Upośledzona umysłowo 11-latka została aresztowana w Pakistanie pod zarzutem zbezczeszczenia Koranu. Grozi jej kara śmierci.
Organizacje praw człowieka alarmują, że jest to pierwszy w historii tego islamskiego kraju przypadek sądzenia dziecka na podstawie tzw. ustawy o bluźnierstwie.
Rimsha Mashih jest chora na zespół Downa. Muzułmanie twierdzą, że spaliła kartki Koranu, z których uczyła się języka arabskiego. Gdyby nie interwencja policji zostałaby zlinczowana wraz z matką przez tłum rozwścieczonych mężczyzn. Oskarżenia pod jej adresem doprowadziły do eskalacji napięcia w zamieszkiwanej przez chrześcijan dzielnicy Islamabadu. 300 rodzin opuściło swe domostwa. Muzułmanie zapowiadają, że jeśli sprawiedliwości nie stanie się zadość będą palić domy wyznawców Chrystusa.
Ze specjalnym apelem o powstrzymanie przemocy zwrócił się do islamskich zwierzchników specjalny doradcy premiera ds. mniejszości religijnych. Zajmujące się Pakistanem agencje przypominają jednak, że sytuacja może się wymknąć spod kontroli. W ubiegłym miesiącu muzułmanie spalili żywcem nastolatka oskarżonego o zbezczeszczenie Koranu. Chłopiec był wyznawcą islamu i podobnie jak aresztowana teraz nastolatka był upośledzony umysłowo.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dotychczasowy Dyrektor - ks. Marcin Iżycki - został odwołany z funkcji.
To właśnie modlitwa i ofiara ma największą siłę, a nie broń czy wojska.