Generał Abdulaj Miskin przeprosił tarnowskiego misjonarza ks. Mateusza Dziedzica. Jego ludzie przez sześć tygodni przetrzymywali kapłana i inne osoby w Republice Środkowoafrykańskiej. Warunkiem uwolnienia zakładników było wypuszczenie z więzienia w Kamerunie generała Miskina – przywódcy rebeliantów. Tak też się stało.
Wolny już ks. Mateusz Dziedzic i generał Miskin spotkali się w Brazzaville w Republice Konga – informuje ks. Krzysztof Czermak,dyrektor Wydziału Misyjnego w tarnowskiej kurii, który rozmawiał telefonicznie na ten temat z uwolnionym misjonarzem.
„Generał obiecał ks. Mateuszowi, że dziesięć osób, które jeszcze jest przetrzymywanych zostanie uwolnionych. Generał obiecał też, że ks. Mateusz zadzwoni do nich i powie, że taka jest decyzja Miskina, aby ich uwolnić. Jest to wielką radością dla księdza Mateusza, że oni również zostaną uwolnieni. Miskin spotykając się z ks. Mateuszem wielokrotnie go przepraszał i prosił o przebaczenie, zdając sobie sprawę, że ks. Mateusz cierpiał z jego powodu” - powiedział KAI ks. Czermak.
Ks. Mateusz Dziedzic po krótkim pobycie w Brazzaville ma wrócić do Polski.
W Brazzaville spotkał się z tarnowskim misjonarzem ks. Bogdanem Piotrowskim. Dziś uczestniczył w uroczystym spotkaniu z prezydentem Republiki Konga. Podczas obchodów święta Republiki, misjonarz przemawiał, dziękując za uwolnienie.
Watykan uznał cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).
To nie wojna. T korzystanie z praw zagwarantowanych w konstytucji.