Zwierzchnik Kościoła katolickiego w Anglii i Walii kardynał Vincent Nichols upomniał we wtorek brytyjski rząd na niecałe trzy miesiące przed wyborami do Izby Gmin w związku z "szokującym ubóstwem", jakie jest udziałem niektórych Brytyjczyków.
Przedstawiając na konferencji prasowej priorytety Kościoła hierarcha powiedział, iż jest "wstrząśnięty, sytuacją ludzi, którzy w tak zamożnym społeczeństwie, jak brytyjskie, nawet jeśli mają pracę, są zależni od rozdawnictwa żywności i jałmużny". Wyraził przy tym uznanie dla wysiłków, które czyni koalicja rządowa, aby pomoc biednym, ale dodał, że trzeba zrobić znacznie więcej.
Kardynał Nichols, który jest arcybiskupem Westminsteru oraz prymasem Anglii i Walii, zabrał głos w tydzień po tym, jak Kościół anglikański, bardzo rzadko zabierający głos w sprawach politycznych, oświadczył, iż brytyjska demokracja nie stanęła na wysokości zadania w debacie na temat imigracji i zajęła pozycje rasistowskie. Wypowiedź ta wzburzyła kilku polityków, którzy zażądali, aby Kościół trzymał się z dala od polityki.
Kardynał Nichols zareplikował, że się z tym nie zgadza, a zadaniem Kościoła jest pogłębienie debaty. "Moje zadanie polega na przedstawieniu obecnej rzeczywistości w oparciu o trudne realia" - powiedział. "To wkład, którego nasze życie publiczne i polityczne naprawdę potrzebują" - argumentował.
Wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii, które - jak oczekują analitycy - mogą należeć do najbardziej wyrównanych w ostatnich dziesięcioleciach, odbędą się 7 maja. Dwa najtrudniejsze problemy dotyczą tego, jak przyszły rząd poradzi sobie z deficytem budżetowym; przewiduje się cięcia w wydatkach socjalnych i na pomoc dla imigrantów.
W liście do wyborców katolickich Kościół wezwał swych wyznawców, aby przed podjęciem decyzji, na kogo będą głosować, wzięli pod uwagę stanowiska kandydatów wobec problemu aborcji, eutanazji i innych istotnych kwestii.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.