Niebo. Piekło. Prawda.

Gdzie jest niebo? Gdzie jest piekło? Czym są i... czy są?

Reklama

Coraz częściej można usłyszeć z ust ludzi, nawet tych wierzących, że piekło nie istnieje. Że jeżeli jest jakieś piekło to tylko to ziemskie, pełne zła i niesprawiedliwości ludzkiej. Neguje się istnienie szatana, a o diabłach opowiada się bajki – szlacheckim diable Borucie z Łęczycy, czy chłopskim Rokicie mieszkającym w rozwalonej wierzbie. A tymczasem w Piśmie Świętym Starego Testamentu, w opisie stworzenia świata czytamy o zbuntowanych aniołach, którzy zostają odrzuceni przez Boga; o wężu szatanie, kuszącym z wiadomym skutkiem pierwszych ludzi w raju. To właśnie zły duch – szatan, złamał w raju przymierze pierwszych ludzi z Bogiem.

Również Nowy Testament pisząc o rozpoczęciu publicznej działalności przez Pana Jezusa, pisze o kuszeniu przez szatana podczas czterdziestodniowego postu na pustyni. Jezus zdecydowanie odrzuca pokusy szatana; żadne dobro tego świata nie jest godne zdrady Boga, który jest Miłością i Najwyższym Dobrem.

Jezus piętnując zło i odrzucenie Boga, wskazuje na miejsce potępienia – piekło – gdzie „będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Gdzie więc jest to piekło?

W „wyznaniu wiary” wypowiadamy słowa odnoszące się do Pana Jezusa „zstąpił do piekieł”. „Zstąpić” oznacza „zejść w dół”. Ludzkie wyobrażenie piekła sytuuje go, gdzieś we wnętrzu ziemi, w miejscu gdzie w wielkich kotłach gotuje się smoła, a diabły wtrącają do nich ludzi, którzy cierpią ogromne męki. Trzeba uświadomić sobie, że w okresie powstawania Pisma Świętego funkcjonowały pojęcia z mitologii helleńskiej – pola elizejskie jako miejsce wiecznej szczęśliwości, Hades jako miejsce oczyszczenia i Tartar jako miejsce męki niewypowiedzianej, będące odpowiednikiem chrześcijańskich pojęć nieba, czyśćca i piekła. Tymczasem piekło, podobnie jak niebo, nie musi być miejscem, ale stanem męki przeżywanej ze świadomości niemożności połączenia się z Bogiem.

W opisie piekła z „Boskiej Komedii” Dantego nad bramą piekła widnieje napis, że wchodzący tam tracą wszelką nadzieję. Tak piekło jest właśnie takim stanem beznadziei, bez nadziei na szczęśliwość wieczną wynikającą z oglądania Boga twarzą w twarz.

Współczesny człowiek często odrzuca istnienie piekła i szatana. Ma do tego prawo, gdyż Bóg obdarzył go wolną i nieprzymuszoną wolą, ale powinien też mieć świadomość konsekwencji swego wyboru. Wybierając zło, nienawiść odrzuca miłość Boga, tak wielką, że „Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto weń uwierzy miał życie wieczne”. A Jezus wyraźnie powiedział, że odrzucających Jego Słowo, będzie czekał „płacz i zgrzytanie zębów”.

Dlaczego człowiek tak łatwo odrzuca istnienie piekła, istnienie szatana? Życie Ewangelią nie należy do najłatwiejszych, wymaga niesienia własnych krzyży i codziennych wyrzeczeń, wymaga dzielenia się miłością i dobrami materialnymi z bliźnimi, wymaga poddaniu się woli Bożej i czynienia wszystkiego z miłości do Boga, jako wynagrodzenia za Jego miłosierdzie. Jak odmienne jest życie światowe, pogoń za pieniądzem, powiększanie majątku – choć w samym założeniu nie naganne, ale przecież Jezus powiedział, że „łatwiej będzie wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogaczowi wejść do Królestwa Niebieskiego”. Jak łatwo swoje smutki utopić w alkoholu, choćby na chwilę zapomnieć o nędzy i bezrobociu, o tym że dzieci musiały pójść do szkoły bez śniadania. Jak łatwo stracić wszelką nadzieję, nie szukając jej w Bogu. Jak bardzo to wszystko ułatwia dostęp do człowieka szatanowi.

W książce Bronisławy Skrzętnej „Ozimina” autorka podaje okupacyjny dowcip: Hitler i Goebbels minister propagandy III Rzeszy, zwiedzają niebo: Po niebie snują się anioły. Śpiewając tęskne pieśni sławiące Boga. Od zwyczajne nudy. Idą do piekła: Wita ich siedzący przy wielkim biurku Mefistofeles. Zaprasza do sali bankietowej, orkiestra gra niemieckie marsze. Stoły suto zastawione. Leje się piwo. Śmiech i radość. O tu jest nasze właściwe miejsce. Postanawiają zostać. Nazajutrz budzą się wśród usmolonych diabłów krzątających się przy kotłach. Napędzających ich do podkładania węgla i siarki pod kotły. Pytają: co się stało z wczorajszym bogactwem i radością? Słyszą odpowiedź: Wczoraj to była propaganda, a dzisiaj rzeczywistość.

Nie dajmy się omamić szatanowi, nie dajmy się porwać zbytkom tego świata, by nie znaleźć się poza Bogiem, w stanie, który jest piekłem.

Wielu uważa również, że o ile piekło istnieje, to jest puste, gdyż nieskończone miłosierdzie Boże nie może dopuścić do potępienia choćby jednej duszy. Ufając miłosierdziu Bożemu, nie zapominajmy o Bożej sprawiedliwości, która ma prawo osądu postępowania każdego człowieka i jego zbawienia lub potępienia.
 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| NIEBO, PIEKŁO

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama