Dobrowolne przekazywanie 1 proc. podatku dochodowego od osób fizycznych na Kościół to jedna z możliwości, która wymaga dyskusji nie tylko na szczeblu państwo-Kościół, ale też w samym Kościele – podkreśla bp Wojciech Polak. Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski wziął udział 15 grudnia w spotkaniu z dziennikarzami w siedzibie sekretariatu KEP w Warszawie.
Pytany przez dziennikarzy o niedawne spotkanie z odpowiadającym w rządzie za sprawy kościelne ministrem administracji i cyfryzacji Michałem Bonim, biskup powiedział, że zarysowano tematy prac na najbliższe spotkanie Komisji Wspólnej. Są nimi polityka prorodzinna, stosunki państwo-Kościół i właśnie sprawy finansów w aspekcie Funduszu Kościelnego, jednak w ogólnym zarysie i jeszcze bez szczegółów.
Pytany, czy nie obawia się, że rząd zlikwiduje Fundusz Kościelny bez wiedzy i zgody Kościoła, sekretarz KEP odpowiedział, że byłoby to naruszeniem obowiązującego prawa z punktu widzenia konstytucji i konkordatu. Umowa ze Stolicą Apostolską w art. 27 stanowi, że „sprawy wymagające nowych lub dodatkowych rozwiązań będą regulowane na drodze nowych umów między Układającymi się Stronami albo uzgodnień między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencją Episkopatu Polski upoważnioną do tego przez Stolicę Apostolską”.
Z kolei art. 25 Konstytucji RP stwierdza, że „stosunki między Rzecząpospolitą Polską a innymi Kościołami oraz związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami” (ust.5). A zatem nie jest możliwa jednostronna zmiana prawa, dotycząca Kościoła i innych związków wyznaniowych przez rząd lub Sejm, bez podpisania wcześniej umowy z tymi Kościołami.
Wobec tego - zdaniem bp. Polaka - istnieje konieczność rozmów Kościoła z rządem na temat uregulowania spraw finansowych związanych z Kościołem. Tym bardziej, że obowiązek taki zarówno na rząd, jak i na Kościół nakłada art. 22 Konkordatu, który brzmi: „Przyjmując za punkt wyjścia w sprawach finansowych instytucji i dóbr kościelnych oraz duchowieństwa obowiązujące ustawodawstwo polskie i przepisy kościelne, Układające się Strony stworzą specjalną komisję, która zajmie się koniecznymi zmianami. Nowa regulacja uwzględni potrzeby Kościoła, biorąc pod uwagę jego misję oraz dotychczasową praktykę życia kościelnego w Polsce”.
Dodał, że dziś żadna ze stron - ani państwo, ani Kościół - nie ma w tej sprawie ostatecznie wypracowanego stanowiska i mogą być rozważane różne warianty i możliwości. W każdym razie sprawa wymaga regulacji, gdyż Polska jest niemal jedynym krajem w Europie, gdzie sprawy te nie są rozwiązane ani na poziomie ustaw, ani na poziomie dodatkowej "umowy częściowej" ze Stolicą Apostolska. Ani ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego z 1989 r., ani Konkordat z 1993 r. nie regulują spraw finansowania Kościoła.
Biskup przypomniał także genezę powstania Funduszu Kościelnego utworzonego na mocy ustawy o dobrach martwej ręki z 1950 r., wskazując, że beneficjentami Funduszu są nie tyle sami księża z różnych Kościołów (w formie składki na ZUS), ile misjonarze i zakony kontemplacyjne.
Fundusz ten – w świetle ustawy o dobrach martwej ręki – miał być funduszem rekompensacyjnym, działającym w ten sposób, że za przejęte dobra Kościół otrzymuje pieniądze na konkretne cele. Nigdy nie zostało to zrealizowane. W okresie komunistycznym Fundusz służył głównie finansowaniu działalności wymierzonej przeciwko Kościołowi, m.in. przez wspomaganie księży-"patriotów". Jak wykazał w swych badaniach dr Zawiślak, na którego powoływał się bp Polak, środki z Funduszu w dwóch trzecich były przeznaczane na finansowanie walki z Kościołem. Dopiero po 1989 r. zasady działania Funduszu zostały zmienione, a większość jego wydatków obejmuje dopłaty do składek emerytalnych duchownych różnych wyznań. Jego budżet nie odnosi się w żaden sposób do wielkości dóbr zabranych Kościołowi, lecz stanowi wyłącznie wyraz uznaniowości ze strony państwa - podkreślił sekretarz episkopatu.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.