„Żywa parafia – miejscem spotkania z żywym Chrystusem” – pod takim hasłem obradował w dniach 2-4 października II Sobór Kościoła greckokatolickiego w Polsce.
Jak budować wspólnotę parafialną
Kolejnym tematem soborowej debaty była parafia jako prawdziwa wspólnota. „Żywa parafia jest bardzo ważna w życiu całej wspólnoty” – mówił ks. Arkadiusz Trochanowski, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Wałczu. W swoim wystąpieniu przedstawił szereg zagadnień, związanych z pojęciem „koinonia” – „wspólnota”. Wskazywał, że odnosi się do niego wzajemne służenie i obdarowywanie duchowymi dobrami, które mają służyć zbudowaniu wspólnoty. "Wspólnoty parafialnej nie tworzy kapłan czy duchowieństwo, ale kapłan z wiernymi. W tym względzie mamy wiele do zrobienia - praktycznie każda nasza działalność jest budowaniem wspólnoty w różnym wymiarze. Jest to bycie z każdą rodziną, katechizowanie i ewangelizowanie albo pielgrzymki" – mówił ks. Arkadiusz Trochanowski.
Stwierdził, że należy brać pod uwagę specyfikę greckokatolicką i ukraińską, dlatego warto opierać się na charakterystycznych świętach ze wschodniej tradycji Kościoła, które są też silnie powiązane z kulturą ukraińską. Zdaniem ks. Trochanowskiego, ważnym elementem jest działalność rad duszpasterskich na poziomie parafii i diecezji. – Do rady można włączyć ludzi, którzy pracują w różnych dziedzinach życia społecznego, a przez to mogą wiele pomóc i wskazać – mówił kapłan i podkreślił, że rodziny powinny być tak kierowane, aby same dostrzegały potrzebę tworzenia wspólnoty, wypełniania konkretnych zadań i nie czuły się odrzucone.
Jak kierować parafią
Podczas kolejnej sesji soborowej dyskutowano o przewodniczeniu i kierowaniu parafią. W swoim wystąpieniu ks. mitrat dr. Stefan Batruch, rzecznik Soboru, zachęcał, by przejść od indywidualnego zarządzania Kościołem do bardziej kolegialnego poprzez zaktywizowanie rad duszpasterskich, komisji i rad parafialnych. Ważne jest, kto przewodniczy takim radom - czy są to ludzie kompetentni. Z drugiej strony, ich głos musi być poważnie traktowany. „Jeśli przełożony nie zgadza się z jakąś opinią, powinien to uzasadnić. To przede wszystkim daje też szansę, że wierni zostaną potraktowani podmiotowo, a nie przedmiotowo, i będą wtedy współodpowiedzialni za to, co się dzieje w parafii i diecezji” – powiedział ks. Batruch.
Poinformował, że w 86 proc. parafii obu archidiecezji działają rady parafialne, ale tylko w 60 proc. są rady finansowe, których wymaga Kodeks Prawa Kanonicznego dla Kościołów Wschodnich. „Jest to duży postęp, że rady stosunkowo szybko powstały po I Soborze Kościoła greckokatolickiego w 2003 r. Teraz chodzi o to, aby nie były ciałami pasywnymi, ale były aktywne w życiu parafii” – powiedział ks. Batruch.
Jednym z ważnych postulatów postawionych podczas obrad była kwestia uregulowania statusu greckokatolickiego seminarium duchownego, które obecnie działa przy rzymskokatolickim Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Lubelskiej. Niestety, dotychczas seminarium nie ma odrębnego statusu prawnego, a powinno go otrzymać.
Ks. Batruch zwrócił uwagę, że po 1989 r., gdy Kościół greckokatolicki odzyskał wolność i pełny status prawny, na fali optymizmu tamtych czasów zawyżano liczbę wiernych. „Teraz musimy zejść na ziemię i dokładnie policzyć, ile mamy wiernych, czy nas ubywa, czy też liczba wiernych wzrasta, co mamy zrobić, aby nas było więcej. Musimy być realistami, a nie myśleć życzeniowo” – mówił.
Podjęto też kwestię podziału administracyjnego Kościoła greckokatolickiego w Polsce w związku z rozproszeniem parafii i wielkimi odległościami między stolicami biskupimi w Przemyślu i Wrocławiu a większością parafii, które są się w zachodniej i północnej części kraju. „Przed Kościołem stoi pytanie, czy dać większe uprawnienia wikariuszom biskupim, powołać wikariuszy generalnych, by mogli oni występować w imieniu biskupów, czy też utworzyć nowe diecezje, aby biskupi byli blisko wiernych” – powiedział ks. Batruch. Ponadto wskazano na potrzebę powołania nowej komisji ds. imigrantów z Ukrainy w Polsce oraz ożywienia działalność komisji ds. kontaktów z rządem.
Watykan uznał cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego.
Papież postanowił rozszerzyć na Kościół powszechny kult 16 karmelitanek bosych z Compiègne.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).
To nie wojna. T korzystanie z praw zagwarantowanych w konstytucji.