Zdaniem kapelana protesty na Uniwersytecie Columbia organizowane były przez siły komunistyczne.
... byśmy popadli w pustkę egzystencjalną i nie utracili nadziei życia.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
PS Znamy chyba pojecie gender, prawda?
Profesorowie KUL bronią tych, którzy Papieża nazywają przez ceha.
Skoro nie potrafią sobie poradzić z własną kadrą pedagogiczną, to nie potrafią z niczym, szkoda tych pieniędzy...
Ale z naiwnym miłosierdziem dla zbłąkanych też bym był ostrożnym, przynajmniej jakieś symptomy poprawy winny być. A najlepiej wyznanie i uznanie winy, pokuta i szczera naprawa szkód. Jeśli tego nie ma, to i owca sieje zgorszenie i ten co wybacza. Obawiam się że ten co wybacza nawet większe. W ten sposób bowiem zachęca do naśladownictwa.
Oczywiście dać się zachęcać do złego nie należy, ale czyż wszyscy są tak silni, by się nie dać?
Pierwszy raz od ponad 10 już lat z przyjemnością słuchało się (czyta się) list Rektora KUL. Wszystko jest jasne, co to jest i po co Uniwersytet, dlaczego Katolickość jest tak ważna, dlaczego ważne jest wsparcie. Obserwując działania nowych (od września) władz KUL z bliska budzi szacunek wysiłek odbudowy katolickości uniwersytetu. A warunki mają nowe władze nie do pozazdroszczenia - przez kilkanaście lat świętej pamięci arcybiskup miejsca zbudował silne środowisko tak bezpośrednio wspierające jego plany, jak i tzw. "kontrolowanej opozycji" wobec tych planów. Nie powinny więc dziwić wystąpienia pani prodziekan Humanistyki czy innych "sirotek po arcy". Problemy finansowe to też spadek po wielkim kanclerzu KUL i realizowanej przez ulubieńców jego planach. A władze KUL mają przed sobą największy projekt śp. arcybiskupa Życińskiego - budowę centrum kultury Żydowskiej na KUL-u (jakąkolwiek przyjmie ono nazwę). Trzeba dokładnie przeanalizować umowę, bo tego KUL może już nie utrzymać bez wsparcia katolickiego społeczeństwa, a takiego wsparcia nie będzie. Bo odbudowa KUL będzie ciągle torpedowana i zaszczekiwana przez "sirotki po arcy".