoszona pod koniec maja lub na początku czerwca. Sekretarz generalny ONZ wyraził mu za to wdzięczność i ogromne zadowolenie. Również bowiem to spotkanie ma być wsparciem dla papieskiego dokumentu, wnosząc argumentację specyficznie naukową, bo encyklika nie będzie mogła jej dać, ponieważ ma styl duszpasterski. Są zatem dwa aspekty. Jeden to ten, który pochodzi z Biblii. Człowiek jest stróżem stworzenia, które ma rozwijać w sposób nieszkodliwy dla środowiska, jak dziś mówimy. Pisał już o tym Paweł VI w Populorum progressio. Oznacza to rolnictwo odpowiadające na rzeczywiste potrzeby wyżywienia ludzi oraz wiele innych rzeczy. A z drugiej strony jest sytuacja Ziemi, którą opisują głównie nauki ścisłe i społeczne” – powiedział bp. Sánchez Sorondo.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.