Zdaniem kapelana protesty na Uniwersytecie Columbia organizowane były przez siły komunistyczne.
... byśmy popadli w pustkę egzystencjalną i nie utracili nadziei życia.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
Tak przy okazji, proponuję zająć się w następnej kolejności Deonem, bo kierunek w którym zmierza to "dzieło" budzi grozę.(Wolę nie cytować autorów, bo wstyd) Pomijając przyjęte założenia i cle, jest to najnudniejszy portal katolicki z jakim się spotkałem. Nuda jako sposób na głoszenie Ewangelii? (Tak, wiem, że głoszenie Ewangelii nie jest celem tego portalu, choć powinno być)
"gdzie idziesz Wojtuś?do miasta Panie
co niesiesz Wojtuś?skrzypki na granie"
Grunt to dobry humor...
Muszę przyznać, że jestem w szoku. Ta informacja ścina mnie z nóg, zwłaszcza jako katolika.
- Ks. Mądel od blisko tygodnia milczy. Dywagowanie "na wejściu" na temat spełnienia przez niego zaleceń jest w tej sytuacji nieco nie w porządku.
- Oświadczenie uważam za bardzo mądre.
- @BP - w kwestii prawa karnego prowincjał nie ma żadnych kompetencji. Decyduje tu prokuratura i sąd, oraz ewentualnie pokrzywdzony, jeśli prawnie czyn podpada pod oskarżenie prywatne.
Nie jest tak do końca, że prowincjał nie ma żadnych kompetencji w kwestii prawa karnego. Otóż, jeżeli powzioł wiedzę, że popełniono przestępstwo, a tak chyba jest, to jako obywatel RP ma mozliwości, a nawet obowiązek zgłosić to organom ścigania.
Rozumiem, dlaczego tego nie zrobił ? Ważny interes Zakonu, a także fakt, że strony konfliktu mogły dojść do porozumienia, jest okolicznością usprawiedliwiającą zachowanie Prowincjała.
Najpierw, poprzez ciągły mobbing, zgnoili zupełnie ks. Mądela, który przypominał im ich grzechy popełnione wspólnie z SB w czasach komunizmu, teraz udając niewinne jagniątka chcą z z niego zrobić "psychola", wmawiając mu chorobę psychiczną. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, prawdziwe Socjetas Kobierzyńskie.
Pusty śmiech to ogarnia, gdy superkłamcy i manipulatorzy stają w obronie Prawdy, gdy Wyborcza, TVN i podobne, które dezawuaowały konieczność deubekizacji, stają w obronie kogoś kto deubekizować chciał Kościół.
Jestem pełen uznania dla o. Ziółka, że w taki jak tu w Oświadczeniu zaprezentował sposób rozwiązuje problem z o. Mądelem.
Jeszcze tego nam tylko brakuje, by nie tylko politycy i inne osoby publiczne rozmawiały z sobą przez media, ale i byśmy w Kościele rozmawiali z sobą w ten sam sposób. By było śmieszniej przez - media stronnicze, media nie losowo "zaszumiające" wypowiedzi, czasem jednej strony, często dwu stron, by je na siebie poszczuć.
O. Mądel dostał drugą szansę, czy z niej w pełni skorzysta czas pokaże.