ie ma dnia, w którym nie przyjechałby z Polski transport humanitarny.
Metropolita lwowski wyraził wdzięczność wszystkim Polakom za pomoc jaka od początku wojny płynie na Ukrainę. Nie ma dnia, w którym nie przyjechałby z Polski transport humanitarny.
Arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, który przewodniczy rzymskokatolickiej konferencji episkopatu, wyraził ogromną wdzięczność za modlitwę i pomoc jaka napływa dzień i noc z Polski: „Bardzo serdecznie pragnę podziękować naszym rodakom z Polski. Za ich modlitwę, wielką solidarność i otwarte serce. Nie tylko pod względem modlitewnej, ale także pod względem humanitarnej pomocy. Jest ona tutaj bardzo potrzebna”.
Jednocześnie metropolita lwowski jest wdzięczny także licznym kapłanom i osobom konsekrowanym za ich oddanie w tym trudnym czasie: „Dziękuję za wytrwałość wszystkim kapłanom, którzy pozostali w swoich parafiach. Siostrom i braciom zakonnym jacy pozostali w swoich wspólnotach. Bardzo serdecznie im dziękuję”.
Na Ukrainie od lat pracuje bardzo dużo kapłanów, braci i sióstr zakonnych z Polski. Nikt z nich nie opuścił w tym trudnym czasie swoich placówek.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).