Zdaniem kapelana protesty na Uniwersytecie Columbia organizowane były przez siły komunistyczne.
... byśmy popadli w pustkę egzystencjalną i nie utracili nadziei życia.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
Miłosierdzie Boże jest okazywane tylko tym, którzy za życia szczerze proszą o nie Boga, ponieważ Bóg bezwzględnie szanuje wolność każdego człowieka.
Biskup miesza dobro ze złem i w ten sposób promuje zło.
Osądzić człowieka, tzn. wydać na niego wyrok jako na człowieka. Nie jest osądzaniem człowieka, osądzanie jego poszczególnych czynów.
Biskup nawołuje w swoim liście do zdejmowania odpowiedzialności ze złoczyńców i nie wprost odnosi to do złoczyńców związanych z totalitaryzmem bolszewickim. Ciekawe dlaczego tylko o nich ma taką troskę, a nie np. o głodne i demoralizowane przez tych złoczyńców dzieci?
Czy ten biskup jest katolikiem?
W tym kontekście powstaje pytanie czy lepiej skrzywdzić czy być skrzywdzonym? Oczywiście żadna z opcji nie jest dobra. Jak w takim razie pomóc człowiekowi który doktnął dna, mówiąc wprost, przez własną bezmyślność i lenistwo?
Uważam, że np. w więzieniach siedzą tylko ci którzy nie potrafili radzić sobie na wolności, nie chcieli włożyć wysiłku w samorozwój i wybrali drogę konfliktu z prawem i człowiekiem, np. poprzez nazywanie policji psami niezależnie od rzeczywistego celu jej istnienia.
Realna możliwość pomocy krzywdzącemu i krzywdzonemu wg Franciszka istnieje gdy strona krzywdzona pragnie wybaczyć, a krzywdziciel pozostaje skruszony i pragnie naprawić zło którego dokonał poprzez przemianę życia.
Co jednak kiedy człowiek jest cyniczny i postępuje niegodziwie mimo napomnień?
Franciszek powiedział wprost, że tacy ludzie są ekskomunikowani, ponieważ nawet nie będąc mafią, która używa metod lobbingu prawnego i spekulacji finansami, postępują tak jak oni. Są skorumpowani, ponieważ celem mafii jest krzywdza ludzka.
Owszem, istnieją w Polsce w czasach rządów lewicowych niepisane relacje między władzą, mafią i biznesem jednak to nie zmienia faktu, że człowiek uczciwy powinien mieć czyste intencje niezależnie od sytuacji prawnej i materialnej, a tym jest sprzeciw wobec niegodziwości i niekrzywdzenie braci w wierze co oznacza, że nie można pogodzić się z sytuacją gdy kibice i władza będą uzasadniali swoje postępowanie niegodziwością postępowania drugiej strony.
Mam wrażenie, że jest w Polsce dobry czas na realną przemianę serc i nie jest dziełem przypadku, że akurat obchodzimy w tym roku 1050-lecie Chrztu. Jeżeli iskrą przygotowującą na Sąd Ostateczny był papież Jan Paweł II możemy powtórzyć za nim - "nigdy więcej wojen" - i liczyć, że upodmiotowienie wszystkich mieszkańców ziemi, krzywdzonych i krzywdzicieli, pozbawiających godności i ją przywracających, jest naszym obowiązkiem i pozwoli na spełnienie uczynków Miłosierdzia.
Postępować godziwie to znaczy przede wszystkim dostrzegać własne winy i nie potępiać innych żyjąc w świadomości własnego grzechu (własnej belki). Każdego można wydobyć z dna. Wystarczy pokazać mu właściwą drogę, pożądania dobra w tym dobra wspólnego.