Ukraiński Kościół greckokatolicki i Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie przygotowują wspólne posłanie do wiernych w związku z przypadającą w tym roku 70. rocznicą zbrodni na Wołyniu.
"Przygotowujemy takie oświadczenie. Nie jest to łatwa sprawa, gdyż istnieje wiele momentów historycznych, które należy rozwiązać. Jaki jest jednak nasz główny cel? Nie chcemy brać na siebie obowiązków historyków. Chcemy tylko - jako chrześcijanie - przekazać chrześcijańską ocenę tych wydarzeń" - powiedział - powiedział zwierzchnik grekokatolików abp Światosław Szewczuk.
"Pragniemy leczyć rany przeszłości, żeby ta przeszłość nie zatruwała nam przyszłości. Naszą przyszłością jest wspólne życie. Wspólne życie w rodzinie narodów europejskich" - podkreślił arcybiskup w rozmowie z PAP.
11 lipca 1943 r. rozpoczęła się masowa akcja przeciwko ludności polskiej przeprowadzona przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na Wołyniu. Wydarzenia te określane są mianem rzezi wołyńskiej.
W trakcie rozpoczętej wówczas czystki etnicznej zginęło od 30 do 60 tysięcy Polaków. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar, przy czym część ofiar zginęła z rąk UPA za pomoc udzielaną Polakom lub odmowę przyłączenia się do sprawców rzezi. Celem akcji było zmuszenie do ucieczki wszystkich Polaków z Wołynia. Działania zbrojne Ukraińcy podjęli, gdy Polacy odmówili opuszczenia tych terenów.
We wrześniu ubiegłego roku zebrani we Lwowie polscy i ukraińscy intelektualiści wystosowali apel do narodów swoich dwóch państw, w którym napisali, że zbliżająca się 70. rocznica "antypolskiej czystki na Wołyniu powinna służyć pojednaniu, a nie pogłębianiu uprzedzeń".
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dotychczasowy Dyrektor - ks. Marcin Iżycki - został odwołany z funkcji.
To właśnie modlitwa i ofiara ma największą siłę, a nie broń czy wojska.