„Nie oddamy wam telewizji Trwam”

PAP/KAI

PAP |

publikacja 31.03.2012 17:02

Ponad 2 tys. osób przeszło w sobotę ulicami Poznania protestując przeciwko nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym i łamaniu wolności mediów.

„Nie oddamy wam telewizji Trwam” Józef Wolny/GN

Poznań

Manifestacja rozpoczęła się pod Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim, zakończyła pod pomnikiem Czerwca 1956 roku.

W proteście uczestniczyli przedstawiciele Kół Radia Maryja, Klubu Gazety Polskiej, Solidarnej Polski oraz Prawa i Sprawiedliwości.

W czasie marszu przez miasto demonstrujący skandowali hasła "Nie oddamy wam telewizji Trwam" "Wolność słowa, wolne media wolna Polska" oraz "Bóg honor i ojczyzna". Na transparentach nieśli napisy "Żądamy TV Trwam. Dość kłamstwa i szerzenia nienawiści".

Pod Pomnikiem Czerwca 1956 roku, po odśpiewaniu hymnu, odczytano apel Rodzin Radia Maryja.

"My zebrani na manifestacji 31 marca 2012 roku w proteście przeciwko nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie, stanowczo domagamy się zmiany decyzji przez KRRiTV. Ta decyzja uwzględnia tylko potrzeby części społeczeństwa, nie uwzględnia potrzeb ogromnej rzeszy katolików, którzy stanowiących większość naszego Narodu" - głosi apel.

"Chcemy upomnieć się o wolność słowa w Polsce. Dziś Platforma Obywatelska ogranicza dostęp do katolickich mediów, chodzi o nieumieszczenie na multipleksie cyfrowym Telewizji Trwam, która nadaje od wielu lat i ma wiernych widzów. To jest absolutny skandal, że nie ma telewizji Trwam na multipleksie, a są tam stacje dopiero rozpoczynające działalność" - powiedział PAP Filip Rdesiński z Solidarnej Polski, która była współorganizatorem marszu.

Uczestnicy manifestacji zapowiedzieli swój przyjazd na ogólnopolską manifestacje w obronie TV Trwam w Warszawie, która planowana jest na 21 kwietnia.

Fundacja o. Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis - nadawca TV Trwam - była jednym z 17 nadawców startujących w konkursie na cztery wolne miejsca na pierwszym multipleksie cyfrowym. Krajowa Rada nieprzyznanie koncesji dla fundacji KRRiT tłumaczyła jej niepewną sytuacją finansową. Od decyzji odmawiających przyznania miejsc odwoływało się w sumie czterech nadawców. Wszystkie odwołania KRRiT odrzuciła w styczniu. Lux Veritatis zaskarżyła decyzję do sądu administracyjnego.

KRRiT wielokrotnie podkreślała, że nieprzyznanie Lux Veritatis miejsca na multipleksie nie oznacza, że wraz z wyłączeniem telewizji analogowej w Polsce TV Trwam przestanie być dostępna dla odbiorców. Fundacja posiada koncesję na rozpowszechnianie programu drogą satelitarną - może on być odbierany za pomocą anten satelitarnych oraz w sieciach telewizji kablowej.

W piątek KRRiTV poinformowała o rozpoczęciu konsultacji w sprawie czterech nowych programów w bezpłatnym MUX-1. Właściciel TV Trwam zapowiedział, że będzie ubiegał się o miejsce na tej platformie.

Kielce

W Kielcach Kilka tysięcy mieszkańców Świętokrzyskiego demonstrowało w obronie wolnych mediów i Telewizji Trwam. Manifestanci przeszli w marszu milczenia z katedry przed urząd wojewódzki, gdzie odczytano petycję do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

"Wyrażamy stanowczy protest przeciwko dyskryminacji mediów katolickich w naszej Ojczyźnie; żądamy anulowania i zmiany nietransparentnych decyzji, które wykluczyły Telewizję Trwam z cyfrowego multipleksu, łamiąc unijne prawo pluralizmu medialnego" - napisano do przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka.

Uczestnicy marszu, zorganizowanego przez kielecki Klub Inteligencji Katolickiej, Solidarność, Akcję Katolicką, terenowe biuro Radia Maryja i Ruch Społeczny im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nieśli flagi państwowe i emblematy organizacyjne. W pierwszym szeregu szli parlamentarzyści PiS: Krzysztof Lipiec, Maria Zuba, Jarosław Rusiecki i Krzysztof Słoń oraz szef regionalnej Solidarności Waldemar Bartosz, którzy nieśli baner z napisem: "Kielce w obronie niezależnych mediów".

Na transparentach można było przeczytać hasła: "Polska Polaków - a nie Dworaków", "Dość rządowej arogancji i niszczenia prawdy", "Nie potrzeba nam premiera, co Polaków poniewiera", "Rozwiązać rząd zdrady narodowej", "Tylko do TRWAM zaufanie mam", "Polska jest i będzie katolicka", "wyTRWAMy i wygramy". Na mecie pochodu skandowano: "Wolne media", "Nie oddamy wam Telewizji TRWAM", "Chcemy prawdy o Smoleńsku", "Zwyciężymy".

Lider świętokrzyskiego PiS Krzysztof Lipiec powiedział do zebranych: "Zwyciężymy, aby Telewizja Trwam mogła docierać do każdego domu, aby Polacy dowiedzieli się prawdy o rządzących, o tym co nas czeka, z czym musimy się zmierzyć. Aby dowiedzieli się wreszcie, że Polska może być rządzona prawiej i sprawiedliwie". Poseł dodał, że Polacy, którzy w zdecydowanej większości - jego zdaniem - mają inne zdanie niż rządzący, powinni mieć możliwość "wypowiedzieć się w daleki świat przez wolne media".

Szef świętokrzyskiej Solidarności przypomniał, że "robotnicy w sierpniu 1980 roku w trzecim swoim postulacie domagali się, by media katolickie miały dostęp do wszelkich możliwości nadawania publicznego". Dlatego "zabranianie Telewizji Trwam dostępu do nadawania cyfrowego oznacza złamanie Porozumień Sierpniowych" - mówił. Przekonywał, że upominanie się o wolne media to obrona demokracji.

Ks. Jerzy Szkiert w homilii wygłoszonej podczas koncelebrowanej w kieleckiej katedrze mszy św. w intencji Ojczyzny ocenił, że "stajemy dziś wobec nawrotu ateizacji komunistycznej". "Głos Ewangelii ma w Polsce zamilknąć, bo przygotowuje się także zniszczenie Radia Maryja, a daje się pełne zezwolenie na głosy zakłamania, demoralizujące i niszczące religię w ogóle" - argumentował duchowny.

Marsz rozpoczął się zmówieniem koronki do Bożego Miłosierdzia przed pomnikiem ks. Jerzego Popiełuszki. W czasie pochodu parafialna orkiestra dęta z Piekoszowa grała pieśni religijne.

W kwietniu zeszłego roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyznała fundacji o. Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis - nadawcy TV Trwam - koncesji na nadawanie na pierwszym multipleksie cyfrowym. KRRiT tłumaczyła to niepewną sytuacją finansową fundacji. Lux Veritatis odwołała się od tej decyzji; jej odwołanie Rada odrzuciła w styczniu. Fundacja złożyła skargę do sądu administracyjnego.

KRRiT wielokrotnie podkreślała, że nieprzyznanie Lux Veritatis miejsca na multipleksie nie oznacza, że wraz z wyłączeniem telewizji analogowej w Polsce TV Trwam przestanie być dostępna dla odbiorców. Fundacja posiada koncesję na rozpowszechnianie programu drogą satelitarną - może on być odbierany za pomocą anten satelitarnych oraz w sieciach telewizji kablowej.

Multipleks to kombinacja sygnału kilku programów telewizyjnych oraz różnych usług dodatkowych, przesyłanych w jednym kanale częstotliwości; operator multipleksu odbiera programy i usługi od nadawców, łączy je i przesyła do odbiorców.

Tarnów

Około tysiąca osób przeszło w sobotę ulicami Tarnowa w Marszu w Obronie Wolności Mediów i Telewizji Trwam. Mieszkańcy m.in. Tarnowa, Bochni i Dąbrowy Tarnowskiej protestowali przeciwko decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która nie przyznała miejsca Telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym. W marszu szli także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski. Uczestnicy marszu nieśli flagi i transparenty.

Marsz rozpoczął się Mszą św. w intencji Ojczyzny w kościele pw. św. Maksymiliana. Po jej zakończeniu uczestnicy przeszli ulicami miasta na Rynek. Tam został odczytany apel o przywrócenie mediom publicznym niezależności oraz o przyznanie miejsca na multipleksie cyfrowym dla Telewizji Trwam.

„Nieprzyznanie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji miejsca dla Telewizji Trwam na platformie cyfrowej, która wkrótce stanie się standardem, traktujemy jako rażącą dyskryminację przez organy Państwa Polskiego katolickich mediów oraz katolików, stanowiących większość pełnoprawnych obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to pogwałcenie naszego prawa do rzetelnej informacji oraz przykład jaskrawej nierówności w traktowaniu podmiotów publicznych. Na to naszej zgody nie ma i nie będzie!” – napisali organizatorzy marszu do Jana Dworaka przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Inicjatorzy marszu podkreślają w apelu, że jedynie za pośrednictwem tej stacji telewizyjnej katolicy mają możliwość oglądania m.in. relacji z pielgrzymek papieza Benedykta XVI, codziennych transmisji Apelu Jasnogórskiego i Mszy Św., podczas świąt i uroczystości obchodzonych w Kościele katolickim w Polsce.

Działacze ruchów i stowarzyszeń katolickich ubolewają ponadto, że takich relacji nie ma w innych stacjach telewizyjnych, którym KRRiT przyznała już miejsce na multipleksie. Podkreślają, że taki przekaz jest także nieobecny w mediach publicznych.

„Pomimo tego, że prawie 2 mln Polaków podpisało się pod apelem o przyznanie miejsca na multipleksie
dla Telewizji Trwam, sprawa ta nadal nie znalazła pozytywnego rozwiązania. Marsz jest formą protestu, poprzez którą chcemy zwrócić uwagę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w Warszawie, że jej negatywna decyzja w sprawie koncesji dla Telewizji TRWAM, dotyka widzów i słuchaczy w całej Polsce. Nie zgadzamy się z taką decyzją i oświadczamy, że będziemy protestować aż do pozytywnego zakończenia całej sprawy” – piszą protestujący.

Pod apelem podpisali się przedstawiciele Koła przyjaciół Radia Maryja przy Parafii Miłosierdzia Bożego w Tarnowie, Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiej, Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Tarnowskiej, Klubu Inteligencji Katolickiej w Tarnowie, Klubu Gazety Polskiej w Tarnowie, Obywatelskiego Porozumienia Osób i Organizacji na Rzecz Tradycji i Niepodległości, Ruchu Społecznego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i NSZZ „Solidarność” Ziemi Tarnowskiej.

(KAI)

Szczecin

0d 1,5 tys. do 5 tys. ludzi - według różnych szacunku - przeszło w sobotę ulicami Szczecina w marszu w obronie wolnych mediów. Marsz poprzedziła msza święta w intencji Ojczyzny w szczecińskiej archikatedrze.

Uczestnicy marszu przeszli spod świątyni przed urząd wojewódzki, by tam złożyć pismo, w którym sprzeciwiają się nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym.

Organizatorami przemarszu były m.in. Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana, Szczeciński Klub Gazety Polskiej, Stowarzyszenie im. Lecha Kaczyńskiego. W proteście uczestniczyli m.in. przedstawiciele Kół Radia Maryja, Solidarnej Polski oraz Prawa i Sprawiedliwości, w tym zachodniopomorscy posłowie tej partii, m.in. Joachim Brudziński.

Protestujący nieśli polskie flagi, transparenty antyrządowe oraz z poparciem dla Radia Maryja i TV Trwam. Skandowali m.in.: "Nie oddamy wam Telewizji Trwam", "Bolszewika polityka prześladować katolika", "Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela wolność słowa nam odbiera".

"Decyzja KRRiTV godzi w wolność religijną i jest ograniczeniem wolności słowa" - napisali m.in. w swym apelu uczestnicy protestu. Nazwali ją "polityczną i krzywdząca katolików". Domagali się, by NIK zbadała proces przyznawania koncesji na multipleksie.

Przemawiając do zebranych Brudziński mówił m.in., że premier Donald Tusk marginalizuje Szczecin, bowiem "zażądał na piśmie uzasadnienia, dlaczego tor wodny do Szczecina miałby być pogłębiony". Przypomniał, że wiele przedsiębiorstw szczecińskich upadło, w tym tamtejsza stocznia. Silne Pomorze Zachodnie to polska racja stanu - przypominał słowa Lecha Kaczyńskiego.

"Dzisiaj z polskiego Szczecina zadajmy pytanie premierowi Tuskowi, czy rzeczywiście postrzega politykę i realizuje ją jako roztropną troskę o dobro wspólne" - mówił.

"My jesteśmy Polakami, a to, że jesteśmy katolikami wcale nie oznacza, że jesteśmy drugiej kategorii. My jesteśmy u siebie i niech z polskiego Szczecina popłynie ten głos, niech zobaczą, że ta ziemia i ci ludzie się budzą, ponieważ chcemy prawdy, chcemy Telewizji Trwam, chcemy wolności mediów i chcemy zakładów pracy w Szczecinie" - wołał.

Wystąpienie posła tłum nagradzał oklaskami. Wielokrotnie oklaski przerywały też homilię podczas mszy w katedrze, wygłaszaną przez ks. Aleksandra Ziejewskiego, proboszcza szczecińskiej bazyliki pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela.

Podczas mszy koncelebrowanej przez kilkudziesięciu księży z całej archidiecezji, ks. Ziejewski podkreślał, że uczestnictwo w tej eucharystii to "wyznanie miłości Boga i Ojczyzny oraz prośba, by panowało w niej boże prawo".

"Każda próba domagania się, by życie publiczne i porządek prawny były oparte na ewangelii, spotyka się z ostrym atakiem. Mówią, że Kościół wtrąca się do polityki. Jeżeli poważnie traktujemy Chrystusa, to nie możemy miłości do jego prawdy ograniczyć do tych dziedzin, w których jest ona chętnie przyjmowana" - przekonywał

"Największy grzech wobec narodu to zdrada. Biada tym, którzy okłamują naród. Zjednoczmy się w imię dobra państwa. Szanujmy dziedzictwo, któremu na imię Polska. Nie szukajmy własnych korzyści, szukajmy dobra umiłowanej Ojczyzny" - zakończył homilię prałat Ziejewski.

W kwietniu zeszłego roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyznała fundacji o. Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis - nadawcy TV Trwam - koncesji na nadawanie na pierwszym multipleksie cyfrowym. KRRiT tłumaczyła to niepewną sytuacją finansową fundacji. Lux Veritatis odwołała się od tej decyzji; jej odwołanie KRRiT odrzuciła w styczniu. Fundacja złożyła skargę do sądu administracyjnego.

KRRiT wielokrotnie podkreślała, że nieprzyznanie Lux Veritatis miejsca na multipleksie nie oznacza, że wraz z wyłączeniem telewizji analogowej w Polsce TV Trwam przestanie być dostępna dla odbiorców. Fundacja posiada koncesję na rozpowszechnianie programu drogą satelitarną.