Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny

Wiara.pl

publikacja 08.12.2002 10:15

Teologia i nie tylko...

Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny Francisco de Zurbarán (PD) Niepokalane Poczęcie

Od pierwszej chwili święta

Ks. Grzegorz Kucza

8 grudnia 1854 roku papież Pius IX bullą dogmatyczną „Ineffabilis Deus” ogłosił uroczyście dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Uczynił to na podstawie aktualnej wiary i nauczania Kościoła oraz jednomyślnej i powszechnej zgody wiernych i pasterzy.

Wolna od grzechu

W historii dogmatu maryjnego doktryna o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny rozwijała się w ramach Kościoła z pewnymi oporami. Taką sytuację można zrozumieć, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż dogmat ten mówił o wyjątkowości w odkupieniu Maryi przez dzieło Jezusa Chrystusa. Maryja nie tylko była wolna od dziedzicznego grzechu pierworodnego, ale również od wszelkiego grzechu osobistego, była zbawiona i święta od samego momentu poczęcia. Inaczej mówiąc, w żadnym momencie grzech nie miał nad nią najmniejszego panowania. Zło nie znalazło miejsca w Maryi, choć było obecne wokół Niej i zmuszało ją do dokonywania wyborów.

Pełna łaski

W odróżnieniu od chrześcijan Zachodu, którzy wyrażają Niepokalane Poczęcie w formie negatywnej (brak grzechu pierworodnego), chrześcijanie Wschodu wyrażają je w formie pozytywnej, podkreślając, że Maryja cała święta i wolna od wszelkiej zmazy grzechowej, jest jakby utworzona przez Ducha Świętego i ukształtowana jako „nowe stworzenie”.

Niepokalane Poczęcie Maryi nie jest sprzeczne z powszechnością odkupienia, nie stanowi wyjątku, który by pomniejszał wartość zbawczego aktu Jezusa na Kalwarii, lecz wprost przeciwnie - ukazuje jego pełnię. W roku 1447 papież Sykstus IV zatwierdził oficjalnie święto i mszę, która zawierała potwierdzenie tego przywileju. Natomiast Sobór Trydencki w dekrecie dotyczącym grzechu pierworodnego mówi o Maryi Niepokalanie Poczętej, której ten grzech nie dotyczy. Papież Pius IX ogłosił natomiast uroczyście, że „Najświętsza Maryja Panna w pierwszej chwili swego poczęcia za szczególniejszą łaską i przywilejem Boga wszechmogącego, biorąc pod uwagę zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego, została zachowana od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego”. W uzasadnieniu dogmatu Papież wskazał na dwa teksty biblijne: Protoewangelię (Rdz 3,15) i pozdrowienie, jakie Anioł skierował do Maryi podczas Zwiastowania (Łk 1,28). Sobór Watykański II nawiązuje do nich w Konstytucji dogmatycznej o Kościele w numerach 55-56. Do tych dwóch tekstów dołącza się dziś 12. rozdział Apokalipsy. Niewiasta obleczona w słońce reprezentowałaby Kościół niebieski i ziemski, jak i Maryję, przedstawicielkę Kościoła. Objawienia w Lourdes, które miały miejsce cztery lata po ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, potwierdziły wiarę całego Kościoła wyrażoną w tym dogmacie maryjnym.

Uprzywilejowana

W momencie, w którym Maryja została poczęta w łonie swej matki, jako pełna łaski stała się doskonałym odbiciem oblicza samego Boga. Podstawowa różnica pomiędzy Maryją a nami polegałaby na tym, że my rodzimy się pozbawieni tej łaski, której nigdy nie była pozbawiona Maryja. Wspólnota życia z Osobami Bożymi jest udzielana chrześcijaninowi w momencie chrztu św. Natomiast Maryja cieszy się nią już od pierwszej chwili swego istnienia. Ona zawsze mówi Bogu „tak”. W każdej chwili Jej wola pokrywa się z pragnieniem Boga. Podczas gdy człowiek nieustannie ulega pokusie, Maryja osiąga pełną komunię z Bogiem, która jest tajemnicą Jej świętości. Maryjne FIAT Zwiastowania wyraziło tę podstawową dyspozycję ducha, która rozciągnęła się na całe Jej życie. Dla Niej, ze względu na Jezusa, który miał się z Niej narodzić, Bóg w sposób cudowny wstrzymał dziedziczenie grzechu pierworodnego. Świętość Syna jest przyczyną wyprzedzającego uświęcenia Matki.

Matka Boga

Maryja od pierwszej chwili swego poczęcia należy do Chrystusa i ma udział w zbawczej łasce uświęcającej, która swój początek w Nim znajduje. Można by powiedzieć, że Maryja otrzymuje życie od Tego, któremu sama dała życie jako Matka. Całkowita od początku świętość Maryi oraz zachowanie od grzechu pierworodnego odpowiada Jej wzniosłej misji jako Matki Boga. Jest święta od samego początku ze względu na swojego Syna i na całą ludzkość, która ma być zbawiona. Wyjątkowy udział Maryi w tajemnicy Odkupienia zakłada Jej wyjątkowe uczestnictwo w łasce Chrystusa i Jego zwycięstwie nad grzechem i śmiercią. Maryja, wolna od wszelkiej zmazy grzechu, mogła stać się prawdziwie doskonałą współpracownicą swego Syna.

Arcydzieło stworzenia

Całkowite zachowanie Maryi od grzechu pierworodnego oznacza dla Niej także wolność od wszystkich następstw tego grzechu w porządku moralnym, tzn. wolność od jakiejkolwiek skłonności do grzechu. U Maryi pełnia łaski przezwycięża grzech i wszelką pożądliwość. Wolność od pożądliwości nie oznacza jednak, że Maryja została zachowana od pokus, gdyż i Chrystus musiał stawiać im czoło (zob. Mt 4,1-11). Jednakże podobnie jak Chrystus nie doświadczała Ona upodobania do zła i skłonności do grzechu, które wynikają z pożądliwości. Nie była również wolna od cierpień i śmierci jako następstw grzechu pierworodnego.

Z uwagi na szczególny udział Maryi w dziele Odkupienia, które dokonało się przez mękę i śmierć Chrystusa, trzeba było, aby Maryja była złączona z Synem, uczestnicząc także w tajemnicy krzyża. Niepokalane Poczęcie prowadzi Maryję do najgłębszego doświadczenia cierpienia i śmierci w ich wartości zbawczej. Ponieważ panowanie Boga nad Maryją wyklucza w Niej wszelkie cierpienie spowodowane złem czy też nieporządkiem wewnętrznym, jak na przykład wyrzuty sumienia czy skrupuły, Jej cierpienie nie jest pokutą za grzechy osobiste. Ona cierpi moralnie i duchowo z naszego powodu, bo nas kocha. W Maryi Niepokalanie Poczętej jaśnieją więc piękno stworzenia i moc Odkupienia. Ona zawsze prowadzi nas do Chrystusa. Podziwianie Jej świętości jest równocześnie uwielbieniem Chrystusa, jedynego Źródła łaski. Niepokalane Poczęcie nie wyklucza w Maryi wiary, ale raczej otwiera nowe horyzonty, które są dla nas niedostępne. W Maryi dokonuje się nieustanny wzrost łaski i coraz bardziej jednoczące przylgnięcie do Boga. W Niej podziwiamy to wszystko, do czego zdolna jest miłość Boga, gdyby spotkała się z pełną dyspozycyjnością człowieka. Maryja Niepokalanie Poczęta jawi się więc jako arcydzieło stworzenia. Zachowując całkowitą wierność woli Stwórcy, ukazuje nam, jakim byłoby stworzenie, gdyby nie przeszkodził temu grzech. Równocześnie, przez doskonałą harmonię i zgodność między łaską Bożą a działaniem ludzkiej natury, Maryja oddała najwyższą cześć Bogu i tym samym stała się obrazem Kościoła w chwale.

Najpiękniejsze Piękno

Ks. Tomasz Horak

Adwent... Nie ma Adwentu bez Maryi. Tak jak Syna bez Matki. Niezwykły Syn, niezwykła Matka. Patrzę na Jej wizerunki. W przydrożnej kapliczce gipsowa figurka. W szensztackim sanktuarium piękna i zadumana, wpatrująca się we mnie Matka z Dzieciątkiem. I ta z Medjugorie - nierzeczywiście ładna. I ta z Passawy - piękna, ciepła i uroczysta. Ile ich jest - każda inna. A przecież o tę samą Maryję chodzi.

Wśród wielu cech, jakie twórcy chcieli utrwalić, jest bez wątpienia jedna wspólna: piękno, niezwykłe piękno, które musi być widoczne w postaci, w twarzy, w oczach i spojrzeniu Maryi. Tak zresztą opisują Maryję wszyscy, którym zechciała się ukazać. A gdy artyści pod ich dyktando starali się oddać urok Pięknej Pani, słyszeli zawsze to samo: obraz jest ładny, ale Ona jest inna, jest piękniejsza.

Co takiego w Niej jest? A co stanowi o pięknie kobiety? Kształty postaci? Kolor oczu? Puszystość włosów? Ciepło głosu? Delikatność dłoni? Dziewczęta i kobiety, które uwierzyły w taki wzorzec piękności, robią wszystko, by zewnętrzne piękno uczynić jeszcze urodziwszym. Skutek bywa często opłakany. Bo nie tędy droga. Zatem pytam jeszcze raz: Co takiego w Niej, w Maryi, jest? Najpierw macierzyństwo. Powiadam: najpierw, bo jest to tajemnica, o którą ocieramy się w naszym życiu często. Jest coś urzekającego w postaci, w spojrzeniu, w całym zachowaniu kobiety tulącej dziecko. Każda wtedy wypięknieje. Jakże piękna musiała być Matka Jezusa... A więc najpierw macierzyństwo.

Jest jeszcze drugi powód, dla którego Maryja prześcignęła w pięknie wszystkie dziewczęta i wszystkie kobiety świata. Piękno w człowieku zakotwiczone jest nie w proporcjach ciała, lecz w duszy człowieka. Bo o człowieczeństwie stanowią właśnie duch i dusza. Zatem - im głębsze życie duchowe, im bardziej duch nad ciałem panuje, im więcej w kimś duchowej przestrzeni, tym piękniejszą staje się ta osoba. Także tę prawidłowość obserwujemy w naszym otoczeniu. I dlatego tak niepiękne, choć z wyglądu ładne, bywają rozmaite "miss". Braku ducha nie da się niczym zastąpić. I dlatego bez wątpienia najpiękniejszą jest Maryja. To o Niej powiedział anioł: "Bądź pozdrowiona, Pełna Łaski!". Dobrze napisałem. Dwa razy duża litera, bo te słowa (w greckim oryginale jedno) stają się Jej imieniem. Taka jest gramatyczna konstrukcja tego zdania. "Pełna Łaski"... Jej duchowe wnętrze, jej wtedy młodziutkie serce wypełnia miłość Boga i radość z Jego obecności. Nie, ta miłość nie przekreśla i nie wyklucza miłości do ludzi. Przeciwnie, gdy Bóg w sercu - tym szerzej jest ono otwarte dla świata, tym większą radością, dobrocią, życzliwością i pokojem człowiek promieniuje. I tym bardziej, i więcej pokochać może. Taką była (i jest) Pełna Łaski.

Zasługa to czy dar? O co pytam? I o Jej piękno, i o pełnię łaski. Odpowiedź brzmi: dar. Wielki, wspaniały, niezasłużony dar Boga. Ale mimo że Bóg darami sieje hojnie, to przecież obdarza nimi stosownie do zdolności i możliwości człowieka (por. Mt 25,15). W każdym człowieku wielkość Bożego daru spotyka się z ludzką wolnością. Już ona sama jest darem, ale Bóg szanuje wolne decyzje człowieka. Szanuje więc i to, co każdy z nas czyni z innymi Jego darami. Maryję obdarował bez miary, to prawda. A Ona z tego ogromu Bożych darów nie zmarnowała ani okruszyny. Od dziecka po wiek dojrzały. Świat, w którym żyjemy, daleki jest od takiego ideału - dlatego trudno nam pojąć wewnętrzne piękno Niepokalanej. Właśnie tak o Niej mówimy: Niepokalana. I jesteśmy przekonani pewnością wiary, że "Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia, na podstawie szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa... została zachowana nietkniętą od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego" (z bulli papieża Piusa IX "Ineffabilis Deus", rok 1854).

Przywilej? A co, nie cieszysz się, że Maryja została tak obdarowana? Przecież wraz z Nią my wszyscy zostaliśmy obdarowani. I dlatego budzi się w nas adwentowa radość. I znowu zachwycamy się Jej czarem. I chcielibyśmy Jej urokiem cieszyć się jak dzieci pięknem swej matki. A Jej obrazy i figury? Myślę, że radość Jej sprawiają także te nie całkiem udane. Zupełnie jak matce, gdy dziecko z dumą przynosi nagryzmolony kredkami rysunek i pyta: Ładnie cię narysowałem, mamusiu? Ważniejsze, by nasze życie było odbiciem Jej życia. Nieudolnym i dalekim od pierwowzoru - ale jednak odbiciem najpiękniejszego Piękna Niepokalanej. Czy nie to jest szczególnym zadaniem na czas Adwentu?

Jak to było z dogmatem o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny?

Chociaż Sobór w Bazylei wpadł schizmę i nie został uznany przez Kościół, niemniej jego dekret z 17 września 1438 r. wpłynął decydująco na rozszerzenie wiary i nauczania o Niepokalanym Poczęciu NMP w XV wieku. Francja i Hiszpania wprowadzają dekret w życie (por. synod w Awinionie, 1457). Uroczystość 8 grudnia rozpowszechnia się w całym chrześcijaństwie. Wielcy teologowie — Dionizy Kartuz (zm. 1472), św. Wawrzyniec Giustiniani (zm. 1455), św. Bernardyn ze Sieny (zm. 1475) — wypowiadają się za dogmatem o Niepokalanym Poczęciu. Franciszkanie prowadzą w tym względzie długie dyskusje z dominikanami. Układają oni także tekst Mszy św. i „Officium" — modlitwy brewiarza, które aprobuje papież Sykstus IV bullo „Cum praeexcelsa” (1476).

Druga bulla Sykstusa IV „Grave nimis" (1483) położyła kres nowej polemice wszczętej między przedstawicielami tych samych zakonów z okazji nowego „Officium" ułożonego przez franciszkanina Bernarda de Busti. Pierwsza redakcja bulli (1482) podawała jako fałszywe i mylne twierdzenia, jakoby przedmiotem święta Niepokalanego Poczęcia było uświęcenie Maryi przez łaskę uświęcająca. Papież ma bowiem na myśli przywilej Niepokalanego Poczęcia udzielony Maryi i grozi ekskomunika tym, którzy inaczej twierdzą. Druga redakcja (1483) rozszerzyła ekskomunikę na tych, którzy odważyliby się głosić, że. jest grzechem obchodzić święto 8 grudnia lub słuchać kazań na cześć przywileju Niepokalanego Poczęcia NMP.
Akta te — pierwsze, jakie posiadamy w sprawie Niepokalanego Poczęcia NMP — nie mają jeszcze wartości orzeczeń nieomylnych. Ale jasno wykazują kierunek, jaki już niezmiennie obiera Stolica Apostolska.

Na XIX Soborze Powszechnym (w Trydencie, na V i VI Sesji, I546--1547) wniesiono projekt uroczystej definicji tego przywileju Maryi jako dogmatu wiary. Zdecydowano się jednak sprawy nie rozstrzygać ze względu na licznie oponujących teologów l aby nie zaostrzać sporu z protestantami.

Mimo wszystko w czasie dyskusji nad dekretem o grzechu pierworodnym postanowiono włączyć do kanonu odpowiednie oświadczenie na ten temat (nr 83). Nie bez znaczenia jest także aluzja w kanonie 23 (nr 84) o usprawiedliwieniu.

SYKSTUS IV: Konstytucja „Cum praeexcelsa” (1476)
Podajemy tylko wstęp do aprobaty Mszy św. i Oficjum o Niepokalanym Poczęciu.

Badając w pobożnym rozważaniu wzniosie oznaki zasług, "którymi Królowa niebios, chwalebna Bogarodzica Dziewica, wyniesiona na niebiosa, świeci jak zorza poranna wśród gwiazd... uważamy za rzecz godną, a co więcej należną, aby wszyscy wierni oddali chwalę i dzięki składali wszechmocnemu Bogu za cudowne poczęcie Niepokalanej Dziewicy. Jego Opatrzność, widząc od wieków pokorę Dziewicy, dla pojednania ze swoim Stwórcą rodzaju ludzkiego podległego śmierci z powodu upadku pierwszego człowieka, uczyniła ją za sprawą Ducha Świętego przybytkiem dla jedynego swego Syna. Z niej wziął On śmiertelne ciało dla odkupienia swego ludu, a ona pozostała niepokalaną Dziewicą po zrodzeniu [Syna]. Dlatego [zachęcamy wiernych], aby odprawiali Msze św. i inne nabożeństwa, ustanowione w tym celu w Kościele, by brali w nich udział... l aby przez zasługi i wstawiennictwo tejże Dziewicy uzyskiwali obfitszą łaskę Bożą.

SYKSTUS IV: Konstytucja „Grave nimis” (1483)
Właśnie kiedy święty Kościół rzymski obchodzi święto poczęcia niepokalanej i zawsze Dziewicy Maryi i ustanowił specjalne o tym „officium", dowiadujemy się, że niektórzy kaznodzieje z różnych zakonów w kazaniach swoich głoszonych do ludu w rozmaitych miastach i okolicach nie wstydzili się twierdzić, że wszyscy, którzy utrzymują lub twierdzą, że chwalebna i niepokalana Boga Rodzicielka była poczęta bez plamy grzechu pierworodnego, grzeszą śmiertelnie lub są heretykami, że wierni, którzy odmawiają „officium" o jej Niepokalanym Poczęciu, słuchają nauk o tym, że została poczęta bez tej zmazy, grzeszą ciężko albo są heretykami. Tego rodzaju twierdzenia potępiamy i odrzucamy na mocy naszej władzy apostolskiej jako fałszywe, błędne i wręcz przeciwne prawdzie, podobnie jak i książki zawierające takie Poglądy... [Lecz ganimy również tych], którzy odważają się twierdzić, że zwolennicy opinii przeciwnej — tzn. że Najświętsza Maryja Panna została poczęta w grzechu pierworodnym — dopuszczają się herezji i wpadają w grzech ciężki, ponieważ Kościół rzymski i Stolica Apostolska jeszcze nic nie rozstrzygnęły...

XIX SOBÓR POWSZECHNY, TRYDENCKI - SESJA V I VI (1546-1547)

Dekret o grzechu pierworodnym
Nota. — Oświadcza jednak tenże święty Sobór, że nie zamierza obejmować tym dekretem, w którym jest mowa o grzechu pierworodnym, świętej i niepokalanej Bożej Rodzicielki Maryi; lecz że należy zachować Konstytucje świętej pamięci papieża Sykstusa IV pod grozą kar zawartych w tychże Konstytucjach, które Sobór ponownie zatwierdza.

Kanon o usprawiedliwieniu (1547)
Kan. 23. Jeśli ktoś twierdzi, że człowiek raz usprawiedliwiony nie może już więcej grzeszyć ani też utracić laski i ze dlatego ten, kto upada i grzeszy, nigdy nie był prawdziwie usprawiedliwiony; albo przeciwnie, że może w całym życiu unikać wszystkich grzechów, nawet powszednich, chyba mocą szczególnego przywileju Bożego, jak to utrzymuje Kościół o świętej Dziewicy — niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.

PAWEŁ IV: Konstytucja „Cum quorundam” (1555)
Bulla powyższa z 7. V l H. 1555 r. nie wymienia imienia żadnego teologa, ale nauki uznane za nieprawowierne są właśnie te, które będą szerzyli socynianie (arianie polscy). Lelio Sozzini (1525-1562) obejmował już swym wpływem Austrię, Szwajcarię i Francję. Bratanek jego Fausto Sozzini (1539-1604) będzie rozpowszechniał te nauki w Czechach i w Polsce. Znaczenie dogmatyczne bulli: jest to dokument zwyczajnego magisterium.

[W trosce o wiernych upominamy]... tych, którzy twierdzą, że nasz Zbawiciel nie został poczęty według ciała za sprawą Ducha Świętego w łonie świętej i zawsze Dziewicy Maryi, lecz jak inni ludzie i z nasienia Józefa... albo że Najświętsza Maryja Panna nie jest prawdziwą matką Boga i nie pozostała w nienaruszoności dziewictwa przed narodzeniem, przy narodzeniu i po narodzeniu.

Michał Bajus i janseniści
Nauka Bajusa i jansenistów o Matce Bożej wypływała logicznie z ich pesymistycznego nastawienia do natury ludzkiej. Człowiek — według nich — jest do gruntu zepsuty wskutek grzechu. Nie przyjmowali w tym żadnego wyjątku i głosili błędna naukę.

Opinia Bajusa
73* Nikt oprócz Chrystusa nie jest bez grzechu pierworodnego. Dlatego błogosławiona Dziewica umarła z powodu grzechu zaciągniętego od Adama i wszystkie jej cierpienia w tym życiu jak i cierpienia innych ludzi sprawiedliwych były karą za grzech pierworodny lub osobisty [Bulla św. Piusa V „Ex omnibus affiictionibus", 1567].

Opinia jansenistów
24* Ofiara dwóch gołąbków złożona w świątyni przez świętą Dziewicę Maryję w dniu oczyszczenia, jednego na całopalenie, drugiego za grzechy, świadczy wystarczająco, że potrzebowała oczyszczenia i że jej Syn [którego ofiarowała] był także dotknięty zmazą matki, zgodnie ze słowami prawa [Dekret św. Officium, 1690].

OSTATNIE STADIA DEFINICJI DOGMATU O NIEPOKALANYM POCZĘCIU NMP - (OD ALEKSANDRA VII DO PIUSA IX)

W roku 1617 papież Paweł IV zakazał wygłaszania publicznie opinii sprzecznych z wiarą w Niepokalane Poczęcie NMP. Grzegorz XV w 1622 r. rozszerzył ten zakaz na pisma prywatne.

W 1661 r. 8 grudnia, na prośbę króla Hiszpanii Filipa IV, papież Aleksander VII podpisał bullę „Sollicitudo omnium ecclesiarum", w której streszcza dzieje kultu Niepokalanego Poczęcia. Określa ten przedmiot kultu słowami, które Pius IX powtórzy w definicji dogmatu (Bulla „Ineffabilis Deus", 1854). Zabrania jednak (jak poprzednio Sykstus IV) zwolenników opinii odmiennej nazywać heretykami.

Klemens XI ustanowił dzień 8 grudnia jako święto obowiązujące w całym Kościele (1708). W 1838 r. Grzegorz XVI pozwolił arcybiskupowi Sewilli dodać do prefacji NMP „et te in Conceptione immaculata". W 1843 r. dominikanie otrzymują pozwolenie na obchodzenie święta z uroczystą oktawa. Jezu' id czcili Niepokalane Poczęcie NMP od samego początku swego istnienia. Było stała tradycjo w ich nowicjatach zobowiązać się ślubem do szerzenia tego kultu, W 1846 r. Pius IX pochwalił biskupów amerykańskich, zebranych w Baltimore, którzy ogłosili Maryję pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia patronka Stanów Zjednoczonych.

Wreszcie 8 grudnia 1854 r. Pius IX ogłosił bullą „Ineffabilis Deus" dogmat o Niepokalanym Poczęciu. Jest to dokument „ex cathedra". Papież orzeka, że w żadnej chwili swego życia Maryja nie pozostawała pod władza grzechu i że ze względu na przewidzianą zbawczą śmierć Chrystusa otrzymała od Boga wyjątkowy przywilej zachowania od grzechu pierworodnego.

ALEKSANDER VII: Bulla „Sollicitudo omnium ecclesiarum" (1661)

Starodawna już jest pobożność wiernych względem świętej Dziewicy Maryi, utrzymujących, że jej dusza od pierwszej chwili stworzenia i połączenia z ciałem była wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego mocą szczególnej łaski Boga i przywileju [udzielonego] ze względu na przyszłe zasługi Jezusa Chrystusa, Syna Jego, Odkupiciela rodzaju ludzkiego. W tym też duchu czczą oni i uroczyście obchodzą święto Jej poczęcia. Liczba czcicieli tego święta wzrosła do tego stopnia... że prawie wszyscy katolicy je przyjęli... 

Wznawiamy konstytucje i dekrety Rzymskich Biskupów wydane na korzyść twierdzenia, że dusza świętej Dziewicy Maryi już w akcie stworzenia i połączenia z ciałem była udarowana łaską Ducha Świętego i zachowana od grzechu pierworodnego.

PIUS IX: Bulla „Ineffabilis Deus" (1854)
Definicja dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP

...Na chwałę Świętej i Niepodzielnej Trójcy, na cześć i uwielbienie Bożej Rodzicielki, dla wywyższenia wiary katolickiej i rozkrzewienia religii chrześcijańskiej, powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia — mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego — została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, Jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć.


Stąd też ci, co odważyliby się w sercu pomyśleć inaczej, niż zostało to przez Nas ustanowione, od czego niech Bóg zachowa, winni dobrze wiedzieć, że własnym wyrokiem potępili się, że ulegli rozbiciu w wierze i odpadli od Kościoła katolickiego, a nadto popadną tym samym w kary ustanowione przez prawo, jeśli to, co czują w sercu, odważą się w jakiś sposób zaznaczyć słowem, pismem lub okazać się na zewnątrz.
(za "Breviarium fidei")

Chwała Boga w poczęciu Maryi

Kazimierz Pęk MIC

Wielką troską Kościoła jest, aby wszyscy wyznawcy Jezusa Chrystusa święcie żyli, ale i poprawnie wierzyli. Niekiedy można spotkać opinie wśród ludzi, które zwracają uwagę tylko na sposób postępowania człowieka. Stanowi to niekiedy usprawiedliwienie dla tych co nie wierzą w Boga, że ich postępowanie moralne jest daleko lepsze od postępowania chrześcijan. Tymczasem chrześcijanie słusznie mają pamiętać o prowadzeniu życia według przykazań, ale w pierwszej kolejności mają poprawnie wierzyć. Prawdą jest, że tak się żyje jak się wierzy. Oznacza to stałą troskę o wiarę w prawdziwego Boga. Pismo święte nie jeden raz pokazuje, że człowiek odłączony od Boga to, albo szuka oparcia w pieniądzach, albo w ludzkich układach i sympatiach.

Powyższą kwestię można zauważyć na przykładzie dyskusji jaka toczyła się na przestrzeni wieków wokół sprawy poczęcia Maryi, matki Jezusa. Ostatecznie w 1854 roku, papież bł. Pius IX ogłosił dogmatem wiary, że Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia „została zachowana wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego”. Z racji 150-lecia tego wydarzenia w Kościele warto zastanowić się nad znaczeniem przesłania jakie płynie z misterium Niepokalanego Poczęcia Matki Pana.

Papieskie orzeczenie dogmatu nie przywołuje błędów i herezji, które pojawiły się na przestrzeni wieków podczas wyjaśniania tej kwestii. Prawdą jest, że dyskusje się wyciszyły na początku XIX wieku. Podaje jedynie, że ta prawda wiary zostaje publicznie ogłoszona jako objawiona „na chwałę Świętej i Niepodzielnej Trójcy”. Jaka jest zatem chwała Boga w poczęciu Matki Bożej?

Zamysł Ojca

Wydawać by się mogło, że piękną cechą człowieka jest to, że szuka Boga. Tak jednak nie musi być, gdyż może to być wyrazem tylko lęku przed Nim lub wielkiej interesowności. Nie takiego „boga” ma poznać człowiek. Ma poznać Boga, który szuka człowieka. I piękny jest ten, kto pozwoli się poznać takiemu Bogu, kto uzna, że Jego szukanie i troska są najlepsze. Co więcej, kto uzna, że Bóg przewidzi i ma dlatego dobry plan dla każdego człowieka. O tym, że tak się mają sprawy Boga z człowiekiem, można dostrzec w życiu Maryi z Nazaretu. Pierwsze o Niej słowa Ewangelii nic nie mówią o jej rodzinie, o Jej urodzie i wieku. Ujawniają natomiast Jej szczególne objawienie Anioła Gabriela, które popularnie nazywamy Zwiastowaniem Pańskim. Pierwsze słowa posłańca Bożego są przekazaniem pokoju i obwieszczeniem, że Pan jest z Maryją, że jest pełna łaski. Do nikogo z ludzi według Biblii tak Bóg nie powiedział. Następnie Anioł obwieszcza, że zostanie matką Syna Bożego. Maryja przyjęła ten zamysł Boga, który jest Ojcem. Stało się tak jak zamierzał Ojciec. Słowo Boże pokazuje, że jakkolwiek wielkie byłyby plany Maryi, jakakolwiek byłaby Jej pobożność i sposób życia to należy dostrzec, że Ojciec chciał, aby poznała Jego miłość, Jego zamiary i plany. I chwała mu za to!

Łaska Syna

W obwieszczonych słowach Anioła zastanawiający jest zwrot: „pełna łaski”(gr. Kecharitomene należałoby dokładnie tłumaczyć „przemieniona łaską”). Pojawia się natychmiast pytanie: a od kiedy Maryja cieszy się takim majestatem łaski i co to za łaska? Z tekstu można wnioskować, że nie chodzi tu o łaskę macierzyństwa, gdyż mowa o „przemienieniu łaską” jeszcze przed poczęciem Jezusa. Ponadto słowo Boże nie podaje, że Maryja cieszy się łaską dopiero od Zwiastowania. Takie już było życie Maryi w łasce zanim przyszedł Anioł. Można zatem przyjąć, że tak było w Jej życiu od początku, czyli od Jej poczęcia.

Pełnia łaski to inaczej całkowita wolność od grzechu, czyli także od grzechu pierworodnego. To inaczej łaska odkupienia przekazana przez Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Czy jednak można mówić o łasce Odkupiciela w momencie Zwiastowania skoro Jezus jeszcze się nie począł, nie cierpiał, nie umarł na Krzyżu i nie zmartwychwstał? To jeden problem. Drugi to ten: skoro Jezus jest Zbawicielem wszystkich ludzi to także odnosi się do Maryi, a zatem czy rzeczywiście Ona była całkowicie święta? Problem pomógł rozwiązać bł. Jan Duns Szkot (+1308), franciszkanin. Uświadomił innym, że łaska Chrystusa ma wymiar ponadczasowy. Z Jego łaski odkupienia korzystają zarówno ci, którzy żyli przed Nim i po Nim. Zatem z łaski odkupienia przez Chrystusa skorzystała także Maryja. Matka Jezusa dostąpiła łaski, dzięki zasługom swego Syna Jezusa. Ta zaś jest wyższość odkupienia, którego dostąpiła, że nie została wyzwolona z grzechu pierworodnego, ale została od niego zachowana. Wspomniany teolog wskazywał na to, że Chrystus jest jedynym i doskonałym Odkupicielem a jego wielkość również w tym, że zachował Maryję od grzechu pierworodnego. Została On odkupiona w sposób wznioślejszy. Maryja została zbawiona tylko łaską. Wspominać zatem misterium poczęcia Maryi, to oddawać chwałę łasce Chrystusa, łasce darmowej, łasce uprzedzającej, łasce potężniejszej niż grzech i śmierć.

Dzieło Ducha Świętego

Ojciec, który objawił swój zamysł wobec Maryi nie tylko uzdolnił Ją do wypełnienia zadania, ale też sprawił mocą swego Ducha, że poczęła Syna Bożego. Taka jest misja Ducha Świętego. Po pierwsze, przekonać, że człowiek został stworzony po to, aby w swym życiu doświadczył, że jest dzieckiem Bożym. Po drugie, uzdolnić człowieka, aby wyznał i uwielbił Boga Abba Ojcze. Duch nie działa niezależnie od Ojca i Syna. Był zatem obecny w poczęciu Maryi, bo jest Duchem Stwórcą. To On Ją ukształtował jako nowego człowieka, uzdolnił do bycia żoną Józefa i Matka Jezusa; to On wypełniał Jej serce w pielgrzymce wiary. Nie byłoby takich postaw w życiu Maryi, gdyby zabrakło w Niej działania Ducha Świętego. Matka Pana zanim poczęła Syna uwierzyła Bogu Ojcu. Zatem wszelki kryzys postępowania moralnego, należałoby zacząć od leczenia wiary.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu w misterium Niepokalanego Poczęcia Maryi!