Zdaniem kapelana protesty na Uniwersytecie Columbia organizowane były przez siły komunistyczne.
... byśmy popadli w pustkę egzystencjalną i nie utracili nadziei życia.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
Tu jest problem, bo Boga się NIE CZUJE!. Emocjonalna wiara, którą przekazuje się młodzieży, jest złudzeniem, które szybko mija.
I tak samo jest z wiarą - emocjonalna wiara to jest budowanie na piasku. Pierwszy lekki wiatr i pierwsza drobna woda rozmyje taką wiarę.
Niestety współczesny infantylizm już daje efekty - patrz puste kościoły.
Wierzącymi to znaczy żyjącymi na co dzień zgodnie z wiarą katolicką.
I to raczej bardzo słabe zbiory patrząc po pustych ławkach w kościołach.
Do ilu niewierzących, albo błądzących na obrzeżach Wiary udało Wam się dotrzeć z Ewangelią?
(Dotrzeć, tak aby pozostali "żyjących na co dzień zgodnie z wiarą katolicką" ???)
Inne pytanie, które można postawić w tym kontekście brzmi: Ilu z błądzących młodych ludzi, obecnych na spotkaniuz Abp. Ryśem musiało by pozostać "Wierzącymi to znaczy żyjącymi na co dzień zgodnie z wiarą katolicką" aby inicjatywa mogła się obyć bez waszej niekonstruktywnej krytyki?
100? 10? 5? ...
A może wzrosła liczba powołań, spadła ilość patologii społecznych takich jak rozwody, może wśród młodych ludzi wychowywanych w emocjonalnej religijności brak jest przyzwolenia na zachowania sprzeczne z nauką Kościoła?
I nie jest problemem do ilu niewierzących się dociera, gdy problemem jest ilu wierzących młodych ludzi się traci, ilu odchodzi z Kościoła.
No i jest jeszcze czas na zastanowienie - nazywa się to narzeczeństwem.
Jest jeszcze inna sprawa - przeważnie każdy z nas zakochał się kilka czy kilkanaście razy przed małżeństwem. Ale małżeństwo zawiera się raz i na zawsze. Czy wiec wystarczy jedynie uczucie zakochania?
A może chodzi o podobne owoce co po ŚDM miały się pojawić?