U sióstr można kupić miody z ogrodowej pasieki i świąteczne ciasta. 800-letnie opactwo znane jest m.in. z karpi sprzedawanych przed Bożym Narodzeniem.
Matka Stefania Polkowska nie traci optymizmu. - Ten nadzwyczajny Wielki Post skończy się zmartwychwstaniem i naszym powstaniem z trudów - zapewnia.
Magdalena Dobrzyniak /Foto Gość
Dokumenty dotyczące galerii:
Trudna sytuacja benedyktynek w Staniątkach
- Jesteśmy z ludźmi w ich problemach i modlimy się za cały świat - mówi matka Stefania Polkowska, przełożona opactwa. Siostry straciły możliwość pracy na własne utrzymanie.
Najlepsze karpie sprzedają w Staniątkach
Karpie ze stawów w klasztornym ogrodzie, upieczone przez siostry i ręcznie ozdabiane pierniczki, miody, świąteczne ciasta i przetwory można kupić u sióstr benedyktynek w Staniątkach, a przy okazji - wesprzeć 800-letnie opactwo.