Kilkudziesięciu zatrzymanych podczas protestów na Białorusi

Łącznie 49 osób, w tym dziennikarze, zatrzymanych zostało w kilku miastach Białorusi, głównie w Mińsku, podczas niedzielnych akcji protestu - poinformowali obrońcy praw człowieka z białoruskiej organizacji Wiasna. W Lidzie milicja użyła gazu łzawiącego.

Reklama

Kanał informacyjny NEXTA-Live w komunikatorze Telegram oszacował, że w Mińsku na ulice wyszło ponad 100 tysięcy osób. Przez centrum stolicy Białorusi tłumy ludzi szły pochodem, krzycząc "strajk" i machając flagami w barwach biało-czerwono-białych, używanych przez opozycję. Jeszcze przed rozpoczęciem demonstracji zamkniętych zostało 12 stacji metra i rozpoczęły się problemy z łącznością przez internet mobilny.

Poza stolicą milicja zatrzymywała protestujących w Mohylewie, Grodnie, Brześciu, Homlu, Pińsku i innych miastach. MSW Białorusi potwierdziło, że do zatrzymań doszło w Lidzie i że milicja użyła tam gazu łzawiącego.

Protesty na Białorusi odbywają się już 11. weekend z rzędu. Niedzielne demonstracje przypadły na dzień przed terminem ultimatum, który prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence postawiła jego była rywalka w wyborach Swiatłana Cichanouska. Zapowiedziała ona, że w poniedziałek w kraju rozpocznie się na Białorusi strajk generalny, jeśli do niedzieli włącznie Łukaszenka nie spełni trzech żądań: ma on ogłosić swoją dymisję, doprowadzić do całkowitego zaprzestania przemocy na ulicach i do zwolnienia wszystkich więźniów politycznych.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7