Moje spotkania i wspólne medytowanie z wieloma ludźmi, którzy pośród swych zwykłych, codziennych zajęć podejmują tę nadzwyczajną i cudowną pielgrzymkę ducha, sprawia, że widzę coraz wyraźniej prawdziwą naturę tej podróży.
Wiemy, że jest to podróż wiary, podróż powiększającej się zdolności przyjmowania i dawania miłości, a co za tym idzie, coraz lepszego zrozumienia czym jest natura rzeczywistości.
Widzimy w tym również drogę, która w miarę wędrowania wymaga coraz większej wiary. Góry stają coraz bardziej strome, a ścieżka na szczyt coraz węższa. Ale widok jaki się rozpościera staje się coraz rozleglejszy, bardziej inspirujący i uczący nas pokory, dając nam coraz silniejszą motywację do głębszego zaangażowania na kolejnym etapie wspinaczki.
Medytacja, jako droga życia skoncentrowanego wiernie i w sposób zdyscyplinowany na modlitwie, jest naszą drogą do prawdziwego doświadczenia Ducha Świętego. Każdy, kto wytrwale nią podąża szybko zaczyna poznawać, że jej wymagania wzrastają z każdym kolejnym krokiem. W miarę jak rośnie nasza zdolność przyjmowania Objawienia, rośnie w nas poczucie, że nasza na nie odpowiedź, nasze na nie otwarcie musi także być coraz bardziej szczodre i mniej przywłaszczające.
Dziwne i cudowne jest to, że to wymaganie jest tak odmienne od wszystkich, które dotąd poznaliśmy. Większość stawianych nam wymagań ogranicza naszą wolność, a to okazuje się zaproszeniem do pełnej wolności ducha – wolności, którą się radujemy, gdy tylko przestajemy koncentrować się na sobie.
To, co wydaje się wymaganiem absolutnego podporządkowania w istocie jest sposobnością do nieskończonej realizacji naszego potencjału. Jednak, aby to zrozumieć, trzeba uświadomić sobie, że tak jak absolutne jest wymaganie, taka też absolutna ma być nasza odpowiedź.
***
John Main OSB, Cisza i trwanie, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).
Pobożność ludowa to główna siła napędowa korsykańskiego katolicyzmu.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).
To nie wojna. T korzystanie z praw zagwarantowanych w konstytucji.