Jedność niechciana?

Ekumenizm to nie jest ani zabawa w przeciąganie liny, ani negocjacje próbujące stworzyć kompromis lub przedwczesną syntezę. Nasza jedność jest możliwa tylko w Bogu.

Trwa Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Obchodzimy go w Kościele katolickim już od ponad stu lat (!) Warto to nieustannie przypominać, zwłaszcza krytykującym dążenie do jedności, że do modlitwy o nią zachęcał już Leon XIII i to on wyznaczył pierwszy termin Tygodnia: była to oktawa między Wniebowstąpieniem a Zesłaniem Ducha Świętego. Już Pius X przeniósł termin modlitw na styczeń: między 18. stycznia (w tym dniu obchodzono wówczas pamiątkę wstąpienia na tron rzymski św. Piotra) a 25. stycznia (święto nawrócenia św. Pawła). Wolą Boga jest, byśmy byli jedno. Wolą Boga jest, byśmy do jedności dążyli. Wolą Boga jest, byśmy o nią się modlili, pamiętając że tylko On jest źródłem jedności, tylko w Nim jest ona możliwa. Nie pełnimy Bożej woli, jeśli tego pragnienia, tego dążenia w nas nie ma. Jest czymś bardzo smutnym, że chrześcijanie ignorują ten dany nam czas. Jest czymś bardzo smutnym, że nam na jedności nie zależy...

Stwierdzenie, że źródłem naszej jedności jest Bóg nie jest tylko pustym hasłem ani wynikiem ludzkiej bezradności. To stwierdzenie, które mówi wszystko, które określa kierunek. Jest moją radością, mój Boże, czynić Twoją wolę, a Prawo Twoje mieszka w moim wnętrzu - woła psalmista. Naszym zadaniem jest pełnić Jego wolę. Nie swoją. Na tym polega wiara, że Jemu ufam i Jego wola staje się moją. Na tym polega nawrócenie. Tylko na tym. Aż na tym...

On sam jest jednością. W Nim nie ma sprzeczności. Jeśli będziemy dążyli do Niego, w Nim się spotkamy. Jeśli Jego wola stanie się naszą, to staniemy się jednym. Tylko wtedy staniemy się naprawdę jednym także między sobą.

Nie ma innej drogi, niż On. Ekumenizm to nie jest ani zabawa w przeciąganie liny, ani negocjacje próbujące stworzyć kompromis lub przedwczesną syntezę. Synteza nie jest czymś naprawdę żywym - mówi papież Franciszek w wywiadzie*, który niedługo ukaże się po polsku. Częścią życia jest napięcie. Trzeba je umieć udźwignąć. Nie natychmiast rozwiązywać, byle tylko znikło. Trzeba nauczyć się iść obok, w górę, próbując się porozumieć, wspólnie się modląc i wspólnie działając. Będąc blisko.

Bliskość w sytuacji napięcia nie jest prosta. Komunikować się z drugim człowiekiem mogę wtedy, gdy wiem, kim naprawdę jestem. Gdy jestem pewny swojej tożsamości. Może - paradoksalnie - tu leży przyczyna dzisiejszego strachu przed różnorodnością, na wielu poziomach? Skoro nie wiem, kim jestem, boję się że moja tożsamość rozpadnie się w spotkaniu z innością. Nie wiem, kim jestem, więc jak mam się obronić?

Paradoks polega na tym, że izolacja niczego nie zmieni. Dowiedzieć się, kim jestem, mogę tylko w spotkaniu z Innym. Jeśli się zamknę, nigdy się tego nie dowiem. I pozostanę w swoim lęku.

Myślę o pustawym podczas nabożeństwa ekumenicznego kościele... Może to jest czas, by ci, którzy mają odwagę spotykać się i wspólnie modlić powinni inicjować też wspólne działania, na wielu płaszczyznach? Może to jest okazja, by spotkanie z Innym stało się czymś naturalnym, by przełamało w nas obawę, że coś stracimy w spotkaniu? Może to jest droga na dziś?

Cieszy, że pojawiają się takie inicjatywy. Trzeba otoczyć je modlitwą. Droga do jedności bez Boga to pomyłka.

*Papież Franciszek, Dominique Wolton:  Otwieranie drzwi. Rozmowy o kościele i świecie. Wydawnictwo WAM. Premierę książki zapowiedziano na 12 lutego 2018 r.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6