Benedykt XVI, który 16 kwietnia skończy 85 lat nadal poświęca wiele czasu na intensywną pracę – donosi na łamach portalu europaquotidiano.it Aldo Maria Valli
Ojciec Święty rozpoczyna dzień o 5.00 a zasypia po 23.00. Jego program dnia jest bardzo uporządkowany i papież sporo czasu przeznacza także na osobistą modlitwę i refleksję. Pierwszym wydarzeniem dnia jest poranna Msza św. sprawowana o godz. 7.00 wraz z dwoma sekretarzami osobistymi: ks. prałatem Georgiem Gänsweinem oraz Maltańczykiem, ks. prałatem Alfredem Xuerebem. Uczestniczą w niej posługujące w papieskim apartamencie członkinie związanego z ruchem Komunia i Wyzwolenie Instytutu Świeckiego Memores Domini: Carmela, Loredana, Cristina i Rosella. Są one wszystkie osobami konsekrowanymi. Oprócz nich we Mszy św. , odprawianej zawsze po włosku bierze udział papieski kamerdyner, 46-letni Paolo Gabriele. Jest on żonaty i ma troje dzieci.
O godz. 8.00 Ojciec Święty je śniadanie, a następnie udaje się do swego gabinetu, gdzie pracuje do godz. 11.00. W gabinecie znajdują się dwa telefony, w tym jeden komórkowy, którego numer znają jedynie najbliżsi współpracownicy Benedykta XVI. Valli zwraca uwagę, że papież pragnie być poinformowany o wydarzeniach w świecie i czyta raporty sporządzone w różnych językach, nie tylko po niemiecku i włosku, ale także po francusku, angielsku i hiszpańsku. Swój czas poświęca również na korespondencję. Od 11.00 rozpoczynają się poranne audiencje, które trwają zazwyczaj do godz. 13.00. W środy o godz. 10.30 Benedykt XVI udaje się na audiencje ogólne odbywające się w zależności od pogody i liczby uczestników bądź w auli Pawła VI albo też na placu św. Piotra.
O godz. 13.30 Ojciec Święty wraz ze swymi dwoma sekretarzami spożywa posiłek. Rzadko dołącza do nich jakiś zaproszony gość. W apartamentach papieskich obowiązuje z reguły kuchnia śródziemnomorska. Benedykt XVI nie pije wina, a jedynie sok pomarańczowy – twierdzi Valli. Po obiedzie udaje się na krótki - nie dłuższy niż 10 minut – spacer ze swymi sekretarzami. Następnie udaje się na sjestę. O 15.30 powraca do swego gabinetu i podejmuje pracę nad dokumentami, przemówieniami i homiliami. Papież nie korzysta z komputera. Podobnie jak to czynił przed wyborem na Stolicę Piotrową pisze ręcznie, a następnie teksty te są przepisywane i tłumaczone.
O 17.30 do papieskiego gabinetu wnoszone są dokumenty, które ma podpisać Ojciec Święty. Następnie jest czas na spotkania z najbliższymi współpracownikami, jak na przykład z sekretarzem stanu, kard. Tarcisio Bertone czy sekretarzem do spraw relacji Stolicy Apostolskiej z Państwami, abp Dominique Mambertim. Po tych spotkaniach Benedykt XVI udaje się na kolejny spacer – tym razem do Ogrodów Watykańskich. Towarzyszą mu sekretarze osobiści. Przed kopią groty z Lourdes papież odmawia różaniec.
O godz. 19.30 podawana jest lekka kolacja a o 20.00 Ojciec Święty powraca do swego gabinetu. Po zakończeniu prac udaje się do swej prywatnej kaplicy na modlitwę. Nigdy nie zasypia przed 23.00 – czego świadkami są wszyscy przybywający na plac św. Piotra. Światło w oknach papieskiego gabinetu gaśnie, gdy zamykane są bramy Watykanu i Wieczne Miasto udaje się na spoczynek – pisze Valli.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.