Na terytorium wroga
– Black metal. Morze alkoholu, góry narkotyków. Bardzo ciemna dolina – opowiada Tomek Książczak Henryk Przondziono /Foto Gość

Na terytorium wroga

Komentarzy: 20

notował Marcin Jakimowicz

GN 27/2014

publikacja 03.07.2014 00:15

– Wciągałem śmierć. Kiedyś strasznie naćpany stanąłem pod kościołem i wyrzuciłem z siebie stek przekleństw. Krzyczałem, jak bardzo nienawidzę Boga. Dziś nie wyobrażam sobie bez Niego życia. Wiem, jaką cenę zapłacił – opowiada Tomek, były muzyk blackmetalowy.

Całą noc piliśmy wódkę, było sporo amfetaminy – wspomina Tomek Książczak z Chorzowa. – Byłem strasznie naćpany. Doszedłem do budki telefonicznej. Stała pod kościołem. Wszedłem do niej, by nie zwiało mi ostatnich gramów amfy, którą chciałem wciągnąć. Zobaczyłem ogromny krzyż z Chrystusem stojący przed kościołem. Wyrzuciłem z siebie stek przekleństw, krzyczałem, jak bardzo Go nienawidzę. Po moim nawróceniu ksiądz powiedział mi wprost: „Krzyczał przez ciebie demon”. Wiem, że nie przesadził. Wiesz, ja mam mocne doświadczenie, że wciągając amfetaminę, wciągałem zło, śmierć. To konkretne doświadczenie. Wchodziłem na teren Złego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama