Problem wykorzystywania nieletnich musi obchodzić każdego z nas.
W tym roku Kościoły wschodnie obchodzą Święta Zmartwychwstania Pańskiego 5 maja.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
Tomek.To jest podszept piekielnego przestępstwa, niby wierzącego katola, a zatruwający tu atmosferę ewangeliczną o ile tu w ogóle jeszcze jest, by jej tu nie było !!!
Dotyczy to tej twojej szatańskiej rady,
cytuję: „Duszpasterstwa dla niesakramentalnych nie są potrzebne”
””””””””””””””””””””””””””””””””””””””
a zazdrościć komuś łask Bożych, to dno piekielnej sprawy…
"Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone" (Mt 12, 31).
4. nie życzyć lub zazdrościć bliźniemu łaski Bożej, jest grzechem przeciwko Duchowi św.
otóż za podstawę swego ostrego osądu biorę
fakt, że w tym cytacie Tomka, jakoś tkwi w podtekscie: powyższy punkt 4…(który.znalazłem na http://www.katolik.pl/grzechy-przeciwko-duchowi-swietemu-,120,416,cz.html
Gdybym jednak był w tym moim pisaniu
błąd teologiczny, proszę to zlikwidować…
i mnie pouczyć…...dziękuję....
aż dziwi mnie, że żadnego znich cenzura nie usunęła...
W tym ruchu obecne są wszystkie wymiary duszpasterstwa, o których x.Prymas wspomniał:
- rekolekcje dla małżeństw
- rekolekcje dla związków niesakramentalnych
- rekolekcje dla zakochanych (wymagające przygotowanie do małżeństwa)
- rekolekcje dla świeckich pomagające rozwinąć zdolność komunikacji
- rekolekcje dla kapłanów i osób duchownych, pomagające zarówno w zrozumieniu problematyki małżeńskiej, jak i w dialogu z Bogiem.
Ruch niestety w wielu diecezjach spychany jest na margines i nie jest "promowany" przez kapłanów czy poradnictwo rodzinne. A naprawdę warto uczestniczyć w prowadzonych przez Spotkania Małżeńskie warsztatach - zachęcam nie tylko małżeństwa "z problemami", ale przede wszystkim te, które chcą się przed tymi "problemami" ustrzec.
I bardzo dobrze, że ruch spotkań małżeńskich prowadzonych przez p. Grzybowskich jest spychany na margines. Według tych państwa:
"...małżeństwa cywilne w powtórnych związkach (...) stały się świadkami miłości, wierności i uczciwości..." oraz, że ".. w osobach żyjących w powtórnych związkach po rozwodzie, "Duch Święty rozlewa swoje dary i charyzmaty.."
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,23934,drogowskazy-dla-powtornych-zwiazkow.html
Jeśli ktoś uwaza, że cudzołostwo -to to samo co małżeństwo, oraz że cudzołożnicy mogą być świadkami miłości WIERNOŚCI i UCZCIWOŚCI. - to raczej nie nadaje się na katolickiego doradcę rodzinnego.
Oto fragment wypowidzi profesora:
"„Relatio finalis” stwierdza, że rozwodnicy powinni móc poczuć się jak „żywe członki Kościoła”, którym oferowana jest „ścieżka towarzyszenia i rozeznania”, oraz pełniejsze uczestnictwo w życiu Kościoła. „A czym jest żywy członek Kościoła, pełniej uczestniczący w jego życiu, jeśli nie człowiekiem znajdującym się w stanie łaski i mogącym przyjmować Komunię?” – pyta historyk Kościoła. Tego przegłosowany tekst na pewno nie wyklucza. Drzwi zostały więc uchylone.
„Relatio nie stwierdza, że rozwodnicy żyjący w kolejnym związku posiadają prawo przystępowania do Komunii (a przez to prawo do cudzołóstwa), ale de facto zaprzecza, że Kościół posiada publiczne prawo do określania stanu takich osób jako cudzołóstwa. Pozostawiając odpowiedzialność związaną z taką oceną sumieniu duszpasterza oraz rozwodnikom żyjącym w kolejnym związku. Podejmując po raz kolejny język Dignitatis Humanae, nie chodzi o pozytywne prawo do cudzołóstwa, ale o prawo negatywne polegające na tym, by nie przeszkadzano im z korzystania z niego. Innymi słowy, chodzi o prawo do wolności od jakiegokolwiek przymusu w kwestiach moralnych” – tłumaczy de Mattei. Zgodnie z optyką zaprezentowaną w Relatio, wspólnota wiernych nie może wymagać od Kościoła, by ten przeciwdziałał godzącemu w nią publicznemu grzechowi....
Reszta tu:
Read more: http://www.pch24.pl/na-synodzie-przegrala-katolicka-moralnosc,39037,i.html#ixzz3ptkad3GS