Msza św. sprawowana 22 maja w podpoznańskim Palędziu, rodzinnej miejscowości kandydata na ołtarze o. Mariana Żelazka SVD, rozpoczęła obchody 5. rocznicy śmierci tego misjonarza, który przeszło pół wieku poświęcił pracy misyjnej w Indiach.
Uroczystą liturgię koncelebrowali m.in. o. Feliks Kubicz, werbista, który odwiedził o. Marian Żelazka w Indiach na kilka miesięcy przed jego śmiercią, o. Franciszek Kapu, Indonezyjczyk, który właśnie wrócił z Indii z uroczystości rocznicowych, które odbywały się przy grobie o. Mariana Żelazka oraz ks. Karol Górawski, proboszcz parafii pw. NMP Królowej Korony Polskiej w Zakrzewie, na terenie której znajduje się Palędzie. We wspólnej modlitwie o radość nieba dla o. Żelazka i wyniesienie go na ołtarze uczestniczyli również przedstawiciele rodziny wielkiego misjonarza.
– Chcemy podziękować Bogu za dar o. Mariana, za jego piękne życie, powołanie misyjne i także za jego śmierć, która jest narodzeniem do nowego życia – podkreślił w homilii werbista o. Feliks Kubicz. Zaznaczył też, że ponieważ mija właśnie 5 lat od jego śmierci, zgodnie z prawem kanonicznym można rozpocząć proces beatyfikacyjny kandydata na ołtarze, o co stara się prowincja Zgromadzenia Werbistów w Indiach, do której należał o. Marian Żelazek.
Monika Łoboda
Indie
Szkoła w Puri, którą założył o. Marian Żelazek SVD
Kaznodzieja zachęcił również zebranych do naśladowania „największego misjonarza Indii”, który poszedł głosić tam miłość miłosierną Boga ludziom najbiedniejszym i najbardziej odrzuconym, jakimi są trędowaci. – Taką miłość mamy głosić codziennie naszym życiem i postępowaniem, a wtedy będziemy misjonarzami – przekonywał o. Kubicz.
O. Marian Żelazek (1918-2006) w 1932 r. wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego Księży Werbistów w Górnej Grupie, a w 1937 r. rozpoczął nowicjat w domu tego zgromadzenia w podpoznańskim Chludowie. W 1940 r., podczas II wojny światowej, wraz z innymi klerykami i kapłanami, został aresztowany przez hitlerowców i osadzony w Forcie VII w Poznaniu, a następnie wywieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau.
Po wyzwoleniu obozu przez wojska amerykańskie studiował teologię w Rzymie, gdzie w 1948 r. przyjął święcenia kapłańskie. Dwa lata później wysłano go jako misjonarza do Indii. Tam pracował wśród pierwotnego ludu Adiba, a potem prowadził szkołę średnia i niższe seminarium w Hamirpur. W 1964 r. został mianowany inspektorem wszystkich 171 szkół katolickich w indyjskim okręgu Simbar, natomiast w 1968 r. objął stanowisko proboszcz w parafii Bondamunda.
Od 1975 r. pracował wśród trędowatych w świętym dla hinduistów mieście Puri, gdzie założył dla nich schronisko i szpital, które dały początek wiosce trędowatych. Kilka miesięcy przed śmiercią, w styczniu 2006 r., otworzył tam również Centrum Dialogu (Ishopanthi Ashram). Zmarł w Puri, wśród swoich podopiecznych, 30 kwietnia 2006 r.
Wśród wyróżnień, jakie za swoją działalność otrzymał o. Marian Żelazek należy wymienić: Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Nagrodę Dr Radanath Seva Samman za posługę na rzecz trędowatych czy nominację do Pokojowej Nagrody Nobla.
W 2008 r., w 90. rocznicę urodzin o. Mariana Żelazka oraz w 60. rocznicę przyjęcia przez niego święceń kapłańskich, mieszkańcy jego rodzinnej miejscowości Palędzie podjęli inicjatywę postawienia obelisku swojemu wielkiemu krajanowi. Na 26-tonowym obelisku, który stanął wówczas w Palędziu wykuto m.in. słowa: „Nie jest trudno być dobrym, wystarczy tylko chcieć”, które zwykł powtarzać kandydat na ołtarze.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.