„Bezrobocie to dramat narodowy” – napisał w liście z okazji 1 maja hiszpański bp Antonio Algora. O solidarność i poszukiwanie rozwiązań wobec panującego kryzysu gospodarczego apeluje episkopat Hiszpanii oraz tamtejsze katolickie organizacje robotnicze.
Ostatnie dane dotyczące bezrobocia w Hiszpanii są dramatyczne: osiągnęło ono 27 proc., co oznacza, że bez pracy jest 6, 2 mln osób. Tragiczna sytuacja panuje szczególnie wśród młodzieży, gdzie bezrobocie przekroczyło 57 proc. „Za tymi liczbami kryją się sytuacje wielkiego bólu i cierpienia”. „Musimy uniknąć pokusy, by przyzwyczaić się do życia z bezrobociem i popaść w rezygnację” – pisze bp Vicente Jiménez. Ordynariusz diecezji Santander zachęca do „ludzkiej solidarności i chrześcijańskiej miłości”. Hiszpańscy biskupi nie tylko wyrażają niepokój z powodu trudnej sytuacji i rosnącego napięcia społecznego, ale apelują także do polityków „o odpowiedzialność, by szukać rozwiązań panującego bezrobocia i kryzysu”. Społeczeństwo bez pracy „to społeczeństwo, które powoli staje się coraz bardziej ubogie” – pisze bp Antonio Algora.
Ordynariusz diecezji Ciudad Real podkreśla, że Hiszpania żyła ponad swoje możliwości w oparciu „o fałszywe aktywa bankowe”, czyli na kredyt. „Stąd bardziej nie zubożejemy, ponieważ zwyczajnie już jesteśmy ubożsi, niż kilka lat temu”. Walka z bezrobociem może ten proces zahamować. Także katolickie organizacje robotnicze apelują dzisiaj o sprawiedliwość społeczną, walkę z korupcją i ochronę ludzkiej godności.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.