Wspólnota ludzka

Są tacy, którzy głosząc zasadę szczodrości i hojności, w istocie jednak zawsze żyją tak, jak gdyby nie troszczyli się zupełnie o potrzeby społeczeństwa.

Reklama

Bóg, który wszystko otacza ojcowską opieką zechciał, by wszyscy ludzie tworzyli jedną rodzinę i odnosili się do siebie nawzajem w duchu braterstwa. Wszyscy bowiem, stworzeni na podobieństwo Boga, który „z jednego człowieka wywiódł cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi” powołani są do jednego i tego samego celu, to jest do Boga samego […] Ponieważ więc życie społeczne nie jest dla człowieka czymś przychodzącym z zewnątrz, rozwija on wszystkie swoje uzdolnienia i może odpowiedzieć na swoje powołanie poprzez spotkania z innymi, wzajemne służenie sobie i dialog z braćmi. […]

Z coraz ściślejszej, rozszerzanej stopniowo na cały świat współzależności wynika, że dobro wspólne – to znaczy suma tych warunków życia społecznego, które pozwalają bądź to grupom, bądź poszczególnym jego członkom pełniej i szybciej osiągnąć ich własną doskonałość – staje się dziś coraz powszechniejsze, a co za tym idzie, obejmuje także prawa i obowiązki, które odnoszą się do całego rodzaju ludzkiego. Każda grupa winna brać pod uwagę potrzeby i uzasadnione dążenia innych grup, a co więcej dobro wspólne całej rodziny ludzkiej.

Równocześnie wzrasta także świadomość szczególnej godności, jaka przypada osobie ludzkiej, ponieważ przewyższa ona wszystkie rzeczy, a jej prawa i obowiązki są powszechne i nienaruszalne. Trzeba więc, aby stało się dostępne człowiekowi wszystko to, czego potrzebuje on do prowadzenia prawdziwie ludzkiego życia, to znaczy: pożywienie, ubranie, mieszkanie, prawo do wolnego wyboru stanu życia i założenia rodziny, wykształcenia, pracy, dobrej opinii, poszanowania, odpowiedniej informacji, postępowania zgodnego ze słuszną normą swojego sumienia, do ochrony życia prywatnego i do sprawiedliwej wolności, także w sprawach religijnych. […]

Głęboka i szybka zmiana rzeczywistości domaga się mocniej tego, aby nikt poprzez niezważanie na bieg spraw albo tkwienie w bezczynności nie przestrzegał tylko etyki indywidualistycznej. Obowiązek sprawiedliwości i miłości jest spełniany w coraz większym stopniu dzięki temu, że każdy, przyczyniając się do dobra wspólnego stosownie do własnych możliwości i potrzeb innych, popiera i wspomaga także instytucje, zarówno publiczne jak i prywatne, które służą zmianie warunków życia ludzi na lepsze. Są zaś tacy, którzy głosząc zasadę szczodrości i hojności, w istocie jednak zawsze żyją tak, jak gdyby nie troszczyli się zupełnie o potrzeby społeczeństwa.

Co więcej, niemało ludzi w różnych krajach za nic ma prawa i przepisy społeczne. Bardzo wielu nie waha się przez różne oszustwa i podstępy unikać sprawiedliwych podatków albo innych służących społeczeństwu zobowiązań. Inni lekceważą określone zasady życia społecznego, np. ustanowione w celu ochrony zdrowia lub regulacji ruchu pojazdów, nie zwracając uwagi na to, że przez taką beztroskę narażają na niebezpieczeństwo życie swoje i innych.

Święta rzeczą dla wszystkich niech będzie zaliczenie solidarności społecznej do szczególnie ważnych obowiązków współczesnego człowieka oraz jej przestrzeganie. Im bardziej bowiem jednoczy się świat, tym wyraźniej obowiązki ludzi wykraczają poza poszczególne ugrupowania i powoli rozciągają się na cały świat. Może się to dokonywać jedynie wówczas, jeżeli zarówno poszczególni ludzie, jak i różne grupy dbać będą o cnoty moralne i społeczne w sobie samych i szerzyć je w społeczeństwie, tak aby przy koniecznej pomocy łaski Bożej powstawali prawdziwie nowi ludzie i twórcy nowej ludzkości.

 

Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym, Gaudium et Spes 24-26.30

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama