W Republice Środkowoafrykańskiej nadszedł już najwyższy czas na naprawę wyrządzonych krzywd i budowanie pokojowej przyszłości w zgodzie i harmonii.
Jeśli nawzajem sobie nie przebaczymy i nie rozpoczniemy prawdziwego dialogu, pokój do Republiki Środkowoafrykańskiej nigdy nie wróci. Abp Dieudonné Nzapalainga przypomniał o tym mieszkańcom tego kraju targanego kolejnym krwawym konfliktem. Wskazał, że nadszedł już najwyższy czas na naprawę wyrządzonych krzywd i budowanie pokojowej przyszłości w zgodzie i harmonii. Metropolita stołecznego Bangi mówił o tym w czasie diecezjalnej pielgrzymki do sanktuarium maryjnego w Ngukomba.
Abp Nzapalainga przywołał biblijny opis nieposłuszeństwa Adama i Ewy. Przełożył na środkowoafrykańskie realia pytanie, jakie Bóg postawił wówczas Adamowi. Hierarcha pytał: „Gdzie jesteś ty, młody człowieku, którego odurzono narkotykami, dano mu broń i wysłano, by kradł, zabijał i niszczył?”. Zwrócił się także do dowódców rebelii, którzy, jak podkreślił, bogacą się na ludzkim nieszczęściu, siejąc śmierć i przerażenie. Wezwał ich do złożenia broni i wejścia na drogę dialogu. Politykom środkowoafrykańskim przypomniał, że zbyt często kryją się za zafałszowanym obrazem toczącego się konfliktu, który przedstawiają jako „wojnę religijną”. Wspólnocie międzynarodowej przypomniał zyski, jakie czerpie ona z handlu bronią.
Abp Nzapalainga zawierzył Republikę Środkowoafrykańską Maryi. Prosił, by wyjednała Ona mieszkańcom tego kraju upragniony dar pokoju.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).