Góra Przymierza

Sanktuarium w Koszalinie odwiedza 160 tys. osób rocznie. Opiekujące się tym miejscem siostry budują dla nich Centrum Pielgrzymkowo-Turystyczne.

Mamy tutaj 34 księgi próśb i podziękowań. Są zapisywane od 1992 roku. Ludzie doświadczają nawróceń, wyzwolenia z nałogów, uratowania małżeństw – wymienia s. M. Eligia Pawlisz, która należy do wspólnoty Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi na Górze Chełmskiej, będącego częścią międzynarodowego Ruchu Szensztackiego. Jego założycielem jest ks. Józef Kentenich. Jako wychowawca w pallotyńskim męskim internacie w Schönstatt w Niemczech dostrzegał potrzebę moralnej i religijnej odnowy w Kościele. 18 października 1914 r. utworzył wspólnotę, której celem miała być nauka życia wiarą na co dzień. Na miejsce spotkań wybrał dawną kaplicę cmentarną św. Michała Archanioła. To właśnie tam ks. Kentenich wygłosił wykład, w którym stwierdził, że jest przekonany o tym, iż Matka Boża przekształci tę niewielką świątynię w miejsce łask. Wkrótce kaplica ta stała się duchowym centrum ruchu i celem pielgrzymek.

Z biegiem lat wspólnoty szensztackie zaczęły powstawać na całym świecie, a wraz z nimi sanktuaria, projektowane na wzór pierwszej kaplicy w Niemczech. Do tej pory wybudowano takich 200, w tym 6 w Polsce. To znajdujące się na Górze Chełmskiej jest wyjątkowe – jako jedyne spośród wszystkich zostało poświęcone przez Jana Pawła II. Stało się to 1 czerwca 1991 roku. Siostra M. Eligia wspomina, że lało wtedy jak z cebra. – Papież powiedział, że to właśnie deszcz jest symbolem Bożej łaski i ma nadzieję, iż w przyszłości spłynie jej stąd naprawdę wiele – opowiada.

Słowa Ojca Świętego okazały się prorocze: pielgrzymi przybywający do tego miejsca doświadczają cudów i miłości Maryi. Sanktuarium opiekuje się siedem sióstr. Dają radę, bo, jak wyznają, w przymierzu miłości z Maryją trudności ofiarowują w intencji tego, aby to miejsce przynosiło owoce.

Kompas dla świeckich

Członkowie Ruchu Szensztac­kiego należą do lig, związków lub instytutów. Osobnym, mniej formalnym ugrupowaniem jest Apostolat Pielgrzymującej Matki Bożej, w którym działają osoby regularnie przyjmujące kopię obrazu Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej, patronującej Ruchowi i sanktuarium. – Na wszystkich poziomach współpracują ze sobą zarówno świeccy, jak i duchowni. Różnimy się tylko stopniem zobowiązań – mówi s. M. Eligia i tłumaczy, że fundamentem duchowości członków Ruchu jest wiara w Opatrzność Bożą oraz zawierzenie życia Maryi. Nasza rozmówczyni wyjaśnia, że zadaniem sióstr jest przekazywanie tej prawdy osobom świeckim. W tym celu siostry poświęcają się pracy ze wspólnotami. – Prowadzimy je w duchu powołania stanowego: formacja zmierza w kierunku np. ideału rodziny. Chodzi o podjęcie pracy nad sobą, dążenie do świętości na co dzień – wyjaśnia s. M. Eligia.

Spotkania, których celem jest pomoc w odkrywaniu i realizacji swojego powołania, odbywają się raz w miesiącu, a w przypadku ludzi młodych – raz na dwa tygodnie. W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej do wspólnot należy ponad 100 rodzin.

Naturalnym powołaniem sióstr z Ruchu Szensztackiego jest także podejmowanie innych prac: katechetek, przedszkolanek, pielęgniarek itd. Na Górze Chełmskiej siostry nie tylko pracują ze wspólnotami, ale przede wszystkim skupiają się na posłudze wśród pielgrzymów. Funkcjonowanie samej świątyni również wymaga ich wsparcia. – Jedna z nas jest organistką, a druga zakrystianką – wyjaśnia s. M. Eligia.

Matka bezpłodnych

Historia Góry Chełmskiej sięga wczesnego średniowiecza. Już w VIII wieku sprawowano tam kulty pogańskie, a w XIII wybudowano katolicką świątynię pw. Najświętszej Maryi Panny, która stała się głośnym miejscem odpustowym. Po zdominowaniu tych terenów przez protestantów świątynia została zniszczona, a kult przerwany.

Po II wojnie światowej zaczęto ponownie odkrywać historię góry. W latach 70., po utworzeniu diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, jej ordynariusz bp Ignacy Jeż starał się o przekazanie tych terenów Kościołowi. Przez prawie 20 lat spotykał się z odmową, udało się dopiero po transformacji ustrojowej. Szukając duchowego i materialnego zabezpieczenia dla historycznego znaczenia góry, Kościół zwrócił się o pomoc do Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi.

W 1990 r. oddano plac pod budowę sanktuarium, a już rok później przybył tam Jan Paweł II. Po poświęceniu świątyni zjechał na dół do kościoła pw. Ducha Świętego. To tam podczas Mszy św. odniósł się do pierwszego przymierza z góry Synaj, którego słowa wraz z chrystianizacją Pomorza odbiły się echem na Górze Chełmskiej. – Ojciec Święty powiedział, że tak jak niegdyś Mojżesz schodził do narodu wybranego z tablicami kamiennymi, by przekazać prawo Boże, tak dzisiaj On schodzi do narodu polskiego, przynosząc mu słowa Dekalogu – relacjonuje s. M. Eligia.

Na Górze Chełmskiej znajduje się obecny we wszystkich sanktuariach szensztackich wspomniany już obraz Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej. Pielgrzymi, którzy tu przybywają, powierzają Jej wiele spraw i zawsze mogą liczyć na wsparcie. Siostra M. Eligia zwraca uwagę, że najwięcej podziękowań jest związanych z poczęciem nowego życia. – Kiedy jakiś czas temu układałam kwiaty w świątyni, usłyszałam słowa: „Zobacz tam, do góry, to Ona mi ciebie dała”. Odwróciłam się i zobaczyłam kobietę z około dwuletnim dzieckiem – wspomina. Siostry znają przypadki par, które nie mogły mieć potomstwa nawet przez 10 lat, a po wizycie w sanktuarium doświadczały Bożej łaski.

Praca wre

W sanktuarium 18. dnia każdego miesiąca odbywa się Msza św. dla osób, które zawarły z Matką Bożą przymierze miłości. Siostra M. Eligia podkreśla jednak, że nie tylko oni tak często odwiedzają świątynię. Atrakcyjność miejsca sprawia, że z roku na rok przybywa tam coraz więcej osób, a siostry mierzą się z problemami organizacyjnymi. Do tej pory ruch pielgrzymkowy był obsługiwany tylko przez budynek sanktuarium, który mieści zaledwie 50 osób. Każda odprawiana latem niedzielna Msza św. gromadzi nawet 800 osób, więc musi być sprawowana na zewnątrz.

Od 25 lat siostry borykały się także z brakiem węzła sanitarnego i lokalu gastronomicznego. Nie było również sali na organizację spotkań. – Do tej pory o kulcie Maryi mogłyśmy opowiadać tylko w budynku sanktuarium. W tym czasie ludzie nie mieli możliwości modlitwy przed obrazem – mówi s. M. Eligia. Chcąc przezwyciężyć te trudności, w kwietniu 2015 r. siostry rozpoczęły budowę Centrum Pielgrzymkowo-Turystycznego. Będzie ono skoncentrowane wokół wieży widokowej, znajdującej się ok. 200 m od sanktuarium. W pierwszej kolejności zostanie zbudowana duża kaplica, która zmieści ok. 200 osób. W budynku znajdą się też aula multimedialna, sale dydaktyczne, kawiarnia oraz węzeł sanitarny.

Nie ulega wątpliwości, że Jan Paweł II jest bardzo ważną postacią dla sanktuarium. Od 2011 r. znajdują się tam relikwie papieża, a przy okazji budowy Centrum powstanie także muzeum poświęcone jego osobie. Znajdą się w nim m.in. przedmioty, z których korzystał podczas wizyty na Górze (klęcznik, kropidło i mikrofon), oraz kolekcja monet związanych z jego pielgrzymkami do Polski. Ekspozycję uzupełnią kazania papieża, które będą odtwarzane w wersji audio. Siostra M. Eligia podkreśla, że nowe Centrum będzie miało wymiar edukacyjny. – Chcemy ocalić historię Góry Chełmskiej od zapomnienia. Nawiązałyśmy już w tej sprawie współpracę z Muzeum w Koszalinie – wyjaśnia.

Do tej pory dzięki ofiarodawcom zgromadzono jedną trzecią funduszy potrzebnych na realizację przedsięwzięcia. Postawiono już budynek w stanie surowym, brakuje jednak pieniędzy na okna, drzwi oraz ogrzewanie. 

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11